Pris, jesteś boska. Uważam,że masz rację w 100000% Chyba powolutku(jak już siebie wyczuję) to przejdę po prostu na zdrowe i rozsądne odżywianie. To liczenie kalorii mnie zabija. Raptem piąty dzień jestem na diecie a liczenie stało się moją obsesją. Wkurzam się jak przekroczę limit dzienny choćby o 20 kalorii . Boję się dodatkowo wypić szklankę soku bo to przecież kalorie a samą wodą to też się nie da. I właśnie to mnie zgubiło kilka lat temu, kiedy to ważyłam swoje wymarzone 70 kg ale potem własnie przestałam liczyć kalorie i wróciłam do dawnego sposobu odżywiania. I tak nabawiłam się przez lata 27 kg więcej. Bo właśnie nie wyrobiłam w sobie nawyku zdrowego jedzenia. Już niedługo zastosuję się do Twojej rady i nauczę się zdrowo żyć i jeść. Wielkie dzięki.
Zakładki