Wątek: walka z moim drugim JA - czyli żarłokiem!!!

Kochana Massih to ten Iranijczyk, który z nami mieszka i jest chłopakiem naszej koleżanki z która mieszkamy.

Co do dietki to zjadłam dziś:
jajecznica z kanapką razowego chlebka, ( kochany przyżadził, zreszta na bardzo późne śniadanko)
z 5 mandarynek,
kubek kefiru z otrębami i 1 kawa z mleczkiem, zielona herbata i woda.

QRDE I TYLE DZIS ZJADŁAM...

coś bardzo mało zjadłaś.

ahiaaaaa to juz wszystko wiem

oj ...czemu tak malutko ..kochana??? masz sie poprawic jasne?

Dzien dobry ah mało wczoraj zjadłam bo stresów mi nie brakuje, mało, że wróciłm ok. 24 z pracy to wystawiałm gościowi fakture pewnie cos tak przekrecilam oj jak szefowa to zobaczy to masakra boje sie na zapas, m.in. dlatego ledwo spałm sama sie obudziłam o 5:30 i budzik zadzwonił gardło mnie boli. Jejku masakra ten koniec roku jest dla mnie beznadziejnie pechowy...

Przyjechałam rano autobusem jeszcze sie wracalam z jednego przystanku na drugi bo pomyliłam autobusy byłam 10 po 7 w pracy, Tomek ochroniarz mi powiedział, że moje szczescie, ze szefowej nie ma bo jakby była i widziała moje spóźnienie to kolejna zrypa!!!!! no nic teraz bede wyjezdzała o 6:20 i będe nawet przed czasem

Jutro idziemy na zakupy z Rafałem i bratem, byle juz bym dostała wypłate

KOCHANA.....TY MSZ MOBBING W PRACY
TO JEST NIENORMALNE, ŻEBY SIE TAK STRESOWAC
BUDZIC SIE ZE STRACHU, ZE Z FAKTURA JESTR COSIK NIE TAK
OD CZEGO SA NOTY BĄDŻ FAKTURY KORYGUJĄCE

SPOKOJNEGO DNIA CI ZYCZĘ

oj Katarinko..naparwde ta wasza szefowa to postrach...wrrrrr

no i co orbiterek czy rowerek? hihihi

Dzisiaj na pewno w pracy będzie miło przecież są mikołajki.

Ja bym sie wykonczyla na Twoim miejscu (juz to chyba pisalam... )

przytachałam tego małego jegomościa bo sie czaił w okolicach twojego wątku i nie wiedział czy zapukać
zaopiekuj sie nim

MIŁYCH MIKOŁAJEK
MOŻE W DROBNYM PREZENCIE MAŁA PREMIA DZISIAJ

i jak odwiedzil Mikołaj grzeczna dziewycznke?