Jest poniedziałek od tygodnia radzę sobie z dietą. Jem wazę, nie pije piwa a na kawałek czegoś dobrego będę sobie pozwalać w niedzielę- to będzie moje wynagrodzenia za cały tydzień
W sobotę byłam w dyskotece wypiłam sok i wodę, zresztą byłam kierowcą to o piwie nie było mowy i powiem szczerze,że taki układ mi bardzo odpowoiada. Zresztą myśle ile kcal spaliłam przez tą dyskotekę
co do zdjęć:mam problemy z netem nim coś się otworzy to śmierć mnie zagryzie!!no ale będe próbowała, tylko proszę o wyrozumiałość co mojej karykatury!!!
Zakładki