dzis wogule nie chcialo mi sie jesc a na slodycze to juz wogule nie patrze i czuje sie z tego powodu dumna i silna
Wedlud mnie trzea zmienic sposób myslenia-tzn nie mówic sobie, ze niby to taka kara ze nie jem slodyczy, ze one sa potrzebne do zycia, wcale tak nie jest, potrzebny jest chlen , woda i inne produkty, slodycze sa tylko dodatkiem, nie mówmy sobie ze np. nie jem slodyczy i dlatego sie zle czuje, nie szukajmy kochane wymówki
moze spróbujcie tego co ja-ograniczam mocno jedzenie wiec nie mam smaka na slodycze,bo mysle o podtsawowych produktach, a jesli juz "zgrzesze" to tylko czyms zdrowym np bananem, jablkiem i jestem najedzona
Jak wam idzie
Zakładki