hop hop, jest tam kto?
hop hop, jest tam kto?
Zbyt ładna dla brzydkich, A dla ładnych za brzydka
Za gruba dla chudych, A dla grubych za chuda.- czekoladoholiczka
już jestem wróciłam
niestety w pracy taki zap****, że po powrocie to jedynie staram się zmobilizować do chociaż 1/2 godz. ruchu jedynie w weekend mam czas wpaść na forum i wszystkich poodwiedzać
widzę, że jednak muszę was częściej odwiedzać, bo w ostatnim tygodniu dałam ciała i waga poszła w górę stresy zajadane struclą serową, princessą, itd, itp. ale mam nadzieję, że następny tydzień będzie lepszy
chociaż mogą być pewne przeszkody dziś idę na urodziny za dwa tygodnie moje (buuuu będę znowu o rok starsza), potem święta i sylwester, i z tego powodu nie cierpię grudnia
niestety dzisiaj ani sie nie mierzyłam ani nie sprawdzałam poziomu tłuszczu tak mnie ta waga dobiła, może jutro powtórzę ważenie i sprawdzę resztę, bo spodnie, które kupiłam jakiś czas temu są prawie dobre - już mogę w nich usiąć bez obawy, że szwy w tyłku puszczą czyli może to tylko waga jest taka zlośliwa
spadam pod prysznic, bo o 16 wyjeżdżam i wlosy mi nie wyschną,
w tym tygodniu postaram się wpadać częściej, w środę szefowa wyjeżdża za granicę i nie będzie jej do poniedziałku
jeszcze jedno nie wiem jak u was bo u mnie pogoda denna, szaro, buro, mokro, mglisto brrrr, w taką pogodę to najchętniej weszłabym do cieplutkiego łóżeczka z dobrą książką, ale oczywiście bez cukierków, ciastek, itd :P :P
pozdrawiam i teraz już naprawdę spadam, pa pa pa może jutro znajdę chwilkę i wpadnę na forum, ale niestety muszę ponadrabiać zaległości w tzw. pracach domowych których nie cierpię, ale niestety od czasu do czasu muszę się poświęcić bo mnie mąż zostawi
więc nie wiem czy zdążę was odwiedzić
hej
też mam czasami takie zwariowane dni, ale w końcu udało się ja staram się nie opuszczać forum na zbyt długi czas, bo to się zawsze źle kończy
u nas taka sama pogoda, że nic się nie chce robić, a poza tym mam @ i brzuszek mnie boli...nie mogę się przez to skupić na nauce może później mi się uda...
pozdrawiam cieplutko w ten zimny i szary dzień
Zbyt ładna dla brzydkich, A dla ładnych za brzydka
Za gruba dla chudych, A dla grubych za chuda.- czekoladoholiczka
Strucla serowa, princessa, no no no - nie za dużo tych łakoci??
Moje mieszkanie też wymaga gruntownego posprzątania.
W tym tygodniu zaczynam już porządne świąteczne sprzątanie.
Takie bieganie z mopem i odkurzaczem to tak jakby gimnastyka. Mam nadzieje że waga troche spadnie.
Miłego dnia życzę
A po sprzątaniu przyjemnie jest usiąśc z filiżanką kawy
ikuś kochana wiem nagrzeszyłam mocno wstyd mie jak nie wiem co obiecuję poprawę i wracam skruszona na własciwą drogę
dziś prawie godzinka na rowerku i jakieś tam ćwiczonka, brzuszki itp, więc ruchu trochę było, a jeszcze czeka mnie prasowanie bo mam deficyt na spodnie więc jakieś tam kolejne kalorie spalę
pisząc dziś na jednym z wątków, uswiadomiłam sobie, że ja jestem kilka dni przed @, a tak sie dziwiłam, że waga idzie w górę i mam ochotę na słodycze pewnie się pocieszam ale lepsze to niż totalna załamka, która coś mnie łapała ostatnio
biorąc to wszystko pod uwagę zważę się chyba dopiero w następny weekend 15 lub 16 grudnia, jeżeli coś zgubie to bedzie to chyba najlepszy prezent urodzinowy mam taką nadzieję
żałuję bardzo, że nie mam więcej czasu na forum, bo to jednak mobilizuje najbardziej
pozdrawiam :P :P i pewnie odezwę się dopiero w okolicach weekendu i wtedy zdam raport jak mi poszło
nareszcie jakiś znak życia proszę więcej nie grzeszyć i wrócić na Jedyną Słuszną Drogę
pozdrawiam
Zbyt ładna dla brzydkich, A dla ładnych za brzydka
Za gruba dla chudych, A dla grubych za chuda.- czekoladoholiczka
no witaj kochana wreszcie poczytałam Twoj pamietnik:P hihihih slicznego amsz bratanka hihihih no rozkosz:P
no widz eze niezle zagoniona jestes...ale takto jest ze czasem doba jest za krotka zeby cos zrobic;p gratuluje rowerq i cwiczen to sie cghwali hihihihi
E tam, zgrzeszyć każdy może - grunt, żeby się ładnie pozbierać i wrócić do diety
pozdrawiam!
witam po mikołajkach,
od mojego mikołaja dostałam 20 dkg ciastek zbożowych i wiecie, ze zjadłam co prawda nie jest to pozytwny objaw ale jakoś uznałam, że są gorsze rzeczy niż 20 dkg ciastek zbożowych
dziś zjadłam nadprogramowo 40 g orzechów nerkowca i 3 kostki czekolady białej z guzikami (jak to mówi moj syn), ale tak mnie wszyscy zdrażnili, że musiałam coś zjeść
po pierwsze napisałam długiego maila do klienta po angielsku i całego mi wcięło myślałam że wyjdę w powietrze; niestety musiałam pisać od nowa
po drugie rozpier*** mi się komputer w pracy, a ja człowiek orkiestra oczywiście musiałam się nim zająć, na tym kompie były wszystkie dokumenty, umowy, programy prawnicze, itd., itp. Bogu dzięki udało mi sie wszystkie te dane odzyskać, ale komp padł totalnie, płyta główna, którą będzie trzeba wymienić
po trzecie, przez głupi komputer nie zrobilam nic konstruktywnego w pracy, a w środę mamy podpisywać kilkanaście aktów notarialnych więc po powrocie do domu sidziałam i właściwie siedzę dalej i "klepię" akty notarialne
postaram się jednak pojeździć jeszcze na rowerku to może spalę cześć tych kalorii, które połknęłam, w weekend też myślę, że poćwicze troche więcej
nie chcialam się jutro ważyć, ale chyba i tak nie wytrzymam i wejdę na wagę, jak będzie pocieszająca (czyt. w dól lub w miejscu ) to napiszę.
dość już smucenia Idę was poodwiedzać, pozdrawiam i do jutra
Zakładki