Strona 5 z 15 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 147

Wątek: W pogoni za dawna sylwetką...

  1. #41
    Cinni Minnis jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Koniec..........................?:////

    No właśnie....gdzie optymizm.Powiem Ci gdzie.NIE MA GO.Siedzimy w domu,pogoda do chrzanu,nigdzie się przez to nie chce ruszyć i istnieją pyszne,słodkie rzeczy poprawiające humor.Własnie dlatego tak łatwo po nie sięgac i poddawać się,olewać dietę.A potem zostaje wstręt do siebie,żal,rezygnacja.I co zrobić
    Jedyne co pozostaje to przeczekanie takiego MEGA kryzysu i nadzieja,że jutro będzie lepiej,że jutro przezwyciężymy siebie.Może się uda.....Może za parę dni będzie 61? Spróbuj wrócić do tej wagi.Obiecaj sobie,że w Walentynki będziesz ważyła 61 i dokonaj tego na wszelką cenę.Buziaki!Powodzenia.....

  2. #42
    Kasandra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: do czoki

    No hejka
    U mnie nie rewelacyjnie , ale i tez bez katastrofy .Dwa dni ożarstwa totalnego i kilogram poszedł w górę .Czyli jest 56.6 .Nie mam jednak zamiaru głodzić się by to zrzucić .Postanowiłam po prostu teraz odstawić słodycze , co dla mnie oznacza wyrzeknięcie się czekolady (((( buuu
    Ciężko oj ciężko będzie , ale się postaram .Nie chce robić głodówek bo potem się obżeram , a szkoda mi mojego organizmu .
    Czokusiu bądz dzielna na tym weselu ! Bo wesela bywają podstępne
    A tak z ciekawości to ile macie wzrostu ?
    Całuje
    Ka.

  3. #43
    Dorotka? jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: do czoki

    nie no, oczywiscie, ze nie na samych tekturkach - tylko po prostu zamiast chleba beda zawsze tekturki (bo ostatnio mi sie zdarzalo zjesc ten bialy chlebek...:/)tetraz waze ok 53,5kg, ale schudne...powolutku, ale skutecznie a wzrostu mam 163cm a Ty Kasandro?
    wczoraj do mojej dietki doszlo jeszcze pare herbatek: Regulavit2, Ojca Klimuszki i Pu-Ehr... jakos to bedzie do tych swiat...

    pozdrawiam goraco!! ***

  4. #44
    Kasandra jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: do czo

    Dorotko nie pij tego wszystkiego bo to bardziej Ci zaszkodzi niż pomoże .Tym bardziej ,że wagę masz bardzo dobrą .Myślę , że jesteś szczuplutka .Ja waże 56 przy 167 .
    Napewno odradzam Regulavit bo organizm się do tego przyzwyczja i póżniej już nie chce bez .Polecam Ci natomiast Topinulin .Znakomicie przyśpiesza i reguluje przemianę materii .Poza tym zmniejsza apetyt .
    Ja póki co nie mogłam odmówić sobie czekolady byłam wściekła jak jakiś palacz na odwyku zjadłam i teraz mam dobry chumorek znów No cóż weekend rządzi się swoimi prawami Ale od poniedziałku obiecuje Wam i Sobie , że wracam do diety .Chcę znów moje 55 bo z tą wagą czuje się rewelacyjnie .I teraz każdy kilogram dodatkowy potwornie mi ciąży .Gruba się czuje i tyle No cóż rozpuściłam się .
    Pozdrawiam Was kochane i życzę powodzenia !!!!!!!
    Ka.

  5. #45
    czoki Guest

    Domyślnie Re: Re: Koniec..........................?:////

    Eeefffffffffff... no chyba rzeczywiście nie ma tego optymizmu... Jak weszłam rano tylko dla formalności już na wagę i ujrzalam 62.9kg to się dobiłam...........:// Mimo wszystko jakoś dzisiaj i tak nie mam ochoty jeść więc zjadłam tylko dla zachowania pozorów "nie głodzenia się" 2 jabłka, zaraz wypiję sobie 0,5% mleko z miodkiem, na poprawe stanu mojego zdrowia i na tym koniec........ Ale nie wiem czy dam rade z tymi Walentynkami........... Chociaż przynajmniej jest się czego uczepić.. Jakiś inny od wszystkich dzień, w związku z którym moge tam powyznaczać sobie jakieś cele.....ef.. zobaczymy.. spróbuję się postarać, ale nie obiecuję nawet sobie że będzie dobrze..... buźka....

  6. #46
    Dorotka? jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Koniec..........................?:////

    nie Czokus!
    nie mozesz sie tak poddac! Ja Ci nie pozwalam! to co,ze mialas jakas tam jedna, czy dwie wpadki?? przeciez jeszcze troche i schudniesz z powrotem! ja w Ciebie ciagle wierze i wierze, ze schudniesz do Walentynek Pomysl sobie, jak to bedzie milutko, kiedy ubierzesz sobie cos bardziej skapego... ja trwam w dietce wlasnie dzieki temu, ze sobie wyobrazam, ze w wakacje bede nosic krociutkie ciuszki i nie bede sie wstydzic mojego cialka i Ty tez tak bedziesz robic oczywiscie, ze bedziemy super laskami! tylko trzeba bedzie uwazac, zeby nasi faceci nie byli za bardzo zazdrosni, jak ci wszyscy inni beda sie za nami ogladac ))*******

    tak wiec teraz prosze sie usmiechnac, powtorzyc sobie conajmniej 10 razy, ze schudniesz, chocby nie wiem co i od razu lepiej sie poczujesz ***

  7. #47
    czoki Guest

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Koniec..........................?:

    Schudne chocby nie wiem co,
    schudne chocby nie wiem co,
    schudne chocby nie wiem co,
    schudne chocby nie wiem co,
    schudne chocby nie wiem co,
    schudne chocby nie wiem co,
    schudne chocby nie wiem co,
    schudne chocby nie wiem co,
    schudne chocby nie wiem co,
    schudne chocby nie wiem co!!!
    (tak taaak powtażaj sobie dalej a może w końcu uwierzysz w to.....................................! i znów będzie świetnie!!?)

    Hehe.. juz lekko lepiej ze mną, ale z pozytywnym nastawieniem dalej mizernie.... Bądź co bądź czoki zdołała dziś poskromić swe żądze i nie tknąć pysznego pachnącego, posuwanego pod sam nos ciastaa..... a poza tym zjadła tylko nie spełna 900kcal!!!!!!!!! Spalaiła do tej pory ponad 300 na rowerku... i w ogóle nie idzie jej aż tak źle.. ale ma ciągle jakiś porąbany nastrój i nie wie jak to z nią będzie w następnych dniach.. No ale postaram się.. Przynajmniej to moge obiecać! Dzięeeeeeeeeeeeeeeki Dorocia!!!!):****** 3majmy się jakoś!!!!

  8. #48
    Cinni Minnis jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: do

    Witaj Czokusiu,znowu wróciłam )) Widzę,że nadal dzielnie dążysz do 60,więc cieplutko pozdrawiam i trzymam mocno mocno kciuki. ))

  9. #49
    czoki Guest

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re

    No tak Cinni, niestety nadal jeszcze tylko "dzielnie dąże do 60", ale..... Już niedługo będzie! Na weselu miałam 1 dzień odpustu od postu który sobie z góry założyłyśmy ze znajomą i dzisiaj effff.. wykorzystałam już ten drugi, który sobie zarezerwowałam na 26 marca czyli pewną rocznicę w którą to chciałam podjeść sobie wszystkiego, no ale widać już nie podjem. Teraz muszę do końca trwać w tym poście od mięsa i słodyczy.......raaany..... dam jakoś radę.....:/

    A co do herbatki Regulavit to fakt, rzeczywiście organizm już po tygodniu się do niej przywyczaja i potem nie daje dużych efektów i trzeba odstawiać na jakiś czas, więc już jej póki co przestałam stosować i piję jedynie sobie Pu-Erh dla zdrówka i podkręcenia nadwerężonej przemiany materii. Poza tym koniecznie muszę kontynuować wieczorne ćwiczenie jogi i pozostałe, bo ostatnio były 2 (wymuszone siłą wyższą) dni przerwy.

    No tak to dążymy sobie dalej do tych naszych upragnionych cyferek na wadze i ładnych sylwetek! Ja podam dane dopiero jutro, bo dopiero jutro mi się powinno to wszystko po weselu ustabilizować ekhm.. może ta "względna" dawka %-tów jakoś przetrawi to co w siebie wpakowałam.......... a było tego tyle, że załamać by się można! Ale co tam. Raz się żyje! Od jutra znowu będzie dobrze! A wzrościk mój Kasandro wynosi 172cm Znikam pooglądać sobie coś, a potem najwyższy czas pouczyć się do matury i.. poćwiczyć!
    3mać się!!!!!:*****

  10. #50
    Dorotka? jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re

    skoro tak, to odstawiam Regulavit, ale zostawiam Ojca Klimuszke i podwajam Po-Erh ten post strasznie mi pomaga, bo przynajmniej mam powod, dlaczego mam nie jesc tych wstretnych slodyczy wiec nawet, kiedy mi sie zdarzy pomyslec, ze mialabym ochote... natychmiast pojawia sie w glowce napis "POSTANOWIENIE NA POST!!" i juz potem ochoty nie mam poza tym pomaga mi wizja zblizajacego sie wyjazdu - dzieki temu odechciewa mi sie w ogole czegokolwiek, co mogloby w jakis sposob utuczyc... a za to dodaje ochoty na cwiczonka, owocki i warzywka do tego zaopatrzylam sie w kilka kosmetykow antycellulitowych, wiec mam nadzieje, ze jak juz pojedziemy, to przynajmniej bede mogla wyjsc chociaz wieczorkiem w stroju kapielowym na basen... a jak nie, to bede sie ukrywac z innymi dziewczynami pod dlugasnymi, szerokimi spodniami, bede sie w nich parzyc i w ogole... - ta wizja kaze mi sie odchudzac
    przepraszam, ze ja tak pisze o tym wyjezdzie, ale to naprawde mnie bardzo mobilizuje i pomaga...

    na razie nie bede sie wazyc - w tym tygodniu powinnam dostac okres, wiece pewnie i brzuszek bedzie wiekszy i waga wyzsza, niz powinna... :/ poczekam na za tydzien... pozdrawiam goraco i trzymam kciuki za Was!! ***

Strona 5 z 15 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •