Wątek: co mnie nie zabije to mnie wzmocni (start 11.02.08)

Grrrrrr jak ja nienawidze weekendow :[ normalnie mnie trafi zaraz :/ zas slodycze ja chyba sobie buzie zasznuruje :/ Czemu nie moge poprzestac na 500 kcal tylko w weekend wpieprzam 2000 :/ normalnie jak nie wroce do diety i nie przestane jesc slodyczy to ze zmiana wygladu moge sie pozegnac. Chole.... ale mam doła im mam wiekszego dola tym bardziej sobie odpuszczam:/ Kurcze zmotywujcie mnie jakos bo nie daje juz rady

Linkinka gratuluje udanych zakupow i tego ze trzymasz sie z dieta naprawde zazdroszcze.
P.S. jak przyjdzie mi waga to ja chyba przez okno wyrzuce od razu :/
Pozdro

chciałabym Cię zmotywować jakoś ale dzisiaj sama złapałam doła więc wątpię, że moje słowa będą jakąkolwiek mobilizacją. Ale może pooglądaj sobie zdjęcia kogoś komu strasznie zazdrościsz figury? ewentualnie postaraj się cały czas coś robić żeby nie myśleć o jedzeniu?

Postaraj się nie wyrzucać wagi, przecież szkoda tak wyrzucić od razu coś za co zapłaciłaś

heloł!!!!
Co tam u was kochane?
ja dzisiaj z dietka ok. Zaraz znowu zaczynam rower po tygodniu przerwy spowodowanej choroba. Kupilam sobie dzisiaj Guaranę z kofeiną i zobaczymy jak z ta moja energia bedzie. Dostalam dzisiaj wage i narazie wszyscy sie zwazyli oprocz mnie bo jestem przed @ i mogloby byc wiecej :/
Pozdrawiam

Z dieta ok ale to tylko dlatego że alkohol zamknęłam na klucz i oddałam klucz tacie na przechowanie. Złapałam cholernego doła, nic tylko siedzę i ryczę. i to nie tylko dlatego że jestem gruba i brzydka ale przede wszystkim dlatego że jestem skończoną idiotką! poza tym zastanawiam się co jest ze mną nie tak że mnie żaden facet nie chce

Witam Was ponownie po długiej nieobecności... u mnie z dietką całkiem dobrze. Codziennie ok. 1 000 kcal oraz pół godziny lub godzina aktywności fizycznej. W sobotę tradycyjnie dokonam pomiaru masy ciała.

Becia co Cię taki smutek ogarnął... głowa do góry... najważniejsze jest to, jak my siebie sami postrzegamy... masz ogromna motywację, kilogramy prężnie lecą w dół... reszta sama się pojawi

Calipso - ta guarana ma za zadanie poprawić aktywność umysłową lub fizyczną, czy kryje też inne dobroczynne właściwości... tak sobie myślę, że może faktycznie być dobry efekt. Ponoć kawa w niewielkich ilościach wspomaga proces odchudzania, przyczyniając się do zmniejszania zapasów tłuszczu... Fajnie by było, gdyby taki specyfik zadziałał u mnie i tym samym zmniejszył tłuszcz od psa w dół i wspomógł likwidację cellulitu (który na szczęście ostatnio nieco zmalał - ahhh nie ma to jak zdrowe odżywianie, ruch i ujędrniające kosmetyki)... obym to robiła systematycznie

Pozdrawiam

Laura witamy!

jesli chodzi o wczoraj to wszystkiemu winni (jak zwykle w moim przypadku) faceci. Widziałam takiego jednego na uczelni, potem wracaliśmy tym samym tramwajem, wydawało mi się że też się na mnie gapił. Wróciłam do domu, humorek był cudowny. Dopiero wieczorem zdałam sobie sprawę (oczywiście przyglądając się mojemu odbiciu w lustrze) że pewnie nie patrzył się nawet na mnie. No i dol murowany. od razu przypomniałam sobie wszystkie złe słowa jakie usłyszałam na temat mojego wyglądu i rozryczałam się jak dziecko

Linkinka uszy do góry. Z własnego doświadczenia wiem ze zadnym facetem nie warto sie przejmowac. Poza tym na prawdziwa milosc trzeba troche poczekac Po co kochac bez wzajemosci albo tylko chwile Poza tym przeciez swietnie ci idzie z dieta i cwiczeniami , dbasz o siebie. Wiosna nadchodzi i bedzie dobrze Wiec nie martw sie i ucha do gory

czekam już prawie 20 lat i nic a o tym chłopaku nie mogę przestać myśleć

witam piątkowo

wiesz co Linkinka_Becia nie martw się...wiem, ze to banały, co gadam, ale trzeba przestać szukać, miłość sama nas znajdzie. Ja przez 3 lata płakałam za jednym facetem....próbowałam przestać go kochać, ale się nie udawało... jak tylko otworzyłam oczy na świat, pojechałam ze znajomymi na wakacje...hehe i stało się w sierpniu przyszełgo roku ślub ja wiem, że my, kobiety, przejmujemy się wyglądem, ja sama płaczę, jak ciotka mi mówi, ze jestem gruba, ale zawsze sobie powtarzam, ze miłość jest ślepa (to może przyćmi moje kg )

a teraz życzę Wesołych, Zdrowych, Wolnych od Diety i Smutków Świąt :*****

hey kochana!! Jak tam mija koelejny dizen dietkowania??pozdrawiam
a tu mnie znajdziecie:
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=73684