-
mms7 przed @ tak jez zawsze ale potem wynik wagowy moze Cie milo zaskoczyc, trzymaj dietkie a bedzie dobrze wiem ze nie jest latwo.
-
.Dziewczyny, przepraszam, że tak rzadko piszę, ale organizuję połowinki dla mojego roku i mam duuużo pracy . Postaram się poprawić :P .
mms7 Te 12 kilo mniej schudłam w ponad dwa miesiące w sumie. Jak to zrobiłam?? Dietka 1000kcal, dużo ruchu (spacery z psem, chodzenie wszędzie pieszo), codzienna gimnastyka w domku ( brzuszki, ćwiczenia na nogi, na talię etc.), staram się nie jeść nic po 18, jem mało pieczywa, jak już to pieczywo chrupkie, albo ciemny chlebek fitness. Poza tym dużo warzyw, jakiś owoc codziennie zamiast kolacji, obiadki jem raczej normalne, tylko w małych ilościach (np. zupki, gotowane mięsko z ziemniaczkiem, rybki). Walczę dalej, chociaż wiem, że będzie pewnie coraz trudniej. Ale prawdziwa walka zacznie się i tak wtedy, kiedy osiągnę swój cel...trochę sie tego boję. Wiem, że dietka nie trwa 3, czy 4 miesiące, ale w sumie całe życie, cały czas oswajam się z tą myślą . Pozdrawiam serdecznie, jak tam Twoja waga?? Wszystko wróciło do normy?? Wiesz, ja krótko przed, i w trakcie @ nie ważę się, żeby się niepotrzebnie nie dołować, wtedy niestety woda zatrzymuje się w organiźmie i możemy teoretycznie "przytyć" nawet o 3kg, przy czym po @ wszystko wraca do normy
-
Cześć dziewczyny u mnie dzisiaj dzień ważenia i wieczorem podam wyniki. Poza tym mam ostatnio strasznie dużo stresów i nie mam kiedy pisać i o jedzeniu tez nie mam siły mysleć. Cytrynka dzięki za odpowiedź ale ty naprawdę rygor sobie narzuciłaś. Ja tez ćwiczę ale najgorzej to jest mi zrzucić tłuszczyk z udek (a raczej udzisk).
Pa Pa
-
Dzisiejsze ważenie wskazało 65,5 kilo. Nadal mam okres i dzisiaj odpuściłam sobie ćwiczenia bo jestem strasznie padnięta. Nie mam siły nawet pisać więc papa.
-
Dawno nie pisalam. U mnie w domu troszke zamieszanie. Tesciowa przyjechala , tak wiec nie mialam czasu na internet.
Niestety waga u mnie taka sama z mojej winy. Wcale sie nie pilnowalam. Prosze, nakrzyczcie na mnie, bo znow zaczne od jutra. A dzisiaj w srode policzylam sobie kalorie i wyszlo mi 1244, to chyba nie tak zle. Chociaz teraz to tak ssie mnie w zoladku, ze ciagle podchodze do lodowki i cos bym skubnela. A dochodzi juz 22 godz. Oh, jak ja wytrzymam do rana. Musze napic sie wody, zeby sama siebie oszukac.
Cholera, nie dac sie. Poprostu nie dac, bo jak tym razem zrezygnuje to juz nigdy sie nie podniose.
-
Witam Larka wreszcie ktoś się znowu odezwał. Strasznie się ciesze. Trzymaj się mocno. Ja też mam załamania szczególnie wieczorem. Cały dziń mogła bym nic nie jeść a wieczorem....... . No ale cóż. Pisz co u Ciebie bo zawsze fajniej we dwie się wspierać. Ja w ramach tego żeby nie dać wtopy powiedziałam wszystkim znajomym że się odchudzam i podziałało to na mnie świetnie. Jak się ktoś pyta jak tam diet a to wstyd by mi było powiedzieć że juz mi się nie chce więc trwam.
Pozdrowienia i trzymaj się
-
wielka determinacja, marne efekty :(
Cześć dziewczyny!
Ja zaczełam odchudzanie dokladnie 1,5 tygodnia temu idopiero zrzucilam 2,5 kg. dwa dni temu stanelam na wage drugi raz i zobaczylam ze nic nie drgnelo i stracilam wiare ze mi sie jednak uda. a mam 168 cm wzrostu i wazylam 73 kg.teraz jest 70.5. chce zrzucic jeszcze 10 kg.z waga 59-60 czulam sie najlepiej. Licze na wasze wsparcie.
-
Witam.
Dzisiaj rano wazylam sie i jest rowne 68kg.
Wczoraj wieczorem nie dalam sie. Bylo duuuzo wody,potem bieganina do wc.
A dzisiaj jak narazie sie jeszcze trzymam. Napisze wieczorkiem.
Nie wiem czy udalo mi sie zmienic wage w opisie. Posiedze nad tym pozniej.
-
Cześć baleronik, widzę że jesteś podobnej postury co ja z Larką. Nie załamuj się tym że waga się nie rusza czasami tak się dzieje niestety jest tak że przybrać na wadze łatwo ale później to zrzucić to tragedia. 2,5 kilograma w półtorej tygodnia to bardzo dobry wynik wg mnie. Wiadamo że człowiek po tygodniu chciałby wyglądać jak miss ale niestety nie da rady. Dla pocieszenia ja w pierszym tygodniu schudłam 3 kg a w drugim pomimo dużo ostrzejszej diety niewiele ponad kilogram. Baleronik a jaką dietę stosujesz?
-
słowo otuchy mile widziane :)
mms7 dzięki za odpowiedz tak sobie tlumacze ze im wolniej te kilogramy lecą tym lepiej, no ale cieżko u mnie z tą cierpliwością a jestem na 1000kcl plus do tego codziennie 15 min na rock&roll stepper , skakanka i gimnastyka(brzuszki, rowerek...). Czesto jednak wychodzi mniej niz 1000. Aha, no i raczej staram sie trzymac zasady ze po 18-tej juz nie biore do ust zadnego jedzonka. Zalezy mi bardzo na zrzuceniu tych 10 kg bo okropnie sie czuje gdy nie meiszcze sie w swoje dzinsy( 3 pary leza w szafie), w sukienki i spodniczki w ktorych tak super wygladałam jeszcze rok temu.Ale jak czytam wasze wypowiedzi to jest mi duuzo łatwiej. ostatnio zaczelam tez bardziej dbac o ciało bo boje się rozstępów po tej mojej kuracji
pozdrawiam i dzięki za słowa otuchy
PS: w poneidzialek rano wielki dzien bo zwaze sie po dluzszej przerwie oby choc troszke ubyło
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki