Wątek: 14 kg w dół, czyli potrzebuje od was ostrego wsparcia :)

Chi z tym moim podjadaniem to o silnej woli ciężlko mówić :P

Markowa ja tez pochłaniam masę orzeszków i paluszków ale walczyłam i wygrałam

Efelineczka w tym tyg to grzeszki cos nader często mi sie przytrafiają. A co do roleticu to u nas tez 1 wizyta gratis a potem godzina 20 zl. Ja wykupiłam karnet wiec mam troszke taniej (15h - 200zl) Jeżeli chodzi o siniaki to ja np nie mam ani jednego ale u mnie to bardzo truno o siniaka a z kolei moja koleżanka jest cała poobijana To zależy też jak mocno sie masujesz, im mocniej to wiadomo siniak może sie pojawić

Dzisiejsze menu (niezbyt dietetyczne):
musli z mlekiem 1,5%
1 nektarynka
2 wafle ryżowe
3 naleśniki z serem
1 duszone żeberko
sosik z kurek 100g
2 kromki roazowego chlebka 7 ziaren

Mam nadzieje ze na tym już skończe

Cześć dziewczyny
Dzień zaczełam grzecznie :
jogurt jogobella - pieczone jabłko
kromka razowca z almette
kromka razowca z pastą z łososia

na 15 lece do pracy także ostatni posułek musze zjeść albo koło 14.30 albo po 21 Cieżki wybór ale chyba zdecyduje sie na 21 i odczekam 3 h przed kimaniem. Co wy na to?

zdecydowanie lepiej o tej 21 ! madra decyzja ! nie mozna sie tak dlugo bez jedzonka trzymac a 21 to wcale nie tak pozno - mi sie zdarzy jesc o tej godzinie (wole o 21 niz w srodku nocy na nieprzytomniaka )

spokojnej pracy ;*

NGU dzieki za rade :*
Właśnie boję się tego co mówisz, że w nocy rzuce sie na żarcie dlatego wolę nie ryzykować

Szykuję sobie obiadek :
1 duszone żeberko
2 ziemniaczki
masa gotowanej fasolki szparagowej

Niestety po obiadku babcia przyszła z ciastem drożdżowym no i zjadłam 2 kawałki (4 na 4 cm)
Durna jestem

Mag, ale to maleńkie kawalątka były... czym ty się przejmujesz?

Słonko, najważniejsze żebyś czuła się w miarę konfortowo na diecie, a nie ma to być żadna katorga dla Twojego organizmu. Widocznie potrzebne Ci to było, no!

Nie przejmuj się więc

durna Mag - to jestem tylko i wylacznie ja sama
tutaj Ci mowie, ze lepiej zjesc ostatni posilek o 21 niz o 14 - 15 ... a sama to wczoraj zrobilam.. - nmi liczac ciasteczka malego przrd 18... uhh... - czyli wygladamy podobnie - jesli chodzi o wczorajszy dzien
ale.. tak jak mowi Markowa.. - widocznie nasz organizm tego PRAGNAAAL !!
a jak jest w miare grzeczny - i nie marudzi - to czemu czasem mu czegos nie zprezentowac ?
glowka do gory, usmiech na twarz i dalej do przodu !

Cześć dziewczyny, właśnie z pracy wróciłam i zabieram sie na odpisywanie na forum

Markowa, NGU macie racje, mój organizm tego PRAGNĄŁ więc nie mogłam mu odmówić :P
Tylko ze jak wróciłam po pracy po 21 to poza zupką kalafiorową zapragnął jeszcze jednego kawałka

Dziś grzeczniej bo bez słodyczy
2 kromki razowca z ziarnami
jogurt activia (dziś zaczynam 14 dniową akcje z activia)
łyżeczka margaryny
nektarynka
2 łyżki sałatki warzywnej z majonezem
1 kromka chleba wiejskiego razowego
100g kiełbaski
2 łyżki majonezu

Mag, bardzo ładnie. Activia działa rzeczywiście tylko potrzeba pewnej konsekwencji w jedzeniu jej (konsekwencji to potrzeba chyba ze wszystkim, kurczaczki ).

W kwestii pragnień to myslę, że czemu nie dać czasami naszemu ciałku tego czego potrzebuje. Rzeczywiście tak jest, że jeżeli masz na coś wielką ochotę to znaczy, że masz jakies braki witamin, składników czy innych związków, które to cos zawiera. Więc katorgą byłoby nie uzupełniać braków, prawda? :P

Miłej soboty słoneczko

Mag, bardzo dobrze ja wczoraj .. tez slodkiego nie dotknelam
dzis narazie tez nie.. i raczej sie tez na to nie zapowiada (chyba, ze rodzinka zapragnie budyniu - to wtedy zrobi i zapewne skosztuje..
udanej niedzieli ;*