-
Wiesz beciu z własnego doświadczenia ci powiem, że czasami wystarczy być. Mój przyjaciel ostatnio przechodził cięzkie chwile. Sadzi się z własnym ojcem. I jak jest totalnie załamany to pisze tylko czy może przyjechać(50km;p) bo nie chce rozmawiac ale nie chce tez byc sam. A przyjaciele zawsze doenią to ze jestes kiedy tego potrzebują Zrobił sie nam kawałeczek wątku rodem z psychologicznych ksiazek gdzie polecają by szukac w sobie pozytywów Ale to dobrze, kazdy pozytyw jest fajny. Mi np wczoraj się podobało jak się za mną faceci oglądali na ulicy) fajne uczucie
-
za mną też się oglądają i to nie tylko faceci wszystko przez to że zachowuję się jak idiotka trzeba było mnie wczoraj widzieć jak z koleżankami z uczelni śmiałyśmy się bez najmniejszego powodu
-
Słuchajcie laski wczoraj wcisnęłam się moje stare jeansy jestem taka happy że nie macie pojęcia. Na wadze schudłam niby tylko 2 kg i miałam już lekką załamkę ale najwyrażniej efekt jest szerszy
No to teraz moja kolej co do zwierzeń:
Moje atuty- mam świetne rzęsy- długie i gęste, moja mam mówi że są takiej samej długości od urodzenia (w ogóle mi nie urosły) i jak byłam mała dosięgały mi do brwi. Dzięki temu wręcz nie mogę się malować bo wyglądam od razu jak ladacznica, ewentualnie lekko nic nie robiącym tuszem. Ma to swoje minusy bo trudno jest mi dobrać okulary przeciwsłoneczne bo w większości rzęsy szorują mi po szkłach i mnie to wkurza. No i mam świetne włosy, duży (moim zdaniem za duży ale mój oblubieniec jest zachwycony) biust i mocne wcięcie w talii.
A tym się chwalić nie powinnam: palce jak serdelki, twarz,że tylko cyrkiel w czubek nosa wbić i można zakreślać owal, gigantyczne łydki (nie mogę sobie kupić fajnych kozaków bo jeszcze nie znalazłam o takiej cholwece jaką potrzebuję), uda i brzuch. Ale najbardziej mi przeszkadza, że jestem taka niska (160), jakbym chociaz miała z 5 cm więcej to mogłabym kupić w pierwszym lepszym sklepie spodnie bez konieczności skracania... marzenia ściętej głowy hehe
-
tańcząca - fakt, jesteśmy jak z "Dziewczyn do wzięcia"
ale: kto jak kto, do diaska, my MOŻEMY, a wręcz powinnyśmy.
Bo jestem górą kompleksów od zawsze (pewnie jak wiele z nas tutaj), więc żeby nie zwariować, żyć normalnie, a nie zamknięta w swojej skorupie, trzeba pokochać siebie i znaleźć swoje atuty. I już. Bez tego chodziłabym w worze pokutnym, nie spotykałabym się z nikim i wstydziła uśmiechnąć, żeby moja twarz jak księżyc w pełni (ech, po niej widać jak utyję choć gram ) nie była jeszcze bardziej okrągła.
(moje ulubione hasełko: "uśmiech jak na budyniu" )
Linkinka baaaardzo się cieszę, że odkryłaś swoją talię i pokochałaś biust dzięki dobrym stanikom Biust to Twój atut (i to nie lada!), więc dopieszczaj i eksponuj bez obaw o "Dodę" Ta "Doda" to podziw pomieszany z zazdrością, believe me
Na diecie od zawsze na portalu - od 2005.
Wzrost: 177, wiek: 29. [MÓJ WĄTEK]
-
haha zauważyłam już jeszcze tylko przestanie być zwisły to już w ogóle będzie ślicznie a co najważniejsze - dzisiaj mierzyłam bluzki i jak noszę nowy stanik to wyglądam w tych bluzkach o wiele lepiej
nerwy się mnie trzymają k*rwa jego mać!! nic nie może być k*rwa w porządku!!!!! jestem tak wk*rwiona że znowu nie będę mogła w nocy spać
-
Wiecie co? Jak miałam duży biust to marzył mi się mały. Schudłam, biust się stracił, jest przeciętny, mówię sobie: ale byłam głupia, fajny był taki duży.
Cieszmy sie tym co mamy.
-
Beciu ja też to zauwazyłam Odnośnie bluzek I nie denerwuj się będzie lepiej. Ja w to wierze nawet jak mi kataklizm wisi nad głową. To sie nazywa skrajny optymizm graniczący z głupotą ale czasami sie przydaje
-
miłego dnia
-
Nie denerwuj się kochana Mamy nowy śliczny dzień, jesteśmy coraz szczuplejsze i w ogóle życie jest piękne
Ejj, a oddasz mi trochę biustu? Ja też chcę...
-
No to ja też się "odkryję"
lubię: oczy, włosy, brzuch,
nie lubię: nosa (za duży), wzrostu (158 cm - zbyt niski), ud i pośladków (mało jędrne i z przewagą tłuszczu nad mięśniami); stóp (rozmiar 35-36 i ciężko kupić buty)... to chyba na tyle
Dietkowo dobrze, kolejne 0.9 kg w dół...
Pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki