Witaj Romeczko.............jak tam sobota ............mam nadzieję że trochę mniej męcząca..........pamiętaj dbaj również o siebie
Melduj nam jutro jak ważonko
Witaj Romeczko.............jak tam sobota ............mam nadzieję że trochę mniej męcząca..........pamiętaj dbaj również o siebie
Melduj nam jutro jak ważonko
Witaj!!
OOOOooooo......no ładnie Ty nie dojadasz, a ja dowalam do 1400kcal , szkoda gadac.
Ciesze się, że babcia czuje się lepiej, ale widzę, że Ty chodzisz jak na szczudłach...., uważaj i odpoczywaj i dojadaj chociaz do tych 1000
POZDRAWIAM I BUŹKA
Dzis znów dzien pracowity Wiecie szafki , podłogi te sprawy...
Moi faceci sie troche buntowali jak ich przeganiałam z kata w kąt, ale co tam ja wygrałam
Dziś znów nie dojadłam...ale za to...dopiłam Mąż nalał kieliszek czerwonej Finlandii io sie skusiłam, a potem jeszcze dwa kieliszki likieru śmietankowego...Juz zapomniałam jakie to dobre
Jutro sie ważę...czemu ja zawsze musze poszalec przed wielkim dniem
Strasznie u mnie teraz wieje i boje sie nocy...moze to tak na odwage...Pa kobietki...Jutro nie wiem czy zajrze, bo jak tak bedzie wiało to mi pewnie prąd wywieje...oby nie...
no i jak dzis waga Romeeeczko?
Romeczko czyżby prąd wywiało ...............co z Twoim ważonkiem
I jak tam z prądem?? Ja dzisiaj zostawiam tu i ówdzie kwiaty. Oto kwiaty dla Romeczki,
Emko Emma chyba sie ulitowała, bo zabrała mi tylko kawałek dachu z szopki na drzewo, ale wiało pokaźnie i strachu było sporo
Asq dzięki za kawkę. Waga jak najbardziej ok, ale o tym, na końcu
Reci...dziś już prąd mam, ale wczoraj już nie zdążyłam wszystkich poodwiedzać , bo mi zaczęli migać tym pradem i musiałam zrezygnować z kompa...całe szczęście ze nie na długo zabrali i już jest. O ważonku za momencik
Elunku Dzionek ok, tylko kalorii nie policzę , bo zjadłam na obiad jakiegoś grdon bleu czy jakoś tak i nie wiem ile to to ma kalorii (Gotowiec taki odgrzany w mikrofali)
Policzyłam sobie 200kcal za ziemniaczki z duża ilością marchewki, a za ten specyfik dorzuce 300, bo nie mam pojęcia ile...chociaż drobiowy był, ale co tam to i tak jeszcze moge zjesc 400 to nie jest źle
Misio z prądem już ok , wczoraj było gorzej dzięki za kwiatki . Od razu poczułam wiosnę... Uwielbiam zapach hiacyntów i kolory prymulek...
No a teraz o wadze...otóż ta...spadła!!! o 1,9 kilo JUPIIII!!!
Znów sie cieszę jak dzieciak
Zaraz zmieniam tikerek...i znów sie rozdrobnie , bo ładniej wyglada
Buziaki zostawiamDla wszystkich.
Zakładki