-
dziś jadę wcześniej bo muszę skoczyć na małe zakupy
zważyłam się i jest 63kg, no ale wymiary niewiele ruszyły czyli poleciała sama woda no ale dobre i to
-
Gratuluję spadku wagi - mały, bo mały, ale w końcu coś się ruszyło. Buziaki!!!
-
i tak trzymać inezzko życze Ci miłego dnia w pracy
-
Inezz to swietnie ze waga drgnela teraz bedzie juz tylko spadac
a pewnie jestes spiaca dlatego ze to trudno przestawic sie ze zmiany na inna
ale z czasem to juz nie bedzie problem dla ciebie
a na kiedy planujecie dzidziusia ?
-
hejka
dzięki za odwiedzinki
wczoraj dzień ok 1200kcal
ale w pracy mnie majstrowa mnie wkurzyła bo stwierdziła ze chyba zaczniemy chodzić w niedziele na nadgodziny ją całkiem pogięło ani myślę, mogą mnie zwolnić nawet nie będę płakać
śpiąca byłam bo mnie dzieciaki obudziły rano, bo szły do szkoły dziś zresztą też, co ich obchodzi że ja kładę się spać o północy
dzidziusia planowaliśmy gdzieś na przełom 2007-2008 czyli gdzieś tej zimy, dlatego mi trochę zależy żeby dostać przedłużenie tej umowy żeby iść na zwolnienie bo nie wyobrażam sobie pracować w ciąży i na macierzyński, potem i tak tam chyba nie wrócę
wczoraj szyliśmy troszkę mniej i ok 21 zaczęłam się obijać i szyć żółwim tempem, żeby za szybko nie skończyć bo ta się drze jak nic nie robimy, to jest głupie bo co mam robić skoro skończyłam
mój Grześ znów dostał gorączki wczoraj i dziś siedzi w domu, muszę mu poszukać jakiegoś internisty niech go może skierują na jakieś badania, bo do rodzinnego szkoda iść
-
Witaj Inezza. Te nadgodziny w niedzielę to chyba nie mogą być obowiązkowe? Myślę, że dużo osób nie będzie się chciało zgodzić na takie coś. Mam nadzieję, że Grzesia szybko wyleczysz, bo musicie sie niedługo starać o tego dzidziusia i będzie musiał mieć dużo siły. :P Buziaki i udanego dnia życzę!!!
-
Ninko
w soboty też jest nieobowiązkowo ale jak mogę to chodzę, ale w niedziele to nie pójdę, bez przesady, może mamy pracować 30 dni w miesiącu???? my jesteśmy cyborgi czy co???? jak dyrektor taki mądry to niech sam stoi 8 godzin przy maszynie, po godzinie by pewnie padł
Grzesiek śpi cały czas, ale to dobrze bo organizm się przywraca do normy, tak myślę
na razie dietkowo ok, tylko problem z obiadem, mama robiła oczywiście zupa tłusta jakaś kapusta do ziemniaków jeszcze bardziej, jak nie będę jeść to będzie marudzić a jeść nie chcę, nawet nie chodzi ze diete zawalę ale po prostu nie cierpię takich tłustych rzeczy
zjem ziemniaki pewnie, do tego skroję pomidora i będzie ok
-
Inezz ty to masz problem za problemem - jejku podziwiam Cie, że jeszcze masz siły ja pewnie bym już zeswirowała.
Podoba mi się, że myślisdz o dziecku wiesz ja jak gadałam z koleżankami to były bardzo zdziwione, że po ślubie chce mieć dzieci a nie jak one stawiają na karierę osobistą maja te po te 23 może troszkę więcej lat i już wiedzą, że nie chcą totalna abstrakcja!!!!!
życze CI Inezzko miłego dzionka
-
Cześć Inezzka
Nie daj się z tymi nadgodzinami niedzielnymi.. Tak nie może być..
Grześkowi życzymy dużo zdrówka.
A co do planowania dzidziusia... Moglibyście się wybrać do lekarza, którego wybierzecie na prowadzącego ciążę i porozmawiać z nim na ten temat. Na pewno powinnaś już teraz zacząć łykać kwas foliowy albo witaminki dla kobiet, które zawierają ten kwas. Na pewno wiesz, że jest od odpowiedzialny za rozwój mózgu dzidziusia w łonie mamy
Powinniście unikać kontaktu z dymem tytoniowym i dobrze się odżywiać. To tylko 9 miesięcy a decyduje o całym przyszłym życiu Waszego przyszłego dzidzia więc warto już wcześniej się na macierzyństwo przygotować
Pozdraiwam
-
Aniula madrze mowi
Inezz opiekuj sie mezem starannie zeby szybciutko wyzdrowial
ja tez nie lubie takich baaardzo tlustych rzeczy bo mnie potem mdli ale do pizzy frytek czy schabowego nic nie mam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki