-
ooo to wszystkiego najlepsiejszego :* dużo wytrwałości, zdrowia, szczęścia, osiągnięcia wymarzonej wagi, niemartwienia się o jojo itp. :*:*:*:* udanej imprezy!
-
Ja tu wrocilam, a trzykororki pieknie nam dietkuje Az milo tu wejsc Jak po imprezce? :P Pozdrawiam :*
-
hej laski,
powiem tak.. porażka.
wypiłam morze alkoholu.
costam jadłam. nieduzo.. ale na pewno przekroczyłam limit.
potem moj organizm pozbył się tego jedzenia i cześci alkoholu w sposób spazmatyczny i haniebny - górą.
ech..
dzis jestem wrakiem. mam na koncie 1280 kcal. nie wiem jakim cudem przełknełam jedzenie. chyba żeby się jeszcze gorzej poczuć :/
od jutra przechodzę na 1300. bo i tak jem około 1250, a nie potrzebuję zawrotnego tempa w chudnieciu.
dzis jestem nie do życia, wiec odwiedzę Was jutro..pa
-
biedactwo życzę szybkiego dojscia do siebie
-
no dobra.
mamy nowy dzień.
waga nie drgnęła.
BęDZIE DOBRZE!
musi być. jestem już po śniadanku. jeszcze sobie zaraz strzelę kawkę.
zjadłam:
jogurt light z musli (125 kcal)
bułkę z serkiem figura (150 kcal)
kawa z mlekiem 0%tł. (25 kcal)
jadę dziś do domku. zabiorę trochę czystych ciuchów, pogadam z mamą, podręczę kota, popatrzę w tv. standard.
muszę sprawdzić pociagi..
aaa 10.33! muszę się szybciutko ogarnąc.
później do was jeszcze zajrzę.
pa!
-
miłego dnia
-
witajcie moje drogie,
trochę sie opusciałm w pisaniu, ale już nadrabiam zaległosci.
dzisiejszy dzień to była totalna katastrofa.
przyjechałam do domu, a tu zawsze jest dużo cieżej niż w łodzi.
mama zrobiła dla mnie i dziadków imieninową kolację.
udało mi się z tej kolacji zrezygnować. tylko cośtam skubnęłam i do 20 trzymałam się limitu...
ale jak się zaczął mecz to pękłam
zjadłam z 200kg truskawek i z 200 litrów lodów. masakra.
porazka na całej linii. jestem słaba jak zmoczony motyl.
boję się, ze mi się znowu zaczną kompulsy
jutro postaram się trochę oczyścić. zjem spore śniadanie, ale skończę jeść około 16-17 i będę piła kefir i dużo wody.
nie chcę być gruba
nie chcę mieć jojo
chcę żeby ten zmarnowany dzień już się skończył.
-
trzykolory nie martw się Słońce :* każda z nas ma takie gorsze dni.. najważniejsze to się nie poddawać, i nie rezygnować wierzę że sobie poradzisz, i od jutra dietka znowu będzie przebiegać poprawnie
ja wiem po sobie, że jak już się opuszczę w diecie dzień, czy dwa, to później może się to skończyć katastrofalnie.. więc póki co staram się do tego nie dopuścić
trzymam kciuki!!
-
no widzę że u Ciebie też nie wesoło :* ale nie martw się, dasz radę i będzie ok.
-
trzykolory dzisiejszy dzien bedzie na pewno lepszy pod wzgledem dietkowania
Jak idzie?
Milego :*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki