-
i jestem
nie wiem czy w dobrym nastroju, bo zaczynam sie martwic, ze wynikow konkretnych nie bedzie taki dol przychodzi przewaznie po probie przymierzenia czegos za ciasnego w wlasnie dzisiaj cos mnie pokuslo zeby przymierzyc wyjsciowe spodnie wejsc weszlam, ale sa tak obrzydliwie opoete- szczegolnie na tylku i udach, ze fuj!
a ja chce jeszcze 5 kilo do Sylwka!!! ale to sie chyba nie uda
trzymam sie dopiero niecaly tydzien, a chcialabym zrzucic tygodniami, ba! nawet miesiacami zbierane sadlo natychmiast!
Pije ok. 3-4 litrow dziennie... i nie slyszalam jeszcze burczenia w brzuszku...
ale teraz toczy sie walka o wytrwalosc- zeby pokazac sobie i swiatu, ze ja tez potrafie
-
kochana...oj humorek musi wrocic...:0 zhumorkime idzie latwiej mowie CI od razu do wszystkiego nie wejdziesz...tzreba czasu do sylwestra masz 5 tygodni i naparwde ejsli tlyko bedziesz chciala uda CI sie zrzucic 5 kg
-
ja to nawet nie wiem ile obecnie waze ale spodnie nie sa ciasne te w ktorych chodzilam do tej pory wiec nie jest zle uda Ci sie schudnac do Sylwestra napewno
-
witam! laseczki kolejnapróbo nie łam się! Zlecą ci te kilogramki spoko, już przecież nie zostało ci tak dużo. Dietę trzymasz fantastycznie, aż zazdroszczę bo ja aż tak skrupulatnie to nie potrafię ale też mi nieźle idzie. Jest już 60kg jeszcze tylko 2 może 3kg i będzie ok. spadam średnio 1kg, na tydzień ale to różnie, czasem waga stoi
Trzymaj się, zrób sobie dzień odpoczynku może idź na zakupy albo do fryzjera? zrób coś co ci poprawi humor i nabierzesz wiary w siebie!
Pozdrawiam!
-
jestem- wykonczona po pracy, ale jestem
dzien zaliczony:
- bialy serek z siemieniem lnianym (250kcal)
- kafka z mleczkiem
- brokuly gotowane i pyszna salatka z mozarella, pomidorkiem i salatka z marchwi
mniam!
ASQ- wiem, ze jem malo, ale nie chodze glodna i na poczatek musze sie porzadnie ograniczyc..
Jezeli wytrzymam w takim trybie jeszcze 2 tygodnie, to napewno solidnie sie nagrodze
nie moge sie doczekac sootniego wazonka
sprobuje skombinowac jakis centymetr zeby sie pomierzyc..
jutro musze wymyslic jakies nowe menu, bo troche mi sie salatki nudza...
-
ooo a myslałas np za ryzem z kurczaczkiem albo warzywami na patelnie? jakies zawsze tyo urozmaicenie:P
no w sobote wazonko oj napewno bedzie mniej bo widze ze slicznie sie trzymac<brawo> i dobrej nocki
-
ASQ- mysle, ze teraz juz rewolucji nie bedzie...
Moze mi od poniedzialku zlecialo pol kilo, ale napewno nie duzo wiecej, bo najszybciej traci sie pierwsze dwa, trzy kilogramki, a potem idziemy powolutku...
Oczywiscie chcialabym zgodnie z planem zobaczyc 59,5kg w sobote rano i miec super usmiechniety weekend, ale licze sie z tym, te tak kolorowo nie bedzie
Tak naprawde trzymam sie dopiero od tygodnia i wazne, zeby to utrzymac...
Dzisiaj zrobie:
- SNIADANIE- pasta jajeczno-tunczykowa z majonezem light,pomidorem i ziolami
- 2. SNIADANIE- kafcia
- OBIAD- brokuly z kalafiorem i pieczarkami duszone i zagryzione szyneczka i serkiem CAMEMBERT
tyle..
-
no kochana ale zjedz cos jeszcze moze jabluszko wieoczrkiem czy cosik.... no kochana ja sie ciesze z kazdych 100 g jak zleca i z tego tzreba czerpac radosc
milego dnia
-
Ej klejnaproba jedz wiecej posiłków bo Ci metabolizm zwolni! Conajmniej 5!
-
dziewczynki, ja wieczorem juz nic nie wcinam, bo to mogloby sie zle skonczyc...
Wiecej posilkow tez nie wcisne. 3 to i tak nie tak zle.. przewaznie tez zostawiam sobie czesc sniadania na pozniej i wcinam ok. 12tej.
10
11
12
15
Nauczylam sie po 16tej nie czuc glodu i jest ok.
Dzisiaj w ogole nie mam apetytu, ale staralam sie dzisiaj grzecznie bialeczka w siebie wrzucac:
- pasta jajeczno-tunczykowa
- kafka z mleczkiem
- brokuly zapiekane z szyneczka i serkiem
ok. 700kcal
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki