Wątek: 13kg zmieni moje zycie!!

o tak swieta racja a sluchaj bardziej doswiadczonej o Inezka to ekspert

uwielbiam sie najadac...

uczucie glodu tez jest ciekawe,,,

mam do wyboru: albo jeczec w myslach dalej, albo przetwac trudne chwile..

damy rade damy rade nie mysl o tym za duzo bo jutro sie rzucic na jedzenie...wytrzymasz,dasz rade

tiska, sorki za marudzenie, ale chyba musze wyjsc na fajke, zeby to przetrwac... ostatni posilek mialam przed 15ta i teraz rycze.

o matkoooooooooo o ktorej bierz sie za jedzenie i to szybko a nie za fajczenie

ale fajeczka pewnie by swietnie pasowala do haju winkowego

normalnie nie pale... mezczyzna nie pozwala.... w domku tez palic nie wolno... wiec to pokusa.. jedzonko czy fajka??? o tej porze jesc to juz grzech! musze wiec wymyslic cos zeby wyjsc z domku i dac indianom z plemienia obok znac, ze zyjemy

ja tez kiedys jadalam tak do 15 i pozniej mialam co..hmmm jojo wiec bron sie przed tym madrego masz tego faceta

jest juz po 23ciej, wiec daje pokoj...

KONIEC!!

Jezeli uda mi sie do Swiat schudnac, to spotkam sie ze starymi znajomymi (nowa motywcja ) w.... uwaga!!! SPODNICZCE!!!

mam nadzieje,ze dzis bedziesz ciut lepiej jesc i napewno nie do 15 wpadlam sie pozegnac ale zagladaj dalej do mnie

ja też mam taką fajną spódniczkę w szafie w którą wchodzę ważąc 58kg conajmniej więc trochę mi brakuje

fajnie by było ubrać ją w święta

Ola
to głupota jeść ostatni psiłek o 15 chodząc spać o 23 wiesz doskonale, rozplanuj posiłki na cały dzień, chodząc spać tak późno spokojnie możesz zjeść małą kolację o 19, nie będziesz czuć takiego głodu i pokusa rzucenia się na jedzonko będzie mniejsza


co to dążymy do ubrania spódniczek na koniec roku???????