Ja to się wieczorem raczej nie ważę
zawsze jest kilo więcej i mnie to dobija
anneirving tylko i wyłącznie rano zaraz po siusianiu![]()
wieczorem nawet chyba bym się nie odważyła
![]()
Nom u mnie czasem z tym dłuższym posiedzeniem to kiepsko bywa... Ale chyba jak u większości na tym forum. Zauważyłam jednak, że jak dużo się ruszam podczas dnia to na drugi dzień rano mogę liczyć na poczytanie gazetki na klopiei przemiana się ładnie reguluje.
Nuska, ja sie wstydze bo z natury wstydliwa jestem![]()
Nawet nie wyobrazasz sobie jak wiele czasu mi zajelo zebranie sie w sobie i napisanie czegokolwiek... Heh, moze to sie zmieni wprost proporcjonalnie do traconych kilogramow? zobaczymy...![]()
Moja waga elektroniczna niby jest dokladna. Nawet zawartosc wody w oganizmie mierzy (ale jak ona to robi?). Ale za czesto sie wazyc nie chce. Tak jakos. Dla komfortu psychicznego![]()
A ja mam *******niętą wagęW zależności jak ją ustawie to inaczej waż. Pomijając fakt, że jak z niej zejdę to wskazówka nie jest na 0 tylko dodaje jakieś 0,5-1 kg
Ale za to nie wytrzymałam i się dziś zmierzyłam. W talii ubyło mi prawie 1 cm. Mało, ale zawsze
Nefretete a może zamiast farmacełtyków wybierz się do herbaciarni i kup czerwoną herbatę? Ale z jakimś dodatkiem bo sama ma okropny smak. Jak będziesz piła jakieś 3 kubeczki dziennie to szybko zauważysz różnicę![]()
witam, będę za Ciebie trzymac kciuki.
Moja waga tez jakaś dziwna jest, moze zainwestuje w jakaś elektryczna?
Zakładki