Dzisiaj bez wpadek, a co więcej czuję, jakbym zjadła przynajmniej dziesięć obiadów! ^^
Kalorii wyszło 1021, więc dobrze, a mimo to czuję, jakbym naprawdę dużo zjadła i w ogóle się nie ruszała!
Chyba mi się żołądek skurczył albo co. ^^
Oprócz tego duuuużo chodzenia, spacerowania i rower.

Kalorie liczę pod koniec dnia, żeby mieć ogólny ogląd. Chociaż tak normalnie mniej więcej wiem, co ile ma i czego się ustrzegać, więc jakoś leci. ^^

W piątek ważenie i może jakieś mierzenie, ale wszystko kontrolnie.
Boje się, że waga stanie w miejscu.

Na dzisiaj tyle, buziaczki kochane! ;*