-
Migotko ja tez po malu inaczej zaczynam podchodzic do diety.. i zaczynam bardziej sie w to wkrecac that's good!
Inezko .. zeby moje dni srednio udane wygladaly jak Twoje..
-
witam
pisces wprawdzie nie miewam ostatnio mega napadów ale nie jestem zadowolona z mojej diety bo stoję w miejscu i nie chudnę
też myślę że najważniejsze to dobre podejście
-
hej
no włąsnie moim zdaniem podejście tez jest bardzo ważne...
i ja też musze zmienic swoej podejście!!!
3mam kciuki
-
Ja nie chudlam 2 tygodnie a potem waga wystrzelila i wazylam 53.8. Teraz mam @ i jest 55,3...chyba nie tak zle. Nie mierzylam sie wiec nie wiem czy duzo przybylo Jak pojade do Angli to postaram sie zapisac na jakis aerobik czy cus
Migotko weekendy mnie zabijaja. Caly tydzien sie odchudzam a w weekend odpuszczam. Nie wiem czemu ale zle sie czuje w mojej skorze i nadal uwazam, ze jest mnie za duzo
-
nicoletia pewnie ci sie wydaje :* dla nie nawet weekendy nie robia roznicy.... tylko dzisiaj mama zrobila tort urodzinowy dla siostry : biszkopt bita smietana (ale taka zwykla nie z torebki) i truskawki ile to moze miec kcal??? i nie bardzo wiem jak sie od niego wykrecic
Inezza dobrze ci idzie :* wiec nie wymyslaj mi tu ze idzie ci zle
-
dzis trochę przegięłam z jedzeniem niby nie wyszło najgorzej 1360 kcal ale nie jadłam jeszcze kolacji, a na obiad tylko truskawki bo nie mogłam się napchać dodatkowo, ale dziś od rana za mną jedzenie chodziło
kurcze nie schudnę jak nie zacznę mniej jeść
poza tym zrezygnowałam z tej pracy, nie było problemów tylko nie wiem czy się cieszyć czy smucić
-
no chyba cieszyc-przeciez nie lubilas tej pracy i nie bardzo ci szlo wiec nie placz za nia
hmmm...moze na razie jedz sobie tak jak jesz 1400 a poczekaj na przyplyw sil??? bedzie dobrze
P.S u mnie dzisiaj zle psychicznie....nie wiem czemu wazac sie o 17 wazylam 64,5???
-
zawaliłam dziś na całego, pierwszy taki beznadziejny dzień od 3 tygodni
wybaczcie ale czuję się beznadziejnie i nie wpadnę do was
jednak odezwała sie we mnie świnia co tylko żreć chce
-
w kazdej z nas tkwi taka wstretna swinia czekamy an powr ot..
-
wczoraj jak podliczyłam kalorie wyszło 2500 normalka u mnie, jestem na siebie zła bo to pierwszy taki dzień od trzech tygodni no i oczywiscie na wadze znów 60kg, na razie nie zmieniam tickerka bo może spadnie
postanowiłam zawalczyć ostrzej, zaczynam od dziś 1200kcal a w weekendy 1500 bo wtedy jest mi dużo trudniej wytrzymać do tego znalazłam ćwiczenia na nogi i brzuch, rozkład na 4 tygodnie i mam zamiar je robić w tygodniu, w weekendy nie da rady przez studia
trzymajcie kciuki za realizację tego planu,
ja chcę schudnąć
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki