Eh.. tak to bywa. Tez mi się zdarza czasem zjeść wróblą porcję jedzenia bo po prostu na więcej czasu nie starcza..
a "awaryjne jabłko" to dobry pomysł. też zazwyczaj mam je przy sobie
Eh.. tak to bywa. Tez mi się zdarza czasem zjeść wróblą porcję jedzenia bo po prostu na więcej czasu nie starcza..
a "awaryjne jabłko" to dobry pomysł. też zazwyczaj mam je przy sobie
Wypijam dziennie chyba 3-4 litry herbatki, ale budze sie zawsze tak wysuszona, ze bez wielkiego dzbana dzien by sie nie zaczal.
Chyba zaczne dzisiaj CALLANETICS. Konsekwentnie godzinke dziennie. Kiedys mialam okazje przez 3 miesiace 4 razy w tyg. na to chodzic i efekty byly naprawde niezle..
Nie wiem co dzisiaj wsuwac, jakos na nic nie mam ochotki... Smetny dzien..
W zeszlym roku w czasie odchudzanka mialam zawsze kryzysy na weekend. Zaczynalo sie od piatku, kiedy rzucalam sie po 4 dniowej "glodowce" na zarelko i konczylo mniej wiecej w niedziele Ze strachem patrzylam wtedy na dni wolne..
Narazie sie trzymam, ale wiem, ze kiedys kryzys nadejdzie.
no wiez to dobrze ze tyle pijesz bo woda jest wazna barzo w diecie-co juz kochana wiesz dobrze
oj no dlatego glodowki sa niedobre bo czlowiek chcac nie chcac nie wytrzymuje dlugo i pozniej wlasnie sa kryzysy...ale dobrze ze teraz takich nie masz hihihi
ooo callanetics mówisz? mam książke o tym ale nigdy nie ćwiczyłam...
callanetics?
A co to takiego?
Co do pragnienia: wszelkie zioła wysuszają, więc jeśli czujesz straszne pragnienie ogranicz trochę herbatkę na rzecz wody niegazowanej
Pozdrawiam
Ta herbatka to tez sposob na ogrzanie, poza tym chyba lepiej zapycha brzuch
Wstawiam link do Callaneticsu i chetnych zapraszam do wspolnego modelowania figurki
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
To moze nie szybki aerobic i czlowiek sie tak nie poci, ale te cwiczonka daja niezle popalic ze wzgledu na ilosc powtorzen i nainanie miesni odpowiedzialnych za ladny ksztal pupy, brzusia, udek i ramion.
Do tego sprobuje zmobilizowac sie do biegania- 3 razy w tyg.- bo przy polgodzinnym biegu swietnie sie poce i mam OGROMNA satysfakcje! Tylko pogoda nie chce ze mna wspolpracowac
no zaraz przegladam ta stronke i moze sprobuje skoro polecasz:P
oj ja tez mam satysfakjce z ruchu kiedy sie mecze,poce ale ze mnie len jest i ja nie umie byc systematyczna w cwiczeniach takze u mnie to nie wyszłoby ale u Cibeie ...trzymam kciuki
Asq- ja niestety nie lubie sie ruszac jak mam za duzo kiloskow- taki paradoks
Z systematycznoscia ogolnie mam problem, nie tylko jezeli chodzi o sport..Moj facet juz zna wlasnie ten moj slomiany zapal zaczynajac od odchudzania, portu, jezykow i konczyc na nauce gry na instrumentach.. Niestety- kazdy ma swojego bzika
Poniewaz jednak zrezygnowalam z "poprawiajacego" humor jedzonka, wezme sie za wysilek fizyczny- bo to tez niesamowicie podnosi poziom hormonow szczescia
Dzisiaj polknelam:
- 4 marchewki i pol jablka
Teraz mala przerwa i nastepnie miseczka lnu z otrebami i druga polowa jabluszka...
hehehe tez troche mam z takiego slomianego zapalu ale tylko do spraw ktore srenio mnie interesuja;p hihihih
jej jak ja bym chciała warzyc tyle co Ty...zazdroszcze Ci tych kg...
no to sniadanko zjedzone;p hehehe :P
Naprawde się cieszę,że napisałąś o tych ćwiczeniach.Na pewno skorzystam.Więcej tuchu zawsze się przyda i skoro mówisz,że widać efekty to tym bardziej skorzystam.
Życzę udanego dnia :*
wow! dzięki za linka do callaneticsu! właśnie przekopiowałam sobie to do worda, bo coś na stronce mi z czcionką się działo i zabieram się do roboty efekty po 2 tygodniach? już jestem pozytywnie nakręcona...
pozdrawiam serdecznie...
Katia
Zakładki