Strona 11 z 15 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 101 do 110 z 147

Wątek: W pogoni za dawna sylwetką...

  1. #101
    Dorotka? jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: W pogoni za dawna sylwetką...

    ups - 4kg, to ja chce najwyzej schudnac w ogole no ale najwyzej bede mogla potem zjesc troszke wiecej...
    ehh... dzis rano bylo ciezko o tej 6:00 (tak... pies sie czasem do czego przydaje... ), no ale czego sie nie robi dla wizji szczuplego cialka... mam nadzieje, ze zostanie mi to juz wkrotce wynagrodzone w postaci kilku kg w dol no ale powolutku... musze sie przyzwyczaic do mysli, ze to nie bedzie tak szybciutko, jak bym chciala... ehh... a najgorsze jest to, ze juz dawno bym wygladala tak, jak chce, gdyby nie ta moja slaba wola :/
    no ale juz dzis zjadlam tylko to, co bylo zaplanowane... oby juz bylo tak zawsze
    Czokusiu nie martw sie, ze na sniadanko jesz za duzo, bo akurat to nie szkodzi ;D dlatego tak bardzo uwielbiam sniadanie
    ja sie na razie nie waze... chociaz moze sie skusze jutro rano?? tylkoze za bardzo sie boje, co ja tez tam zobacze...

    ok, ide, zeby wyrobic sie dzis troche wczesniej i miec troche wiecej czasu na spanko



  2. #102
    Cinni Minnis jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: W pogoni za dawna sylwetką

    Jasne,że się trzymamy.A ty czoki nie idź na łatwiznę :PPP Nie ma tak łatwo.1 MARCA niech będzie już 59.WIESZ JAKA BYŁABYŚ HAPPY?Wystarczy mocno chcieć,mocno postanowić i już.Marzec z piąteczką na przedzie )) CO TY NA TO? POZDRAWIAM ! BUZIAKI :*****

  3. #103
    mandaala jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: W pogoni za dawna sylw

    Witaj SłońceJa przez ostatni czas sie bardzo zatraciłam w jedzeniu i efekty diety poszły w las,ale dzis jestem na maślankowej i wierze,ze wytrwam,potem pojdzie juz lepiej,jestemtego pewna.Pozdrawiam wszystkie dziewczątkaPa,pa)))

  4. #104
    czoki Guest

    Domyślnie Re: Re: W pogoni za dawna sylwetką...

    Zanotowana poranna waga: 62.9kg (grr, a już było mniej wczoraj..............................)

    Trolinko widzisz jak to ze mną jest? Obiecuję w takich rzeczach a potem jak zwykle kurde musi mi nie wyjść!!!! Grrrrrr! Czoki i nie jedzenie słodyczy przez 40 dni?? Przeciez to już samo w sobie podejrzanie brzmi.......!! Eh. No nic. Wczoraj byłoby nawet dobrze z jedzeniem, gdyby nie te 200g wafelków kakaowych po 17!!!!!!!!!!!!!!! Wściec się idzie! Po cholerke oni to wyciągają mi przed oczy......... Gr!!!!!
    No ale ok. Nie zwalajmy wszystkiego na innych. Trzeba się było pilnować... Ale poza tymi wafelkami było nawet całkiem całkiem. Poza tym miałam jakieś 1.20 godz. takiego szybkiego spacerku na swierzym powietrzu, poza tym 3km na rowerku (którego muszę chyba odstawić na kilka dni, bo mi się choelrka za duże mięśnie robią na nóżkach), 3 razy ćwiczenia na brzuch z 10minutowego Cindy, joga, troszkę tańca.. Aha i jeszcze moje sprytne urządzonko.... Także powinno się to wszystko wyrównać, ale jak widać tylko powinno, a w rzeczywistości nie wyrównało.. Podejrzewam tu też udział nadmierny mięśni w ostatecznej wadze.. Może przez taką ilość ćwiczeń trochę mi się za bardzo wyrobiły i teraz zaczynają troszkę zawyższać wagę?? I trzeba to przeczekać, a będzie dobrze??? Co o tym myślicie?? Ef, jak ja by, chciała przebić się już przez tę granicę 60kg.........................:////////////////////

  5. #105
    czoki Guest

    Domyślnie Re: Re: Re: W pogoni za dawna sylwetką...

    Znowu najadlam sie tych wfelków!! Grrrrrrrrrr! Wezcie wyzwijcie mnie od idiotek, bo ianczej chyba nic mi nie przemówi do rozumu i roztyje się znowu jak bania!((((( No ale zaraz wybieram się na pół godzinny szybki marsz do szkoły więc choć wtedy trochę się spali.. Eh, co to ze mną jest, totalny brak silnej woli!

  6. #106
    Cinni Minnis jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: W pogoni za dawna sylwetką...

    WAFELKI SĄ TŁUSTE I OBLEŚNE I WCHODZĄ W BIODRA WIĘC ZOSTAW JE W SPOKOJU ))))))
    a jak już to kupuj najmniejsze paczuszki wafelków a nie 200gr 200 gramów wafełkow ma ok1000 kalorii ( CZOKUŚ PILNUJ SIEEEEE

  7. #107
    czoki Guest

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: W pogoni za dawna sylwetką...

    Dzisiaj zjadłam na śniadanie ostatnie........... już nie ma i nie będe jadła.. obiecuję...(( To wszystko przez tą matke która kupiła kilogramowe pudło... Wie że ja się nie umiem przed nimi opanować a wystawia takie coś na wizję no i ja oczywiste wtapiam!:/ Dzisiejsza poranna waga 62.8kg:// Wczoraj w dodatku miałam wielką ochotę na ćwiczonka, ale musiałam zrobić choć krutką przerwę bo coś mi się stało ze ścięgnem p[odkolanowym w prawej nodze, a poza tym po rowerku wyrobiły mi się za duże mięśnie w przedniej części nóżek, a ja nie chcę aż takich. POza tym chyba za dużo w ogóle mięśni i zaczynają one mi troszkę zawyżać wagę...:// No ale dzisiaj nei ma mowy. Ćwiczę i koniec! Dla mnie dzień bez ćwiczeń to dzien stracony! No chyba że mam maaaasę roboty lub jestem totalnie padnięta......... Tak tak. Poza ok. 70g wafelków zjadłam jeszcze 3łyżki mussli z mlekiem 2% i jabłko. Powinno być dobrze prawda.......? Miłego dnia!:***


    Eh. A od 1 kwietnie zaczynamy Dorotko w końcu tą dietkę? Coraz bardziej się ku niej skłaniam i powoli wręcz nie mogę doczekać!

  8. #108
    Cinni Minnis jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: W pogoni za dawna sylwetką

    HEJ CZOKUŚ.Dobrze,że wafelki się już skończyły ) Już nic nie będzie Cię kusiło.W sumie też nie wytrzymałabym mając takie w domku ) Niestety nie mogę się zmobilizować do ćwiczeń.Ale może,może jak będzie cieplutko to wskoczę na rowerek.Szkoda,że nie mam stacjonarnego Buziaki!!!!!!

  9. #109
    Dorotka? jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: W pogoni za dawna sylwetką...

    wpis, ktory chcialam dodac wczoraj, ale sie nie dalo :/ :

    oj Czokusiu... ale nie martwkaj sie - bedzie ok a nie dalabys rady po prostu nie kupowac nic slodkiego? ja tak robie i wtedy, kiedy mnie nachodzi taka wielka ochota na ciasteczko, to po prostu nie mam co jesc... a kupic nie ide, bo mowie sobie, ze mi sie nie chce, a poza cierpie na brak pieniazkow ) i jest ok
    poza tym jestem z siebie dumna - co prawda w szkole zjadlam az trzy czekoladki (kolega mial urodzinki ), ale w domku, kiedy mialam ochote na jakas wstretna kromke z maslem - powstrzymalam sie i w sumie kalorii nie wyszlo wiecej, niz 1000 do tego poranny spacerek, potem zakupki i wieczorem znow dluugi spacerek na razie idzie dobrze... odpukac, bo to dopiero drugi dzien, a juz o malo nie uleglam tej kromce (niewiele mi do szczescia potrzeba )... no ale w sumie na poczatku jest najgorzej... a poza tym weszlam rano na wage - 52,5kg - bedzie dobrze

    a co do miesni, to ja tez wlasnie się boje, żeby się za duze nie zrobily... ale od spacerow chyba się az tak nie powiekszaja? Z Jane tez wlasnie uwazam, żeby nie cwiczyc zbyt często, bo nie chce, żeby moje nogi wygladaly jak gora nieladnych miesni, tylko musza być szczuplutkie i z tego samego powodu zrezygnowalam z cwiczen z Cindy... :/ chociaz ona ma fajne cwiczonka na brzuszek tylko tego na nogi jest troche duzo...:/ no niewazne

    trzymaj sie Czokusiu! w kwietniu i tak pieknie schudniemy
    buziaczki!

    no i teraz juz wiem, ze to wina mamy z tymi ciasteczkami... u mnie takie rzeczy ciagle tata kupuje... grrr.... a ja musze cierpiec przez to... ale to jeszcze nic - w dzien przed tustym czwartkiem (kiedy robilam 3-dniowa diete i nie jadlam NIC slodkiego itd) tata przyniosl do domu chrust, a kiedy mu powiedzialam, zeby mi tego tak nie wystawial prze oczami, to przyszedl do mnie do pokoju i powiedzial "a jutro beda paczki!" - myslalam, ze go rabne! no i oczywiscie na nastepny dzien zamiast dwoch, czy trzech paczkow, jak przynosil co roku, kupil cala siate, ze im na dwa dni starczylo.. juz nie wiedzialam sama, co mam mu zrobic...

    nie wazne
    dzis jestem juz po spacerku i przed sniadankiem, wiec lece, bo zaczynam czuc, ze mi strasznie tego sniadanka brakuje...
    pozdrawiam goraco! ***

  10. #110
    Dorotka? jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: W pogoni za dawna sylwetką

    eff.. nie wiem, jak bedzie z tym 50kg... chyba ze ta dietka trzydniowa mi pomoze...
    no ale ok - mam nadzieje, ze bedzie dobrze musi byc *****

Strona 11 z 15 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •