Mi tam do moich duzo brakuje - za malo w biuscie, za duzo w talii i lydkach :/
Mi tam do moich duzo brakuje - za malo w biuscie, za duzo w talii i lydkach :/
aj! dziewczyny! nie przejmujmy się jakimiś tabelkami to są idealne wymiary, a nikt nie jest idealny... dążymy do tego, ale nie po to wkleiłam tą tabelkę żeby ktoś się załamywał tylko po to, żeby troszkę nas zmotywować...
ja mam o 4cm za krótkie nogi i nic z tym nie zrobię, nawet jęsli jeszcze schudnę to przecież nogi mi się nie wydłużą?... są jeszcze wspomagacze typu buty na obcasie i nogi wydłużone, o 5, 8 a może nawet 12cm, ehehehh
niedziela na diecie:
9:15 - 50g płatków, 200ml mleka, 1/2 jabłka, łyżka rodzynek, herbata zielona
11:15 - kawa z cynamonem, ciasto z galaretką
13:15 - sałatka warzywna tradycyjna, rolada śląska, szklanka wina czerwonego wytrawnego
15:45 - kawa, ciasto z galaretką
18:30 - 3 chrupkie pieczywka, 100g twarogu light, pomidor, ogórek
2 litry wody
30 min porannej gimnastyki, 30 min hula hop
waga dziś rano 59,4kg
postanowiłam troszkę zmienić program ćwiczeń:
30 min porannych ćwiczeń i 30 min hula hop codziennie
pn, śr, pt - 30 min ćwiczeń z hantalmi które wkleiłam ostatnio + 30 min stepu na schodzie
wt, czw, sb - 45 min callaneticsu
wtorek dodatkowo 1h step-aerobiku (mam opłacone do 3 czerwca)
niedziela dzień bardziej lightowy...
pozdrawiam!
Witaj Bogusiu
Cieszę się bardzo, że tak ładnie sobie radzisz (chyba się powtarzam...) i jestem pełna podziwu dla Twojej osoby i motywacji do ćwiczeń. Ja niestety nie mam takich warunków jak Ty, więc ćwiczenia u mnie odpadają...
Dziś ładnie pokutuje za łeekend i nawet mi się udaje - WIELKI POWRÓT ELI
Miłego wieczoru :*
Elunko ja to się boję, że pewnego dnia ten zapał do ćwiczeń mi minie, kg wrócą być może z nawiązką i wtedy załamka...
ale narazie trzymam się dzielnie!
wczoraj było tak:
8:45 - 1/2 jabłka, herbata zielona nisłodzona, płatki z mlekiem i rodzynkami
10:45 - kawa z cynamonem, ciasto z galaretką, ciastko z płatków kukurydzianych,
12:30 - 100g sałatki warzywnej + 100g rolady ślaskiej
15:15 - 1/4 jabłka, 1/4 banana, jogurt
18:15 - 2 kromki chleba sodowego cieniutko z pasztetem, ogórkiem i pomidorkiem
2 litry wody
30 min gimnastyki rano, 30 min hula hop, 30 min ćwiczeń z obciążnikami, 30 min stepu na schodzie...
waga dziś rano 59,3kg!
pozdrawiam!
Cześć boguniu!!
Nie było mnie ostatnio, ale to z powodu mojego łącza z internetem - cos nawala i chyba zrobię jakąs reklamację
Co do dietki i ćwiczeń -SUUPERR!!!!
Co do wymiarów idealnych to kurczę ja w ogóle nie pasuje do tych tabel - w biuscie gigantycznie, a reszta bez komentarza
Jak sama układasz swój jadlospis to po raz drugi jestem pełna podziwu dla Ciebie - bo wygląda jak z jakiejs opracowanej diety!!!!
Może masz zadatki na dietetyczkę
A co do ciast, hm.......widzę, że co chwilkę coś pichcisz, jak Ty dajesz sobie rade z 1 kawałkiem ciasta raz dziennie??
POZDRAWIAM I BUZIAKI ŚLĘ
Ps. Dzięki że wpadasz do mnie
Cześć Boguniu,
wpadłam się przywitać i sprawdzić co u Ciebie słychać
Widzę, ze bardzo ładnie dietkujesz.
Spojrzałam na twojego strażnika wagi i szczerze mówiąc aż mnie zcisnęło z zazdrosci
Zostało ci już tylko 1,5 kg do zrzucenia
Wow , chciałabym być też już na takim etapie,
ale niestety jeszcze długa droga przede mną
Agn, Carrrisma dzięki za odwiedzinki... no ja mam fizia na punkcie pieczenia ciast, znajduję przepis (najczęściej w necie) i zaraz lecę do kuchni go wypróbować, heheh
no i czasem zjem 2 ciach na dzień, ale wliczam do limitu...
strasznie dużo ostatnio się ruszam, dostałam jakiegoś takiego powera (chyba mnie zmobilizowały sukcesy w odchudzaniu z ostatnich 2 miesięcy), że ćwiczę i ćwiczę i ćwiczę...
i warto ćwiczyć - bo dziś rano waga pokazała 59kg, mimo, że wczoraj zjadłam dwa ciacha!!!
widzę, że zwiększenie limitu o 100kcal też było dobrym posunięciem, chyba udało mi się podkręcić metabolizm, skoro nie tyję a wręcz przeciwnie...
wczorajszy dzień:
9:00 - 1/4 kromki ciemnego chleba, 1/4 kromki zwykłego, pół łyżeczki masła, 10g pasztetu, herbata zielona, płatki śnaidaniowe z mlekiem
11:00 - kawa z cynamonem, serniczek Baileys
12:30 - 50g ryżu gotowanego, pierś z kurczaka z warzywami
14:00 - serniczek Baileys (porcja II, buuu)
15:30 - 50g winogron białych, jogurt
18:00 - kromka ciemnego pieczywa, 20g szynki, pomidor, palsterki ogórka
2 litry wody
30 min ćwiczeń rano, 30 min hula hop, 45 min callaneticsu, 60 min step aerobiku,
spacer z dzieckiem do przedszkola i jak szłam ją odebrać wyszłam za późno więc miałam 10 min marszobiegu pchając młodszą pociechę w wózku...
pozdrawiam!
p.s. może się przekwalifikuję i zostanę dietetyczką???... choć bardziej by mi pasowało zostać instruktorką aerobiku - upiekłabym dwie pieczenie na jednym ogniu - praca i utrzymywanie własnego ciała w formie!!
Hej
Ty to masz zapał do tych ćwiczeń mi to się niby nie chce, ale jak już zaczne to nawet zaczyna mi się to podobać
ostatnio próbowałam kupić hula hop i ku mojemu zdziwieniu nie ma czegoś takiego w Auchanie echhh
Pozdrawiam
Zakładki