-
trzeba sie chwalic i cieszyc z kazdego kilograma ;p
wiecie... to chyba nie "ten czas" na odchudzanie dla mnie... jak odchudzałam sie 3 miesiace temu było dobrze, dawalam rade , bez wpadek itd, a od nowego roku...;/;/ cały zcas podjadam, a to słodycze a to pizza... nie wiem.chyba naprawde zle wybralam bo zupełnie mi nie idzie ;/;/
-
ona18 Wiesz, jak nie będziesz tego chciała tak super mocno, to zawsze znajdzie się jakaś wmówka, zeby zacząć "od jutra" :P . Może to przez zimę nie masz ochoty na dietkę??
-
No to ja się po tym tygodniu troszkę pochwalę. Ważę się codziennie ale wyniki na grubasach wpisuję tylko raz w tygodniu w środy. Tak więc dzisiaj waga wskazała 67 kg. Wiem że 3 kilogramy za tydzień to dużo i nie zdrowo ale po pierwsze to pierwszy tydzień więc idzie zawsze lepiej, po drugie nie schodzę poniżej 1000 kal a wręcz jestem bliżej 1300, a po trzecie co uważam za swój osobisty najwiekszy sukces codziennie ćwiczę około 1 godziny . I to nie jakieś tam ćwiczonka tylko 30 minut ostrej rozgrzewki i 30 min pilatesa. A tak na marginesie to ja nienawidzę ćwiczyć więc dlatego sie tak bardzo cieszę że mam w sobie tyle samozaparcia że codziennie daję rady. Przechodziłam już wiele diet i wiem że bez ćwiczeń ani rusz. Dziewczynki wpisujcie jak to wygląda u Was bo pierwszy tydzień za nami.
Pozdrawiam Aga :P
-
OOOO, mm7 nie poczekalas na mnie z tymi 2 wiecej kg. Ja tylko 1 schudlam , tak wiec biore sie porzadnie w garsc i musze Cie dogonic, haha.
Ja dzisiaj popuscialam sobie. Nawet nie policzylam ile zjadlam. Wole nie wiedziec.
Z cwiczeniami to u mnie jest tak, ze jak mam czas i ochote wieczorem to dosiadam mojego orbitreka i jezdze niestety tylko 10 min. bo tyle narazie wytrzymuje. Ale musze sie pochwalic, ze dzis dobilam do 13 min. Mysle, ze jak bede cwiczyc regularnie, chociazby co drugie dzien, to pod koniec miesiace przejade 30 min.
-
Larka, grunt to mieć silną wolę.Ja jak poprzednim razem się odchudzałam to codziennie ćwiczyłam na steperze 40 min. I nie ma co ukrywać uda były śliczne. Ale ja też zaczynałam od 10 minut i później stopniowo po troszku i doszłam do 40. Ale na orbiteku to ja też nie wytrzymałabym więcej niż 10 minut bo ciężkie to cholerstwo jest na początku. Wytrwałości życzę.
-
cytrynka3002-> wiesz ja juz jade 4 miesiac na diecie, z tym ze juz po swietach miałam załamanie i jadłam wszystko, do bólu, jakbym sie sama na sobie chciała zemscic.trwało to tydzien ponad, potem niby wrociłam na diete, juz 2 tydz jestem na 1000kcal z tym ze i tak jem jakies 1300kcal bo codziennie mam jakies wpadki ;/ juz po prostu mi sie nie chce tej diety... sama nie wiem ;/ :(
-
Halo dziewczynki co tam u Was słychac nic się nie odzywacie. U mnie constans 1000 - 1300 kal i codzienne ćwiczenia. wczoraj miałam załamanie, wszystko okropnie mnie bolało i mie dawałam rady ćwiczyć ale dzisiaj już mam nadzieje że będzie OK. Silna wola jeszcze jest ale jak tu nikogo nie będzie to za chwilę minie.
Aga
-
Witajcie Dziewczyny!! Jak wam idzie dietkowanie?? U mnie wszystko w porządeczku, chociaż od wczoraj mam @, więc same rozumiecie, że samopoczucie mogłoby być trochę lepsze . Dzisiaj od rana trochę poćwiczyłam, a teraz ruszam z psem na spacerek, na szczęście u mnie jest słoneczko, a jak u was?? pozdrawiam ciepło
-
Cytrynka, twój wynik jest świetny 12 kilogramów w dwa miesiące? Jak Ty tu zrobiłaś?
Aga
-
Szkoda dziwczyny że przestałyście pisać ale ja będę donosić co u mnie. Niestety właśnie jestem przed okresem i nie najlepszą mam motywację do diety. Apetyt dopisyje mi wilczy i ciągle mam na coś ochotę. Najgorsze jest to że waga stanęła w miejscu a nawet delikatnie się zwiększyła pomimo diety i ćwiczeń. Wiem że tak jest zawsze ale wprowadza mnie to w mały dołek . No cóż jeszcze parę dni i mam nadzieję że będzie lepiej.
AGA
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki