ja się chyba nie nadaję.
dzisiaj znowu uległam i pożarłam trochę czekolady. beznadziejna jestem
co do ważenia- przypomniało mi się o nim dopiero jak zjadłam śniadanie i wypiłam dość dużo wody.. więc stwierdziłam, że to nie ma sensu.

mam doła