-
ale dałam czadu przed chwilą. tańczyłam 35 minut, a w taniec wplotłam ćwiczenia na nogi z ośmiominutówki zmeczyłam się okrutnie, ale zeby się dobić zrobiłam jeszcze ośmiominutówkę na tyłek i w sumie wyszły 43 minuty ćwiczeń plus ten wypad na rower
jestem z siebie dumna
-
ale dalas czadu, ja tylko z dupskiem siedzialam i jedynie 40 minut spaceru.
To moze Tomek musi czesciej wyjezdzac?:P
-
no no dałaś czadu jak zwykle ze wszystkim pięknie i dieta i ćwiczenia brawo
-
no w sumie przy nim nie za bardzo mogę szaleć przy głośnej muzyce, bo on się niemal bez przerwy uczy i bardzo by mu to przeszkadzało :/ . ale też z drugiej strony nieczęsto mam takie napady wzmożonej aktywności i może bez obaw wracać do Łodzi i uczyć się przy mnie
-
zawsze możesz użyć słuchawek ja też chcę mieć napady wzmożonej aktywności
-
Ja mam ostatnio lenia. Moze uda mi sie go dzis przemoc
-
ja to chyba wroce do choru gospel. Przynajmniej sie ruszalam...
kurcze, czy ja stracilam zyciowy optymizm i entuzjazm ze juz nie mam takich napadow czy zwyczajnie zdziadzialam?
Trzykolory, a czego ty sluchasz generalnie?
-
hej dziewczyny!
to był tylko jednorazowy napad i naprawdę nie sadzę żeby między naszymi podejściami do cwiczeń była jakaś róznica
Linkinko- ze słuchawkami trudno by mi się było tak intensywnie poruszać poza tym bez muzyki to musi na zewnątrz kretyńsko wyglądać
Dymko- przecież wiesz, że bardzo dużo dla siebie robisz. swietnie trzymasz dietę, biegasz. chwilowy brak entuzjazmu jest na pewno przejściowy
Harashrani- chór gospel to świetna sprawa! moze faktycznie się zapisz ja zawsze chciałam się do czegoś takiego właczyć, ale brakowało mi impulsu. co do muzyki, którą słucham to wszystko zależy od okoliczności. do ćwiczeń i wygibasów puszczam bossa-novę, elekro-jazz, jakiś skoczny tradycyjny jazz, i niezawodny pop. jezeli chodzi o takie preferencje ogólne, to słucham własnie jazzu wszelkiej maści, brit-popu, muzyki elektronicznej (takiej jak Air na przykład), glam rokca (david bowie) i popu, ale z surową selekcją (np. Gnarls Barkley)
a co do mojej dietki i mojej niedzieli. ..
to wstałam o 11.44 !!
ale byłam zdziwiona. zazwyczaj sama się budzę o 9 i jestem całkowicie wypoczęta. faktem jest, ze ostatnio mało spałam i pewnie organizm sobie odbił.
zrobiłam sobie megawielkie sniadanie:
4 chlebki ze siwką 168 kcal.
serek figura 24 kcal.
dżemik 30 kcal.
pomidorek 40 kcal.
50g. jogurtu natularnego 30 kcal.
kawa z mlekiem 0% tł. 25 kcal.
razem 317 kcal
miłego dnia!
-
Ale smacznie dzis u Ciebie
A z cwiczeniami to sobie ostatnio odpuscilam
-
mniam, smaczne śniadanko. aż się głodna zrobiłam miłego dnia!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki