basen jest bardzo dobry (modeluje cala sylwetke)
w ogole.. nie wiedzialam, ze biegasz po poludniami.. wieczorami.. - myslalam , ze rano ale jaja
ruchliwego wtorku zycze ;*
Witaj, Lori
Jak tam dzionek Ci leci??
Mam nadzieję, że kurczaczek smakował - myślę, że next time spróbuję go zrobić w wersji gotowanej - będzie jeszcze bardziej dietkowy, a podejrzewam, że równie smaczny
Ja dziś mam niby powera, ale cos mi się nie chcieć zaczyna, więc zaraz muszę się wytrącic z tego patologicznego stanu i zabrać sie za ćwiczenia i posłuchać kolesia z abs - that's it!! yeah!! work smart not hard :P
That's it
Zatem do miłego i udanego dietkowania
Witaj, Lori
Jak tam dzionek Ci leci??
Mam nadzieję, że kurczaczek smakował - myślę, że next time spróbuję go zrobić w wersji gotowanej - będzie jeszcze bardziej dietkowy, a podejrzewam, że równie smaczny
Ja dziś mam niby powera, ale cos mi się nie chcieć zaczyna, więc zaraz muszę się wytrącic z tego patologicznego stanu i zabrać sie za ćwiczenia i posłuchać kolesia z abs - that's it!! yeah!! work smart not hard :P
That's it
Zatem do miłego i udanego dietkowania
Dziś nie ładnie zjadłam z 2000 kcal.... bo mnie prosto po pracy na grilla zabrali, a teraz jeszcze sernikiem dokładam a jeszcze nie ćwiczyłam więc zaraz się biore za aerobik z Carmen Electrą, a potem jeszcze swoje pokojówki zrobię dla poprawy morali :P
NGU ja biegam jak tylko mam czas tzn. gdy nie ma go rano to biegam wieczorkiem... ale w sumie preferuje poranki, bo zdecydowanie przyjemniej
Anne ja w sumie umiem pływać tylko nie robie tego tak super poprawnie i pracuje ostatnio nad stylem w ogóle tak śmiesznie było z tym facetkiem na basenie :P a bzika na punkcie ćwiczeń mam, bo lubie sobie pojeść i dzięki temu, że dużo spalam nie stresuje mnie gdy czasem (tak jak dziś) pozwolę sobie na zbyt wiele.
Miszu kurczaczek będzie jutro przez tego nieszczęsnego grilla :P już się go nie mogę doczekać... już czuje smak tego ananaska
Gagatko dziękuje za odwiedzinki i obiecuje nie bagietkować już i grzecznie ćwiczyć
Antoinette, a Ty gdzie po tym basenie zaginełas :P basenik mam nadzieje był przyjemny... a w sumie to cały dzień pewnie był przyjemny hehe... zaraz Cię odwiedzę
A wiecie co dziś mi się tak humor poprawił... bo byłam na zakupach i wszyscy mi mówili, że szczupła jestem i taki mam płaski brzuszek... a ja zamiast się zmotywować to na grillu siedziałam... straszna jestem... ale jedna wpadka nie przekreśla mojej diety, tym bardziej, że jednak dość sporo ćwicze Lori idzie ćwiczyć i wróci odwiedzić Was po wszystkim
Nie dam się i będę szczupła mimo wszystko....
zuch dziewczyna !! kolejny moj czlowiek !!! jutro bieganie ?
mi zostaly 4 dni biegania... 14 za mna szybko zlecialo.. - potem 2 tygodnie bez ruchu beda.. tzn.. bez aktywnego ruchu .. no .. potem w sumie kolejny tydzien tez sredni bedzie.. i ostatni tydzien wrzesnia pracowity... i od pazdziernika.. eh... znowu wybiegam w przyszlosc (kiedy dam sobie z tym spokoj ? ;P )
i nie przejmuj sie tymi 2000 kcal.. ja.. kiedys... bedac na diecie... pozarlam chyba z 5 000 i bylam z siebie dumna ihihihihi mialam wieksza motywacje do dalszej walki
Walczę dalej... nie dam się tak łatwo jutro wstaje wcześniej i biegam godzine.. w sumie jestem na jutro umówiona na kolacyjke, ale spróbuje się jakoś wykręcić od jedzenia - jedna wpadka na tydzień starczy :P
Bardzo podoba mi się ta płyta z ćwiczeniami z Shape'a właśnie skończyłam ćwiczyć i czuje jak ładnie ciałko pracuje... nawet dziś ze wszystkim nadążałam i dawałam rade... po prostu po bieganku aerobik nie wskazany, bo mi nogi nie wytrzymują :P
żeby się ładnie wszystko przez noc przetrawiło wcinam jeszcze kubek kefirku z otrębami nie dam się tak łatwo swoim słabością
NGU ja mam zamiar jeszcze aktywnie spędzić wrzesień... planuje jeszcze krótki wyjazd, a od 17 zaczynam staż, ale myślę, że tak łatwo się nie poddam... tym bardziej, że zaczynam dostrzegać efekty swojej ciężkiej pracy. Jeśli nie możesz biegać to ćwicz - na prawde polecam tą płytkę z Shape'a a jak nie to pokojówki też są dobre... sama wiesz, że każda forma ćwiczeń jest lepsza od bezruchu
Anne ja jak się zawezme to jestem twarda i to bardzo... problem pojawia się gdy przestaje wierzyć w siebie... mam nadzieję, że tym razem mi to nie grozi i osiągne swój dietkowy cel
zmieniłam póki co priorytet tzn. nie 52 kg, a 65 cm w talii i jak najmniej w boczkach, bo mnie wnerwiają :P
do pokojówek marsz... a potem dobranoc :*
ten tytul mnie tu przywlukl!!!
Najlepiej postawic sobie jakis cel i do niego dazyc. I pomyslec sobie ze to bedzie chwila meki a potem bedzie sie z tego dumnym
Zyczę sukcesu
Lorelai
Ja tez biegam jutro :] Od wrzesnia oficjalnie ale jutro na probe
mam nadzieje ze wytrwam
Zakładki