Pokaż wyniki od 1 do 9 z 9

Wątek: JESTEM BEZNADZIEJNA :(!!!!!!!!!

  1. #1
    Awatar marti
    marti jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Śląsk
    Posty
    120

    Domyślnie JESTEM BEZNADZIEJNA :(!!!!!!!!!

    Tak zaczynałam super... dietka, kremiki, 5x w tygodniu ćwiczenia... po pierwszym tygodniu piewsza radość - 2 kg mniej, znowu chciało mi się więcej i więcej zrzucać, do momentu aż... no właśnie w ubiegły piątek zaczęłam się objadać (... nie dlatego, ze chodziłam głodna tylko po prostu, pochłaniam jedzenie jak najęta! Już nie smaruje się bo po co ... i tak efektów nie będzie... no tylko tyle, że dalej ćwiczę te 5 dni w tygodniu na siłowni po jakies 1,5 godziny...
    Waga niby stoi, ale ja czuję, że grubnę... kiedy zakładam spodnie czuję jak obciskają moje tłuste nogi, widzę jak tłuszcz "wylewa się" ze spodni, kttóre jeszcze m-c temu wisiały na mnie...

    Nie moge na siebie patrzeć, mam siebie dość!

  2. #2
    ludwik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-02-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Czesc
    ale po co tyle ćwiczyc , z tego co wiem nawet przy diecie nie jest wskazane cwiczyc codziennie na silowni , tylko ok 3-4 razy w tygodniu, bo zamiast schudnac mozesz nabrac masy ciala i przytyc, to jeszcze zalezy jaka masz diete bo jak wysokobiałkową plus silownia to chyba efektów chudniecia nie bedzie .A tak wogóle to wiecej wiary w siebie !!!! I wszysko bedzie OK
    Pozdrawiam Aga

  3. #3
    Celebrianna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2004
    Mieszka w
    Oleśnica
    Posty
    0

    Domyślnie

    Moja siostra odchudza się pod kierunkiem Osobistego Trenera . On twierdzi, że nie WOLNO ćwiczyć codziennie. Powinno się mieć jeden dzień przerwy między treningami, ponieważ mięśnie pracują przez kolejny dzień same z siebie. Najlepiej ponoć ćwiczyć na siłowni - kształtowanie ciała + trening kardio (intensywny wysiłek podwyższający tętno), a następnego dnia nic. No niby wszystko jasne i logiczne, ale jak siedzę jeden wieczór na kanapie zamiast pedałować to szlag mnie trafia i mam wrażenie jakbym rosła tu i ówdzie.
    No więc jak?

  4. #4
    Neszta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    To prawda, trzeba powstrzymać się z codziennymi ćwiczeniami na siłowni. Organizm to nie maszyna, w której można wymienić śrubkę, gdy się zepsuje. Najbardziej przerażają mnie nastolatki, które serwują sobie siłownię przy diecie bardzo niskokalorycznej (w tym 400 kcal na słodki batonik ). Zamiast tłuszczu, spalają mięśnie

  5. #5
    Awatar marti
    marti jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Śląsk
    Posty
    120

    Domyślnie

    Na temat ćwiczeń myślę, że mam jakieś pojęcie, bo ćwiczę od paru lat, przeszlam przed karate, aerrobiki, stepy, silownie itp.. Mój terning pięć razy w tygodnu nie jest treningiem siłowym, pn-śr-pt ćwiczę owszem na sprzęcie, ale są to 3 serie po 25-30 powtorzen, takze trening nastawiony na spalanie tłuszczu a nie na kształtowanie mięśni, wt- czw sa to aerobiby czyli rowerek itp.. Jak jestem na diecie zjedałam ok. 1500 kcal w dni treningowe i ok. 1200 kcal, wiec dawka też byla odpowiednia, nie jestem nastolatką ktora ma 165 wazy 48 i mowi że jest gruba...

    Nie wiem tylko co robić by przetać jeść , rano ok, pierwsze, drugie zdrowe sniadanko, potem przychodzę obiadzik, najczęście juz nie dietetyczny bo gotowany przez mamę i już sie zaczyna, potem po treningu jem jem jem... i tak jak piszę nie dlatego , że jestem głodna!! To może głupie , ale czuje sie jak alkoholik ... tylko, że ja mam tak z jedzeniem... jak wpadne w trans jedzenia to koniec...

    co mam robic?

  6. #6
    Celebrianna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2004
    Mieszka w
    Oleśnica
    Posty
    0

    Domyślnie

    No to się przyznam!
    Wczoraj dopadłam przyniesione przez znajomych ciastka. (dodam, że schudłam właśnie 12 kg i prawie nie jadłam słodyczy). Zjadłam 8 szt. niwielkich bo niewielkich, ale jak chciałam zjeść ostatniego , mój mąż popatrzył na mnie z politowaniem i poprosił, żebym mu tego ostatniego zostawiła to myślałam, że go zamorduję. Wpadłam w taki trans jedzenia, że gdyby nie to, że lodówka prawie pusta (koniec miesiąca) to zjadąłbym nawet 10 surowych jajek albo żarcie dla psa. Tak mnie dopadło
    Ja właśnie czuję się jak narkoman po detoksie. Niby pięknie, niby zdrowa, ale cos tam w środku krzyczy, że za te miesiące wyrzeczeń to chcę w końcu zjeść obiad z deserem i prawie pęknąć.

    Ale ciągle mniejsza Celebrianna!

  7. #7
    Awatar marti
    marti jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Śląsk
    Posty
    120

    Domyślnie

    Oj to naprawdę uważaj!!! Nie popełnij tego błedu co ja!!! Ja jeszcze m-c temu ważyłam sporo mniej, wyglądałam nie rewelacyjnie, a juz dobrze się czułam... Wszyscy zaczęli mnie w kolo wychwalac, o ten efekt walczyłam od lutego! No i tak zadowolona swoją szczupłością na początku kontrolowałam jeszcze co jadlam, a wlasnie od czasu do czasu ciasteczko, potem 2,3 , 4, 5 i stracilam kontrole! Pochlanialam doslownie wszystko, no bo przeciez ja szczuplaa jestem, wszystkie stare ciuchy na mnie wiszą... efekt taki, że te ciuchy juz nie wiszą... dopasowały się znowu , nie zaprzepasciłam jeszcze wszystkiego, ale już naprawde sporą czesc!! Chcialam teraz powrocic... i wytrzymalam tydzien...

    Piszę to w ramach przestrogi! Nie pozwol zeby "dobre rzeczy" tobą żądzily!!

  8. #8
    Celebrianna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2004
    Mieszka w
    Oleśnica
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzięki za przywrócenie mnie "do pionu" . Mam małe zawirowanie. Skończył mi się notes, gdzie zapisywałam kalorie i bardzo mi tego brakuje. Ale styl odżywiania mam taki sam. Boję się tylko tego 1 ciastka, potem 2, lody itp... zwłaszcza, ze wybieram się na urlop. Uh! będzie boleć, ale sobie poradzimy! a jak!

  9. #9
    Awatar Dagus
    Dagus jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    1,051

    Domyślnie

    MARTI
    Mam cie walnać
    Może sie na mnie obrazić, pogniewac i zbesztać ale zaraz Ci normalnie tfuj piekny ZGRABNY tyłeczek skopie i kfiatki posadze...

    Słonko co to za załamanie

    Normalnie sie zmartwiłam jak zobaczyłam dzisiejszego poranka twój post...
    Nie jestes beznadziejna. Przecież dalej cwiczysz, smarowac sie nie musisz, jesz prawidłowe sniadanka, a to ze pare razy rzuciłaś sie na zarełko jest przypadkiem...to co z tego ze zjadłas coś czego nie jadasz podczas diety, czasami organiz sam sie domaga i nie ma wyboru wtedy sie idzie do lodówki i wyciaga to na co ma sie ochote. Wiesz co ja robie wtedy??? Jak siegam np po kawał smazonego kotleta to bije sie po rece i płacze bo po co mi ten kotlet???do szczęścia? Otóz nie bo do szczęścia potrzebuje w przyszłym roku na wakacje ubrac sie w bikini i wyjśc na plaże bez skrepowania. Ja tez jak u nas była siłownia to cwiczyłam czasem nawet po 6 razy w tygodniu i ciesze sie bo miesnie mi zostały.

    A zamiast sie objadać poskacz na skakance, umyj zeby, pozuj gume do życiajak masz faceta to ugryz go w reke _ To pomaga!!!Sprawdziłam

    Jutro tez jest dzien i bedzie 1000 razy lepszy niz ten dzisiejszy i wczorajszy...ZOBACZYSZ

    No a teraz uszy do góry, zęby na bacznośc i co drugi wystap i nie ma zadnych dołów...
    2 kg w tydzien to superowo i bedzie 20 mniej za 10 miesiecyZobaczysz

    Czarownica Dagus ci to przepowiada

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •