Siemaneczko! Co tam u Was dzołszki? Bo u mnie spoko! :P Doradzić coś której... bo mi sie nudzi... ??:P
Siemaneczko! Co tam u Was dzołszki? Bo u mnie spoko! :P Doradzić coś której... bo mi sie nudzi... ??:P
Nom mi dorac pls przeczytalam post jaki mi zostawilas. Wez napisz do mnie na gadu:7123583 proszepomoz mi
A tak wogóle musze sie pochwalić że.....
OD PÓŁ ROKU NIE JEM SŁODYCZY!!!!
Ah ah! Dziękuję za te salwy oklasków! Oh! ah! Ależ przestańcie! Nie trzeba...
hej Pulchraczku
no gratuluje
a jak ci sie nudzi to możesz mnei poopierniczac żebym sie do roboty wziela brakuje mi tego potrafilas naprawde mnie zmotywowac
buziaki
Hej !
Kope lat mnie tu nie bylo:P Jak leci?
Hej Pulcharciu kochana w końcu się odezwałaś! Jak tam u ciebie? u mnie lipa. Małe jojo mnie dopadło bo wczoraj 59,5 lipa znaczy się. Ale nic to walczą dalej. 3 czerwca mam urodziny i musze zrobić sobie prezent w postaci 57, mam nadzieję że mi się uda. Zazdroszczę ci że nie żresz słodyczy, ech...mnie to te słodkości zgubiły szczególnie lody...a tu ciepło itd. Zamówiłam sobie koktajl odchudzający i będę próbować z tym jak przyjdzie no i oczywiście codziennie spaceruję a niedługo rowerek jak tylko sesja mni się skończy.Buźki Kochanieńka i nie znikaj na tak długo bo mi ciebie brakowało!
Dokladnie, ja tez uwielbiam slodycze, wiec Pulchra wielkie bravo z wytrwalosc!!!
Dawno mnie tu niebyło!
Witam wszystkie które mnie pamietaja
U mnie dalej cacy choć przyznam ze mój sposób żywienia nie jest już taki idealny jak kiedyś. Wyleczylam sie wreszcie z liczenia kalorii i odmawiania sobie imprez.
Teraz wygląda to tak ze jem bardzo często ale mało. Tak aby nie być glodną. Jak mam większy wysiłek przed sobą po prostu jem więcej. Moja osobą dowodze iż najważniejszym elementem udanego odchudzania jest PRZYSPIESZENIE METABOLIZMU!!! Głodówki to 100% jojo które mnie z resztą 4 razy spotkalo.... Tym razem nie! Jem lekkie rzeczy ale kiedy mam ochote na coś wysokoenergetycznego też sobie nieodmawiam. Oprócz słodyczy bo to moje narkotyki :P Słodyczynie jem od 8 miesięcy Nawyk picia 4litrów wody dziennie mi został. Czasem ide na impreze nażłopać sie browara, zagryzam kurczakowym kebabem. I co? Nic... W lutym zakończyłam diete. Moja waga trzyma sie w granicach 50kg-52kg. Więc jest super. Dobry metabolizm
Ciesze sie niezmiernie ze wreszcie moge chodzić w krótkich spódniczkach.... Mrrrrr... Życze wam wszystkim podobnych sukcesów
No i czemu nikt mi tu nic nie napisze? Gdzie gratulacje? Gdzie salwy oklasków? Jako weteran moge wiele doradzić a Wy z tego ne korzystacie... Pffff <foch>
Zakładki