-
witam
śniadanko pysznie wygląda, a pszkole wypoczniesz po tej nie przespanej noce, a po zatym jutro weekend bedzie dobrze
miłego dnia*
-
Ja tez niewyspana jestem. Moglabym sie teraz polozyc i pospac do 11.. ale lepiej pocwicze troszke
-
hejka Tez wrocilam o 11, bo w sql nie ma nic juz do roboty
Eh... musze posprzatac w pokoju
-
potwornie głodna wróciłam do domu około 13. zajecia się przedłuzyły.
przed chwilką zjadłam pół kilo pomidorków(2 szt.) z jogurtem i 250g truskawek. pycha!
niby padam ze zmęczenia, ale muszę się przefarbować, a potem na 16 idę do fryzjera ściąć włosy, bo juz nie mogę patrzeć na moje siano
-
uuuu, i co planujesz zrobic? znaczy sie jaki kolor i jak scianasz?
-
farba już leży na włosach. na pudełku mi napisali, ze wyjdzie popielaty blond ..ale zobaczymy, czy się nie pomylili
jeżeli chodzi o farby to wyznaję zasadę (moze niesłusznie) 'im drożej, tym lepiej' i kupiłam sobie z L'oreala. obiecują, że mało prawdopodobne, żeby wyszło rudo i ciepło i mam nadzieję, ze tej obietnicy dotrzymają, bo niedobrze mi jest w ciepłych kolorach. teraz miałam taki lekko rudawy, fatalny orzech laskowy. już nie mogłam na siebie patrzec :/
a co do cięcia, to bedzie bob. już jest bob (jezu, jaka ta nazwa jest durna), ale krzywy jakiś i już odrosnięty, więc się w ogóle nie chce układać. poza tym po ostatnim rozjasnianiu mam zniszczone końcówki i wyglądam jak wiecheć suszonej trawy
trzymajcie kciuki, zeby mnie fryzjerka nie skrzywdziła
-
3mamy kciuki za efekt koncowy.
A co do skrzywdzenia przez fryzjerke... mam traumatyczne przezycia Kiedys chcialam sobie przefarbowac na braz i fryzjerka miala jakies nieteges farby... po 2 myciach mialam ognisty rudy. Juz wiecej do tej pani nie poszlam. Teraz czekam tylko az mi odrosna moje naturalne i na jakis czas koniec z farbowaniem
-
i jak fryzurka? mam nadzieję że ślicznie
-
jest spoko. najpierw sie trochę bałam tego strzyzenia, bo fryzjerka jakoś tak niepewnie i powoli podchodziła do moich włosów, ale końcowy efekt jest bardzo w porządku kolor wyszedł super. w końcu nie mam rudej poświaty wokół głowy muszę zachować pudełko po farbie, żeby za miesiąc kupić taką samą.
a tak abstra***ąc od mojej czupryny, to umówiłam się dziś z kolezanką z roku na piwo (w zasadzie ona się umówiła na piwo, a ja na wino ) i nie zjem w związku z tym kolacji. zostawiłam sobie kaloryczny zapas na 3 stumililitrowe lampki
-
to fajnie że jesteś zadowolona i brawo za to wino zamiast piwa
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki