Strona 3 z 84 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 53 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 835

Wątek: Zdrowe odżywianie + fitness = harmonia

  1. #21
    Awatar Felicja
    Felicja jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    12-04-2008
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,027

    Domyślnie

    Oj, ja też nienawidzę zimy... Wieczory są wtedy takie długie, jakoś tak właśnie człowiekowi smutno, więc wcina o nieludzkim porach co tylko wlezie...
    Moim głównym błędem jest nocne (po 22) podjadanie. Próbuję się odzwyczaić. A na jesienne smuty warto wypróbować aromatoterapię zarówno w formie świec jak i pachnących kosmetyków, kąpieli w różnych cudach, np. pomarańczowym olejku eterycznym.

  2. #22
    Awatar sarah
    sarah jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-04-2008
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    27

    Domyślnie

    Ja mam dokładnie tak samo. Nie wiem od czego to zależy. Czasem wydaje mi się, że nie wyglądam nie tak źle, a za godzinę to już na siebie patrzeć nie mogę.
    Dziś też tak było. Rano patrzę w lustro w przedpokoju i brzuch w miarę płaski pupa też wydawała się znośna, a za kilka godzin tragedia. Około 16 czułam się jak słonica. Skonczyło się dołem wielkości Kanionu Colrado i same możecie sprawdzić na moim wątku czym jeszcze.
    [/img]

  3. #23
    Awatar Felicja
    Felicja jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    12-04-2008
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,027

    Domyślnie

    Jeszcze kilka rzeczy a propos jesienno-zimowych nastrojów:
    błagam, tylko nie solarium. Wyobraźcie sobie depresję z powodu wstrętnie smętnie zwisającej pomarszczonej skóry za kilka lat. Brrrr.
    Jednak w małej ilości światła coś jest. Moim sposobem na to jest dodatkowa, mocna żarówka w moim pokoju
    A takim stuprocentowym poprawiaczem humoru powinien stać się dla nas sport. No dobra, nie musi być wyczynowo. Wczoraj poskakałam na skakance przez 15-20 minut, nie wyobrażacie sobie nawet, jak się cudownie czułam... To naprawdę lepsze niż ciastka. Bo nie wywołuje wyrzutów sumienia)

  4. #24
    Linkinka_Becia Guest

    Domyślnie

    mnie niestety sport wprawia w jeszcze gorsze samopoczucie wszystko przez to że po chwili się męczę i wszystko zaczyna mnie wkurzać (np. że przy pompkach padam na pysk, czy że podczas aerobiku biust mi skacze)

  5. #25
    Awatar Felicja
    Felicja jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    12-04-2008
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,027

    Domyślnie

    Śniadanko, kurka jego wafel, wyszło mi na 320kcal. Kawa z mlekiem bez cukru, 2 kromki chleba gruboziarnistego z połową plasterka szynki i liściem sałaty, twarożek z rzodkiewką. Dziś męczący dzień, w żołądku będzie ssało...Na uczelnię wezmę dwa jabłka i wodę, po drodze muszę kupić w aptece wapń musujący bo wysypka alergiczna (po maści cynkowej przepisanej przez dermatologa) swędzi niemiłosiernie. Taki wapń to pewnie kolejne głupie kalorie
    Obiad po 15stej, po zajęciach na uczelni: potrawka z kurczaka i papryki (z wczoraj), kolacjo-podwieczorek ok. 17.30 (na 18 idę do pracy). I tyle będzie jedzenia. Po pracy będę o 21, więc w sam raz na herbatkę zieloną, lekturkę, kąpiel i do wyrka.

    WAGA wskazała dziś ubytek jednego kilograma. Po 2 dniach diety. Pewnie to te wody ze mnie uszły albo co, więc na razie nie świętuję, będę kicać z radości, jak wskazówka cofnie się jeszcze o kilogram i tamże zostanie. I jak zobaczę płaski brzuszek, bo nie mogę patrzyć na te moje wałki

  6. #26
    Linkinka_Becia Guest

    Domyślnie

    ja witamin i wapnia które regularnie muszę zażywać nie wliczam do limitu. Zresztą to są groszowe sprawy ok. 20kcal także od tego się nie przytyje Mimo że to prawdopodobnie woda to gratuluję zmniejszenia wagi oby tak dalej!!!!!

  7. #27
    Awatar Felicja
    Felicja jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    12-04-2008
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,027

    Domyślnie

    Oj, dzisiaj lipa.
    Śniadanie mi wyszło na ponad 350kcal. Głupia kawa z mlekiem zamiast herbaty i plasterek szynki.
    Na uczelnię zapomniałam zabrać jabłko, więc skusiłam się na sałatkę z kefirka, a tam o zgrozo dressing paskudny. W porze obiadowej wybraliśmy się na zajęciach na kawę (taki krakowski zwyczaj unikania zajęć-zaprasza się wykładowcę na kawę i fru do kawiarni). Z sytuacji ładnie wybrnęłam zamawiając herbatkę owocową. W domu zjadłam masakryczną ilość potrawki z kurczaka i papryki (a bo szkoda wyrzycić, a 3 dni tego samego jeść nie będę). Jeszcze nie ma 17stej a ja już ponad 900kcal wsunęłam. I męczy mnie ten dressing i ta sałatka, nie mam pojęcia, ile to mogło mieć kalorii. Do jutra zatem muszę przeżyć o wodzie mineralnej, herbacie zielonej i jabłku, które spałaszuję przed 18.

  8. #28
    Awatar Karateka
    Karateka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    26-05-2006
    Mieszka w
    Gliwice
    Posty
    213

    Domyślnie

    dasz radę a jutro będzie znowu nowy dzień, w którym można łądnie dietkować
    co studiujesz?;>

  9. #29
    Awatar Felicja
    Felicja jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    12-04-2008
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,027

    Domyślnie

    Studiuję anglistykę i germanistykę na UJ.

  10. #30
    Awatar Felicja
    Felicja jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    12-04-2008
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    1,027

    Domyślnie

    Zastanawiam się, czy nie wprowadzić sobie jednego "słodkiego" dnia w tygodniu. Mogłabym wtedy jeść np. ciasteczko zbożowe wliczając je oczywiście do limitu. Łatwiej wtedy można by sobie powiedzieć: "w piątek zjem ciasteczko" niż "nie wolno mi". Czy takie praktyki to nie są dobre? Bo nie liczy się tylko, że się je 1000kcal ale tak naprawdę co w te 1000kcal wchodzi...? Jak wam się wydaje?

    Druga rzecz to dziwi mnie, że mimo dietki (3 dzień) mam brzuch jak nadmuchany balon. Powinnam się raczej czuć lekko... Piję dużo wody, herbatek (nie czarnej), może to przez to?

Strona 3 z 84 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 53 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •