uffffffffffffffffffff!
jestem
a dzisiaj bylo tak:
- po wspomnianym sniadanku....
- i wspomnianym drugim sniadanku
- przyszedl obiadek : 2 plastry szyneczki, 4 kubki mleka, sliweczki suszone do konca i resztka orzeczow wloskich (to w czasie gotowania); obiad wlasciwy: warzywa z fasolka i 1 plastrem zoltego serka w sosie pomidorowym- PYCHA!
I jaki tego moral?? Wydete brzucho!!! Sliweczki i fasolka daja teraz czadu
A od jutra koniec takich przekasek i czas na prawdziwa, zapierajace dech w piersiach kobiete NA DIECIE!!
Zakładki