Wątek: walczę o siebie poraz kolejny...

ja usunełam bo w sumie po co mi to i tak mieli mnie w nosie

oj to jak cie tato zobaczy to zrobi wielkie oczy i padnie z zachwytu

ja bym Was nie miala w nosie na naszej klasie

No no, tata pewnie wyląduje za jakieś 40 minut, ja w tym czasie idę do fryzjera.
Musze jeszcze pozmywac... Kurde....

Ciekawa jestem czy zobaczy różnice, ciekawa....

Nic mi się nie chce, dobrze, ze już jutro piątek

Mam kupę rosyjskiego do nauki

Heh pogoda taka ładna, wypadałoby skosić trawe... Może w sobote...

Jutro jest 5 miechów z moim K.... ;> hehe Ciekawe czy coś wymyśli

no no , tata zauwazył, że schudłam

więc samopoczucie zostało poprawione


Mam klasówke z geografii jutro i nie wiem z czego, a nie mam kontaktu z klasa.

No juz nauczona

Do tego dzisiaj 1000ączek zrobiony

to miłe jak ktoś zauważy ja te się z tego cieszę ale teraz każdy zauważa że utyłam

Hihhh, bardzo się cieszę, że Twój tata zauważył różnicę, to rzeczywiście jest miłe i motywujące Życzę Ci dalszych sukcesów.

Kurde......


Mam tego dosc mam ochote wrócic do starych nawyków zywieniowych ;/


Kurna mac!!

Co z tego ze trzymam dietę jak i tak nic nie chudnę?????

Heh ja chyba oszaleje...

wczoraj się najadłam kiełbasy z grilla...
dzisiaj zjadłam 6 naleśników..

Nie wiem co się ze mną dzieje








Dziewczyny proszę pomóżcie....


Mam ochote zrezygnowac z tego wszystkiego i wrócić do starego życia...........

;(;(;(;(

Chce mi się płakać.....


W dodatku nie mma roweru, nic na czym bym mogła uprawiać sport... wychodzić też mi się nie chce... wszystko jest tak beznadziejne.....

Co ja zrobiłam, że tak się dzieje? Gdzie popełniłam błąd??????????

Głupie 3 kilo, a tu musi stanąc wszystko;/


Jak zwykle........


Ja to mam szczescie......

Kochana nie martw siekazdy ma jakies wpadki ja wiem co to znaczy przytyc no ale trzeba dalej jakos dietkowac nie?Kochana pozbieraj sie i dasz rade


http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=73684