-
Będzie ok...nastepny czwartek juz nie jest tłusty...jeszcze tylko trzeba przetrwać śledzika
-
Slicznie MSzulz Widzisz, udaje ci sie oprzec jedzeniu nawet w tlusty czwartek Jestem z toba do konca tego pieknego dnia
-
No ładnie, ładnie przetrwałaś ten tłusty czwartek
Ja dziś byłam z moim chłopakiem na zakupach i ten kupił 10 pączków
Nie zjadłam ani jednego :P A co... Niech widzi jaka ze mnie slina kobietka
-
nie ma co gartaulować, bo zaliczyłam jeszcze jeden taki rzut, czyli w sumie 3 pączki
ale teraz coś pozytywnego, po zliczeniu kalorii w dzienniczku kalorii wyszło mi, że wliczając pączki zjadłam jakieś 1600 kcl więc nie najgorzej, zobaczymy jak będzie jutro, już dzień bez pączków, tylko coś zamiast nich muszę wymyśleć bo dziś służyły mi za obiad i podwieczorek
pozdrawiam i dzięki, że jesteście, a traz śmigam na rowerek jakieś 1/2 godz i jakieś 50 brzuszków
może uda mi sie wpaść jutro, co najmniej zdać relację jak tam kalorie
a tak na marginesie jak sądziecie ile wlaściwie kalorii powinnam dziennie zjadać, zakładając, że codzinnie jeżdżę ok 30-45 min rowerekiem, a w weekendy ok 1 godz. rowerka i 1/2 godz. aerobiku?
-
Jak wg mnie to 1300-1400 najlepiej to oblicz sobie dzienne zapotrzebowanie i odejmij 400, przynajmniej mi tak trener kazal
-
Hejka ...zgadzam sie z nicolettia mysle ze 1300-1500 powinno byc ok ))
a poza tym to gratuluje ze mimo tych paczkow i tak udalo CI sie nie zjesc jakiejs ogromnej liczby kalorii ) ..hehe do tego na rowerq napewno troche spalilas wiec powinno byc ok ))
pozdrawiam
-
Witam Cię MSzulz
Gratuluje dobrego wyniku po wczorajszym dzionku - widzisz, nie było tragicznie. I tak bardzo ładnie wyszłaś z tymi kaloriami + do tego rowerek, więc nie masz co się martwić
Dziewczyny mają racje - skoro codziennie jeździsz na tym rowerku, więc spokojnie możesz jeść 1300 - 1400 kalorii
Miłego dnia
-
kochana ja tez zjadlam 3 paczki takze....zapominamy o tym i pstryk! nie było dnia hihihih
-
Dziewczyny jeden jest taki dzionek na pączki , wiec juz nad nim nie płaczmy ...Było minęło. Od dziś bedziemy silne aż do...wtorku
Buziaki
-
witam dziewczęta,
wczoraj mnie nie było, bo nie bardzo spałam w nocy i jak przyjechałam po pracy to od razu poszłam spać (ok.20:30) i spałam do rana też do (8:30), z małym przerywanikiem, bo syn objadł się wieczorem żelkami, nie pogryzł ich dobrze i na to zjadł monte, domyślacie się jaki był efekt
więc 1,5 h snu mi odpadło ale jest lepiej (dzis po obiedzie też spałam wiem, że nie powinnam, ale odsypiam póki mam okazję)
co do dietki dzieki za info odnośnie kalorii; stwierdzam, że to liczenie kalorii to nie był najgorszy pomysł - wczoraj nie chciało mi się liczyć, ale było coś jak dziś czyli ok 1200 kcl, wczoraj niestety poza ok.1/2 godz. bieganiem po sklepach więcej ruchu nie miałam, a dziś już godzinkę rowerka i jeszcze dołoże jakiś brzuszki i inne ćwiczonka
pozdrawiam i dzięki, ze jestescie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki