-
no to sie zastanow, bo to nie sluzy twojwmu zdrowiu. ja mysle ze jakbys sie faktycznie zaczela ruszac to dobrze by ci to zrobilo. troche cir tez rozumie, bo 3 lata tamu schudlam 13 kg. i tez wnet nie schodzilabym z wagi. piulnowalam sie, wariowalam, skutek tego byl taki ze w koncu nie wytrzymalam i rzucilam sie na zarcie i co i jojo itp.
dlatego wole nauczyc sie teraz wszystko ale po troszku, zoladek skurczony i te sprawy, zeby nie zwarjowac.
to jest bardzo ciezkie bo my z tendencja do tycia cale zycie musimy sie pilnowac,
jeszcze jedno. mam ciocie, ktora sie tak okropnie odchudzala jak byla mloda, no prze laska. wysoka super. teraz ma ponad 40 lat i bez kitu porazka. jojo odezwalo sie po 20 latach.
wziela sie teraz za siebie i chudnie ale na prawde bylo zle.
ale sie rozpisalam.
jeszcze jedno. przesrane jest to ze im jestes chudsza tym wolniej idzie, nie???
przykro mi ze sie tak zle czulas wczoraj. nie wariuj prosze, bo sobie krzywde zrobisz
jestes silna osobka, wiec badz tez madra. zdrowie jest tylko jedno.
-
Witam wszystkich Grubasków... Jestem tu pod namową koleżanki, która jest pod wielkim wrażeniem Was wszystkich...
-
to ja jeszcze poradze, zebys nam sie przedstawila i zalozyla sobie jakis swoj watek
-
Oj Kinia, Kinia... Wisz,że jestem nieśmiała Co mam sobie założyc i jak się to robi??
-
klikasz nowy temat i dajesz. zejdzmy z watku pulchrci.
ja juz koncze
pa
-
Oki,zrobie to jutro... Papatki
-
Dzięki kiniek zadobre słowo :*
Po kolei... Za ćwiczenia sie kiedyś wreszcie wezmę bo niestety musze. Na żarcie sie na pewno nie rzuce. Więc moge sobie wariować do usranej śmierci.
Wiem że nieciekawie jest że waga wolniej spada pod koniec ale kurde no... Mi było łatwiej jak jadłam żey chdnąć a nie tak jak teraz że jem żeby nie tyć. A jem niewiele więcej. Boo 200kcal więcej niż na diecie na której 4kg mi zbyło przez 3 tygodnie. To dopiero porażka jest.... Niemam pomysłu już co robić. Przecież niemoge tak długo po diece dale wcinać po 1000kcal bo to za mało!Ale jak dodaje to waga wzrasta. To jest chore. Musze chyba na sero zacząć ćwiczć chociaż tego nienawidze. Ale znowu sie boje ze jak niebede kilka dni ćwiczć to prztyje. Masakra. Wiem już tylko że anoreksja mi niegrozi bo moje jojo czycha uważnie...
Ehhhhh... jak do końca miesiąca nieuda mi sie tego troche okiełznać tak conajmniej do 1200kcal dziennie to przysięgam że zwariuje!!!!
-
postaraj sie poszukac sobie takiego rodzaju ruchu aby ci to sprawialo przyjemnosc, bo w przeciwnym wypadku szybko tym pierdzielniesz.
ja jestem mega leniem. nie mam w genach sportu itp. zaczynajac cwiczyc zmuszalam sie do tego bardzo. teraz biegam 3 razy w tygodniu na aerobik albo step. czuje sie tam dobrze mam znajome itp. a co przede wszystkim, nia mam dolow.
mialam przerwe w cwiczeniach od czerwca. bardzo trudno bylo mi zaczac z powrotem .
przytylam 8 kg nie moglam sie zmobilizowac. w domu dawalam ognia bo mi bilo w dekiel. cod ze mnie moj chlop w dupsko nie kopnal, bo mial na prawde ciezko ze mna.
zaczelam cwiczyc i bez kitu, jak reka odjal.
poza tym jeszcze jezdrze konno. super giciofa!!!!!
a anoreksja to nie jest to ze sie nie ma jojo, to jest choroba psychiki i wierz mi grozi ci tak samo jak kazdej osobie odchudzajacej sie intensywnie. nie wiemy gdzie nasza glowa ma granice w tym czy innym temacie.
to tak samo jak z alkoholem, pijisz pijesz i nie wiesz kiedy pojawia sie problem ze juz musisz a nie tylko chcesz.
trzeba sie bardzo kontrolowac,
ale poemat, teraz to przegielam jakis psycholog czy co???
trzymaj sie cieplutko
-
Hej kochane! Pulcharciu słoneczko wiem, że ci ciężko ale musisz sobie troszkę odpuścić. Nasze ciało zbuntuje się szybciej czy później ale zaprotestuje przeciw zbyt drakońskiej diecie. Myślę też że można wymagać szczególnie od kobiety, żeby w wieku 20, 30, 40 itd. wciąż ważyła 48 kg szczególnie jak urodziła dzieci, zmienia się nasz metabolizm z wiekiem, hormony też dają znać, jakieś schorzenia itd. czasem więc nie pozostaje nam nic innego jak zaakceptować siebie np. w rozmiarze 40.
Ja Pulcharciu zaczęłam teraz przecież z 63kg, zgubiłam tą 4 ale mój organizm bardziej się teraz męczy niż jak wcześniej schudłam 16kg, i dlaczego? nie wiem ale tak właśnie jest, nigdy nie miałam w odchudzaniu problemów w miesiączką a teraz to masakra! szkoda gadać, ale jest źle. Także bunt na moim pokładzie jest i daje mi w tyłek. Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli. Buźki!
-
Uahhhh... No to po imprezie... :P Było cudownie! Idealnie! Opłacało sie! Nareszcie zasłuzony relax. Wszystko mnie boli i waże o kilo więcej ale to tylko kwestia czasu... Tydzień i tego kilosa niebedzie. Ha! A jak tam u was wogóle?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki