Dziś godzinka biegania i zaraz się biorę za godzinke pokoikowych ćwiczonek... te 1200 kcal to strasznie mało albo ja po prostu tyle jem :P w sumie wyszło mi 1200 + 1/2 kawałku tortu więc i tak nie najlepiej...
myślałam, że będzie łatwiej... muszę jeść więcej warzyw.... tylko ten ruch mnie ratuje

Dziękuję za słowa wsparcia... strasznie się podłamuje jak mi coś nie wychodzi... nie umiem sobie odmawiać małych przyjemności

jutro też jest dzień... trzeba się starać to może kiedyś w końcu się uda...