-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Ah
hEJ Czokusiu,miłego dzionka życzy Ci Cinni ) DOBRZE,ŻE WIERZYSZ,że tym razem sie uda.Życzę tego z całego serduszka.
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re
Dzięki i wzajemnie!!:*** Zresztą osobiscie Ci to zaraz chyba powiem u Ciebie na posciku..
A dzisiaj mamy............. nowy rekord!
Waga dzisa rano pokazala w koncu: 61.6kg. Tak więc jeszcze tylko 4.6kg do zrzucenia i koniec meczenia sie.. Chociaż w sumie jakie to tam aż takie męczenie w moim przypadku... Podstawą jest dobre nastawienie że "i tak schudne" a potem to już samo sie wszystko dopasowuje... Wczoraj dałam radę tylko następującemu spalaniu:
- 9km na rowerku = ok. 350kcal
- 40 brzuszków
A dzisiejszy dzień zaczynamy od niezjedzonego wczoraj ciastczka francuskiego i pączka + kawka!) Potem po powrocie z mojego kochanego Opole zje się jeszcze ewentualnie jakieś jabłuszko, poćwiczy i będzie dobrze! Miłego dnia kochane moje człowieczki!):****
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re
61,6 brawo brawo ) Jutro będzie 61 Buzzziiii i powodzenia.
(Ja codziennie wcinam pączki itp.więc dzisiaj powiedziałam stop i kupiłam ryżowe płaty Sonko,zobaczymy ile wytrzymam na nich papa!!
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re
Ehehehe to pocieszyłaś mnie słonko............ już się bałam że to ja tylko prowadze tylko takie szalone diety...)) Właśnie jestem po tym 1 pączku i 1 ciastku francuskim, 1 jabłku, w Opolu kroi mi się jeszcze naleśnik z czymś tam i to będzie chyba na tyle na dzisiaj..... Spali się na pewno podczas tego latania po miescie i potem ćwiczonek! No i jutro będzie jak nie 61 to przynajmniej 61.2kg!!!! Taaaaak!!! Taak będzie!!))) Buzka!
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re
A JAK TAK RZECZYWIŚCIE BĘDZIE TO WYŚLĘ CI KARTKĘ W NAGRODĘ NA WALENTYNKI )))))
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re
qrde... tez bym chciala sobie taka dietke popraktykowac, ale naprawde nie dam rady... :/
a w Ciebie wierze i wiem, ze juz niedlugo osiagniesz ta wage, naktorej Ci tak zalezy i, jak juz pisalam, bedziemy wszystkie niedlugo super laski ****
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: do czoki
Ah! Dzisiajeszy wyświetlacz wskazał 61.5! Może i nie wygląda to tak cudownie, ale mając na uwadze że 2 dni temu jakoś nie najlepiej się czułam (w ogóle nie miałam apetytu, więc na cały dzień jadłam od 3 dni tylko jakieś 3 jabłka, 2 suche kromki, jakis tam jogurt, ewentualnie serek i do tego troszku sałatki z kapusty pekińskiej), a że miałam przed sobą uczenie do matury próbnej z polskiego, tak też postanowiłam sobie trochę podjeść, bo inaczej będe ciągle tak zasypiać z braku energii! No i podjadłam sobie z leksza za dużo..:/ Całe szczęście, że udało mi się dotrzymać mięsno-słodyczowego postu! Tylko że do menu wtedy oprócz dużej ilości owocków należały także serki waniliowe, ser żółty, chlebek ciemny z miodkiem i duuża ilość sałatki ryżowej z majonezem, musztardą, ogórkiem konserw., papryką, tuńczykiem, kukurydzą i takie tam....... poza tym kilka tekturek........... No i nie pamiętam co tam jeszcze....... A wczoraj oprócz względnego małego obiadku (owocki, mleka duża ilość, tekturka, serek waniliowy, suchy naleśnik) zjadłam jeszcze ok 17. naleśnika z dżemem...!:/ No ale potem duużo piłam, zajęłam się dalszą nauką, pozmywałam trochę dla spalenia co nieco w innej formie i jak zwykle ok. 23 była joga, 50 brzuszków i 30 pompek... Jakoś tak się już przyzwyczaiłam, że ćwiczę prawie nocką, bo dopiero wtedy kończę tą przeklętą naukę! Ale jest całkiem, całkiem..... Zapalam świeczki, rozkładam kocyk i już mogłabym ćwiczyć do białego rana! Aha. Wczoraj było jeszcze 100kcal spalonych na rowerku i troche tańca No i dzięki temu wszystkimu nic nie przytyłam, a waga wręcz leci dalej w dół! Pomalutku, bo pomalutku ale leci!
Dziś na śniadanie zaliczyłam już jogurt malinowy "Tola" i 2 naleśniki z powidłami..... Tak sobie pomyślałam że lepiej teraz niż w południe, a poza tym nie miałam już jakoś ochoty na chlebek lub jabłka....................
Kasandro! Jak tam się trzymasz?:/ Mam nadzieje, że już przeszedł ten stan i szybciutko znikną Ci te dodatkowe kg, które mogły przybyć podczas ostatniego feralnego dnia..... Na pewno sobie jakoś radzisz, pewnie juz nie ma po tym incydencie śladu, co?
Dorotko, to było naprawdę baaaaaaaaaaaardzo milutkie usłyszeć że "oczywiście o 10kg mniej od Ciebie, bo bym wyglądała jak.............".....))))) Nie no ok.. Wiem wiem... Mam 10cm wzrostu więcej, więc nie powinnam jeszcze wyglądać jak........... przy obecnej wadze..)):P
Miłego dnia kobitki!!:*** I trzymajcie za mnie kciuki, bo dziś kolejny przedsmak matury!! Boze..... ratunkuuuuu!
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: do czoki
ojejq...przepraszam Cie bardzo, ze to tak wyszlo... naprawde... nie chcialam... mam nadzieje, ze nie jestes zla? to mialo wyrazic to, ze Ci naprawde zazdroszcze, ze tyle wazysz no rozumiesz z reszta o co chodzilo ***
ja dzis zjadlam troche za duzo nie takiego jedzonka, jak powinnam, ale za to chyba ze 3 godz. lazenia po sklepach + godzinka z Jane Fonda + skonczenie jedzenia po 12... moze jakos to bedzie... musi, bo czasu coraz mniej...
poza tym dzisiaj, kiedy popatrzylam na faceta wyladowanego ciastkami i pomyslalam automatycznie, ze chcialabym moc takk sobie jesc te ciastka, stwierdzilam - wcale bym nie chciala! dlaczego mam tak caly czas zalowac, ze tego nie moge, tego i w ogole... nie bede niewolnikiem takich mysli! wlasnie ze sie ciesze, ze nie jem takich rzeczy! inni niech cierpia z tego powodu, a ja wlasnie tym bede sie cieszyc bo co to za radosc zjesc cos tuczacego, a potem zalowac tego przez tydzien? lepiej przeciez zjesc jakies warzywko i cieszyc sie tym przez ten tydzien
nie bede sie za bardzo wglebiac w moje mslenie, bo sie jeszcze okaze, ze tam jakas dziura jest i sie zmieni wszystko na moja niekorzysc tak wiec ciesze sie, ze nie jem slodyczy a od dzis wchodzi nowe kolejne postanowienie na wielki post - bede jesc tylko "tekturki", ewentualnie zjem jakis ciemny chlebek na wycieczce klasowej - z takiego chleba wygodniej robi sie kanapki
nom...
pozdrawiam goraco!!! ***
a Ty Czokusiu na pewno swietnie sobie poradzilas na maturce ***
-
Koniec..........................?:////
Taaaaa.. "super laski" Dorotko.. to może do Ciebie pasuje i bedzie pasować, ale ja już nie mam siły.. rezygnuje z tego wszystkiego.. ehh kartki na Walentynki od Cinni tez nie bedzie..:/ Dość że wcale nie spaliło się jednak to wczorajsze to jeszcze przytyłam (rano 62.5kg) a dzisiaj rozluźniona pewnym programem o "pięknych puszystych" zadowolonych ze swego ciała na TVP2 wciełam na śniadanie, opiad i potem taką masę jedzenia że znowu wróci mi dopiero co z trudem utracona waga.............. Zawsze tak jest, tzn. od długiego czasu, że jak już dobrne do tego że waga wskaże 61 z kreskami to w końcu coś nie wypala i się poddaje......... i teraz myślałam że będze inaczej, ale znowu brakło wytrwałości.. Jestem słaba słaba słaba................................ Ide dokończyć paczkę 320g wafelków kakaowych, choć czuję że pękne po niej....:/ Załamka, załamka i totalna rezygnacja ogarnia czoki... Gdzież się podział ten mój cudowny optymizm???(((
-
Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: do czoki
No poszło jak poszło..:/ A dzisiajsza waga: 61.4kg...... I ta dobrze, bo wczoraj po tym całym tygodniu wkuwania po nocach i wczesnymi rankami, padłam i nie miałam siły nawet ćwiczyc...... Poza tym ok 20 zjadłam u znajomych 2 malutkie kawałeczki pizzy (na szczęście powstrzymałam się od keczupu)... Źle źle źle! A dzisiaj rano już: 2 jabłka, talerzyk makaronu rurki, spory kawałeczek ciemnej bagietki z ziarnami posmarowanej masłem....... No i to tyle. Muszę się teraz pilnować, bo wieczorem mam wesele i na pewno naruszę łaaaaadnie moje granice.....Eh! Trzymajcie za mnie, żebym aż tak się nie dała!
A Tobie Dorotko życzę powodzenia!!! Tylko wiesz... coś oprócz tekturek też byś zjadła co..?? Bo to tak zabrzmiało jakbyś chciała od tej pory jeść tylko same tekturki! No ale kjestem pewna że aż tak Cię nie kopnęło..:** Niedługo 50kg! Tak samo jak ja 60!
Miłego dnia!:******
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki