Wątek: walka z moim drugim JA - czyli żarłokiem!!!

i jak nauka?)

jezuuu to po co takie drogie torebki kupuje..eeehhhh

Hej Kochane wczoraj w pracy ledwo 3 strony przeczytalam szefowa zlecila przelwy i co robilam ;( w domu bylam o 19 bo musialam zachaczyc o tesco kupilam zapas wodopoju jogurty banannki i jaies musli crunchy z sezamem o musza byc pyszne. Mialam rano jechac autobusem ale jak uslyszalam ten wiatr to pomyslam ze raczej pomysl jest bezandziejny tymbardziej ze ja codziennie rano myje glowe - mam dobry kaptur ale to nie wszytko tyle ze jak sie okazuje pogoda nie jest az taka tragiczna tylko ten beznadziejny snieg dalej pada dzis obiecuje ostra nauke mam nadzieje ze bede pamietala o cwiczokach

kawka

oj kochana to szefowa dba o to zebys sie czasem nie nudziła:/ ehhh no ale co poradzisz...a kiedy jakies egzmainy Cie czekaja?

ooooooj no wiatr jest starszny u as to normalnie zwiac czlowieka moze.... brrr

wpadlam ze sniadankiem

Ales mi Asiu pyszniutkie sniadanko zaserwowała palce lizać . A ja rano zjadłam kajzerke z 2 plasterkami polędwicy i 2 łyżki sałatki jarzynowej umm dobre sniadanko

oooo faktycznie pyyyszniutkie,....zrobiłas ji ochotena taką bułeczke mmm

W takim razie życzę udanych ćwiczeń w przerwach w nauce

Miłego poniedziałku i udanego całego tygodnia

Nauka w pracy to nie nauka, szefowa przyniosła sobie na naszwe zaplecze jedzenie jeszcze jakis gość usiadł na moim miejscu przed kompem i pokazywał zdjęcia jakieś tam musiałam uciekac i tak jest co chwile co wyłoze notatki to mi cos albo ktoś przerwie w pracy nie ma warunków żeby się uczyc !!!

dietko chyba ok jem czesto ale mało teraz czas na jogurcik

Godzic prace z nauka ,to nie latwe ,a do tego dietkowac i cwiczyc,ale sie nie poddawaj ,a napewno jakies wyjscie znajdziesz,zeby wszystko razem pogodzic
Udanego tygodnia zycze

Hej kochana przepraszam ze nie zagladam za czesto ale wrocilam do szkoly juz.. ferie sie skonczyly i skonczylo sie leniuchowanie

pyyyysznosc do nauki przynosze