-
hej
witaj inezka
co do twojej wody, to i jak tak oszukuje glod... tzn pewnie jak wiekszosc z nas u mnie skutkuje hihi, ale rzeczywiscie najgorsze jest to, ze po wypiciu sporej ilosci co chwileczkeee biega sie do kibelka
powodzenia i mielgo wieczorku zycze :P :P :P
-
no więc na kolację było 2 jabłka, co daje 1060kcal, czyli jest nieźle tylko dzień się nie skończył więc walka trwa
-
Inezza ratuj
Dopadl mnie podly deszczowy nastroj a na liczniku 1370kcal a w lodowce cale pudelko ciasta weselnego ktore najchetniej bym zjadla
zle sie dzisiaj czuje...
ty sobie radzisz swietnie. moj zapal gdzies uciekl w pogoni za latem chyba...
-
Migotko
proszę nie dawaj się jedzeniu
mnie w tej chwili też ciagnie do jedzonka, w kuchni stoi cały słoik nutelli, wiem że to jest moich siostrzeńców ale mnie ciagnie
powstrzymuje się tylko dlatego że nie chcę wam się przyznac do porażki
moze obiecajmy sobie że dziś już nic nie zjemy??
-
troche za pozno bo wlasnie zjadlam rurke z kremem ale nie miala wiecej niz 100kcal...
co ja bym teraz dala za sloik nutelli
porazka....to mi obce slowo....zadko zdazaja mi sie "porazki"
nie jestem glodna-wiem ze nie powinnam juz nic dzisiaj jesc.... postaram sie Inezza
Ale nie gwarantuje sukcesu-jesli mi sie uda to napisze to z podniesiona glowa jesli nie-wtedy tez napisze ale stule uszy
na twoim miejscu wmiotlabym ta nutelle ale ty oczywiscie tego nie rob masz mi swiecic przykladem
-
dałam wczoraj plamy, i to na całego
wiem ze zasługuję na wszelkie ochrzany, kopniaczki itp
mam moralnego kaca i na razie nie mam nastroju do pisania
nie byłam głodna, smutna, ani zła więc dlaczego znów to zrobiłam
-
Co sie stalo
jesli cie to pocieszy to ja wczoraj wcinalam w najlepsze pizze i popijalam piwkiem i niczym sie nie przejmuje bo sie nie napachalam i opchalam czyli jak dla mnie to sukces
Join me in the [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] support group![link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Inezzko ty moje swiatelko w ciemnym tunelu co sie wczoraj stalo? :*
przyznaj sie nam tu do wszystkiego szczerze :*
co zjadlas? moze wcale nie bylo tak zle?
noi dlaczego?
widzisz ja wczoraj uleglam tej rurce z kremem (nikt mi jej nie podtykal pod nos-sama po nią poszlam ) ale potem poszlam spac i nic juz nie zjadlam. Wiesz co mnie powstrzymalo? Pomyslalam sobie : " co ja jutro powiem Inezzie ? przeciez ona tak swietnie sobie radzi nie moge sie skompromitowac ze ja nie..." . Pomoglo. Wiec dziekuje Ci :*
Tylko mi sie tu prosze nie zalamuj <przytula> i opowiedz jak wielka byla ta wczorajsza plama
-
Słonmce nie załamuj sie zapomnij o tym dniu i idz dalej! bedzie dobrze :*
-
Ehh ja nie zaglądałam przed 3 dni na forum, ale muszę się przyznać, że weekend miałam kiepski zwłaszcza piątkowy wieczór: dorwałam się niestety do jkakichś paluszków, alkoghol mi też osłabił czujność... potem to już posszszłooo, jakieś ciacho, rano pieczywop na śniadanie poimprezowe
Bleeee...
W niedzielę też kiepsko, bo babciua miała imieniny. Nie pofolgowałam sobie aż tak jak w piątek, ale: sałatki z majonezem - bo taaakie dobre były, ciasta wprawdzie malutko (resztę oddawałam mamie ), ale nie powinno go być wcale.
Wczoraj z powrotem się pilnuję, dziś byłam na basenie, rano owsianka a za pół godziny zjem warzywka i sojowe coś z chrupkm chlebkiem (znaczy taką pastę, smarowidło sobie zrobiłam do chlebka...)
No dobra,m miałyśmy załamania diety, ale teraz do roboty!!!
NO!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki