mnie tez sie wydaje ze to przez okres zwaz sie za 2 dni, zobaczysz ze bedzie dobrze
milego dnia :*
mnie tez sie wydaje ze to przez okres zwaz sie za 2 dni, zobaczysz ze bedzie dobrze
milego dnia :*
Okres to zawsze wsyztsko psuje.. grr... ale chciałabym Go juz dostać. a łobuz nie przychodzi Martwi mnie to..
No Inez nawet nie masz co się przejmować, waga zawsze wzrasta podczas okresu bo woda w ogranizmie się gormadzi także nie waż się teraz, tylko po diecie.
Po co masz sbie humor psuć niepotrzebnie
Dobrze, że postanowiłaś nie liczyć kcal, powiem Ci, że mnie to już też znudziło i teraz wole mniej jeść, ale w granicach rozsądku i dużo ruchu oczywiście
ja się nie martwię za bardzo
co do jedzenia to prawie jest ok, bo zjadłam niepotrzebnie 2 trufle kokosowe
a tak ogólnie to jadłam rano płatki pszenne z mlekiem,
potem kawa 3w1 i 2 pomidory,
na obiad ryż gotowany z warzywami no i te trufle,
a teraz koło 15 to kanapkę z sałatą, pomidorem, ogórkiem i wędliną
co myślicie na temat tego jedzenia??
nauka idzie mi okropnie, zwłaszcza ze w domu jest pod moją opeiką 4 dzieci
Weraa ja już też mam dość liczenia kalorii, zresztą to było bez sensu bo jak tylko trochę przekroczyłam to zaraz się rzucałam na zarcie
miłego popołudnia, wracam do nauki
Wpadłam tak na chwilke poczytać o Waszych dzisiejszych sukcesach i naprawde pieknie sobie dajecie rade
Inezka nie martw się tymi słodkościami bo ich nie zjadłaś dużo a poza tym świat bez czegoś słodkiego nic nie byłby wart i życze Ci jeszcze miłej nauki i silnej mobilizacji do niej P.s nie daj się dzieciakom wejsć na głowe
Miłego popołudnia Wszystkim
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
No dokładnie Inez u mnie było, więc sensu nie widze.Po co 2 dni być na diecie a potem wielkie żarcie, tylko pogłębiamy się w błędzie
Oooo to widze, że będzie ciężko, ale i tak życze Ci udanego dnia
Pozdrawiam
witajcie
jeśli chodzi o dzisiejszy dzień to był straszny, mam dość tych bachorów, zwłaszcza mojej jednej siostrznicy, wredna mała małpa!!! tak bezczelnego i rozwydrzonego bachora nie ma na swiecie!!!!!!!!!!!!!
co do jedzenia, to zjadłam jeszcze ogórka, ok 20kuleczek agrestu, 20-30 wiśni i kromkę chleba z dżemem truskawkowym
nie wiem czy źle czy dobrze, według mnie nie najgorzej, biorąc pod uwagę ze w domu są ciastka-kocie oczka, sernik i piernik, a ja nie zjadłam niczego choć ciagnęło nie powiem że nie
ale UWAGA!!
ĆWICZYŁAM
30minut hula hop
5min skakanka
5 min bieg w miejscu
5min schodek
2min "krzesełko"
i rozciąganie nóg
miałam jeszcze robić rowerek w powietrzu ale mam ten nieszczęsny okres i nie cierpię robić wtedy żadnych cwiczeń na leżąco
na razie myślę że wystarczy i tak jutro pewnie nogi mnie będą boleć bo dawno nie były używane do cwiczeń ale w następnym tygodniu bedę te ćwiczenia robić każde 10 minut
Weraa ja tak zawsze miałam, i kiedyś gdzieś słyszałam że rozpoczęcie diety to pierwszy krok do nadwagi i zgadzam się z tym całkowicie, gdybym jadła normalnie ale mniej niż jadłam to zawsze byłabym szczupła, a ja katuję się kilka dni a potem zrę bez opamiętania i tyję 2 razy tyle co schudłam
bez sensu
a jeszcze jedno
ostatnio zauważyłam na nogach, na udach konkretnie ze pojawiły mi sie popękane naczynka, czego wcześniej nie miałam, nie wiecie czym to moze być spowodowane?? od jakiegoś czasu używam depilatora, czy ona moze mieć wpływ na te pajączki
boję sie że to się powiększy a z czasem będę mieć żylaki a tego nie chcę
czy temu można jakoś zapobiec albo zlikwidowac te co mam, wprawdzie jest ich nie wiele ale nie chcę żeby było więcej
Agnieszko ja też mam takie pajączki ale u nas to rodzinne i kazda z nas ma(mówie o siostrach)bo z babci prababaci u nas w rodzinie żylaki to normalka
Dziś moja kuzynka(m.in jest instruktorką fittnesu)zabrała mnie na "malą"przejażdzke rowerową.Pedałowałam non stop 1,5 godz.tylko pod górką.JMASAKRA.I jutro też chce mnie wyciągnąć na 3 godz.
Inezka gratuluje dzisiejszego sukcesu w diecie
Tiska świetny pomysł z tym rowerkiem co ja bym dała zeby ktoś chciał tak ze mną pedałować
tylko nie szarżuj bo jeśli do tej pory nie ćwiczyłas to mozesz mieć mega zakwasy
co do dnia w diecie, nie wiem czy to taki sukces ale na pewno beż obżerania się i w miare pod kontrolą
No wiesz, jest super, powiedziałabym nawet zajebiście.Bardziej doceniaj się Inez, tyle ćwiczeń jest świetnie i powstrzymałaś się przed tymi pokusami.Gratulacjeco do dnia w diecie, nie wiem czy to taki sukces ale na pewno beż obżerania się i w miare pod kontrolą
Oby tak dalej
Zakładki