Strona 10 z 35 PierwszyPierwszy ... 8 9 10 11 12 20 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 91 do 100 z 342

Wątek: walka z 20 kg nadwagi-czyli motylem być:) (fotki str.20,23)

  1. #91
    happysad89r jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-03-2008
    Posty
    35

    Domyślnie

    maja17- bardzo się cieszę że szybciutko i lekko ci się czytało I trzymam za ciebie kciuki Możemy się nawzajem wspierać bo przede mną jeszcze daleka żmudna i ciężka droga. A partnerka w odchudzaniu to taka fajna motywująca siła Więc jak coś to pisz

    Nowa- nie rzuciłam się na czekoladkę. Ale dalej mam kiepski nastrój. Po prostu musze poważnie porozmawiać z tym moim lubym. Bo tak dalej być nie może.

    Pozdrawiam:*

  2. #92
    Awatar maja17
    maja17 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Stargard Szczeciński
    Posty
    539

    Domyślnie

    Muszę Ci się przyznać happysad89r że czas matury był apogeum mojej puszystości. Ważyłam wtedy 83 kg, teraz też niewiele mi do tego brakuje Ale dziś mówię sobie dość i już się nie dam! Teraz na liczniku będzie tylko mniej

  3. #93
    happysad89r jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-03-2008
    Posty
    35

    Domyślnie

    Bardzo dobre podejście Najlepiej zaplanuj sobie wszystko. Posiłki ćwiczenia Grafik tpo czasami pożyteczna rzecz. Ja nie mogę sie doczekać aż w końcu napisze te mature bedę mogła biegać, jeździć na rowerku, grać z znajomymi w siatkówke i chodzić na 5h spacery po chorzowskim parku z moim przyjacielem A tak wogóle wiecie co mnie naszło. Taka myśl, że prawdziwych przyjaciół ma się bardzo niewielu. Wiem wiem ameryki nie odkryłam Po prostu nigdy nie miałam prawdziwej przyjaciółki, znajomych bliższych lub dalszych, ale nie przyjaciół. Teraz mam jednego, najlepszego przyjaciela. Przetrwaliśmy razem nie jedno, nie raz się pokłociliśmy, ale to jedyny człowiek, któremu w 100% ufam. Chyba nawet sobie tak nie ufam jak jemu:P Każdemu życze żeby spotkał kiedyś taką osobe i poznał taką przyjaźń. Damsko-damską, damsko-męską wszystko jedno, bo prawdziwa przyjaźń to coś czego w życiu możemy być zawsze pewni Się rozpisałam niedietkowo ale może i dobrze W końcu życie nie zaczyna się i nie kończy na diecie

  4. #94
    werkaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-03-2008
    Posty
    2

    Domyślnie

    Dzieki za stronke z cwiczeniami :*
    Przeczytałam Twój wątek i tak jak Ty kocham jeziorko i morze ale pokazać sie w stroju masakra;/
    Bede wpadać i wspierać.
    Ja stosuje dietke dopiero od niedzieli ale juz dzisiaj zauwazyłam ze czuje sie jakos lekko.
    Pozdr

  5. #95
    happysad89r jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-03-2008
    Posty
    35

    Domyślnie

    Kłotni z moim P. ciąg dalszy. Smutno mi. Dlaczego on jest taki okropny... a może nie jest może to ja jestem okropna? I on ma racje. Ogólnie nastrój dołujący. Wiec słucham sobie comy bo fajnie mnie ich muzyka dobija i wyrzuciłam w pokoju wszystko co mogłabym zjeść. Ogólnie koszmarkowo.

  6. #96
    Awatar Czekooladka
    Czekooladka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-02-2007
    Posty
    11

    Domyślnie

    Witam równieśniczke :P
    aj tez jestem przed maturą i cięzko mi pogodzić edukacje z dietą bo co przysiąde do zeszytów to w każdej chwili moze mnie dopaść myśl co by tu wszamać. Wczesniej to siedzialałam i jadłam przy książkach od tak... po prostu. no a biodrach rosło. Było mineło
    Życzę powodzenia i samych sukcesów

  7. #97
    Awatar Megan
    Megan jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-06-2007
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    14

    Domyślnie

    Hej Kochana
    Dawno u Ciebie nie byłam, ale widzę, że u Ciebie nastrój też nienajlepszy. Chyba ta pogoda tak nas dołuje.
    Trzeba wziąć się w garść.
    Miłego dnia życzę


    CEL I: 90 kg UDA SIĘ!!!

  8. #98
    happysad89r jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-03-2008
    Posty
    35

    Domyślnie

    Kurcze dzisiaj się przyznaję poległam. I chyba muszę coś zmienić w jadłospisie bo waga uparta dalej się buja między 74,5 a 75. Czyli nie idzie w góre ale tez nie spada. Wiem, że muszę ruch dołożyć i bardzo na to czekam ale to za miesiąc. A dziś poległam bo zerwałam ostatecznie z moim mężczyzną. Płakałam zjadłam czekolade, poczytałam jakieś romansidło znowu płakałam, zrobiłam sobie pycha tosta i stwierdziłam basta. Zawzięłam sie. Już nie bede płakać na jednym facecie świat się nie kończy. Zdam mature, dostane sie na studia, schudne do 55 kg i w październiku będzie ze mnie super laska. A on pożałuje... To ja zerwałam, ale on nie dał mi wyboru. Znaczy sie dał. Ale ja nie mogłam sie na to zgodzić. Kurcze dość tego. W końcu zamierzam zająć się moim życiem. Koniec kropka.

  9. #99
    werkaaa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-03-2008
    Posty
    2

    Domyślnie

    Ja z moim zerwałam tydzień temu. Nie plakałam bo zerwanie to był mój wybór,on chce do mnie wrócic a ja mówie ciągle NIE.
    To tyle o mnie.
    3maj sie ;*
    Masz dobre podejscie do sprawy. Oby tak dalej.
    Pozdro

  10. #100
    Linkinka_Becia Guest

    Domyślnie

    nie miej mi proszę za złe tego co powiem ale może rzeczywiście decyzja o rozstaniu była najlepsza jaką mogłaś podjąć? To nie Ty jesteś okropna - to z nim jest coś nie tak skoro nie potrafi uszanować Twojej woli a przede wszystkim skoro nie potrafi Cię zrozumieć. Najwyraźniej nie jest Ciebie wart! Poza tym nie jest przecież jedynym facetem na tej ziemi, trafisz na takiego który będzie Cię kochał i każde Twoje słowo będzie dla niego święte
    Dobrze że się zawzięłaś! Trzymam kciuki za zajmowanie się swoim życiem

Strona 10 z 35 PierwszyPierwszy ... 8 9 10 11 12 20 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •