no i wróciłam.
dzisiajszy wieczór nie był zanadto udany, ponieważ sposób prowadzenia tego, nazwijmy to roboczo-koncertu, był bardzo pretensjonalny :/
no nic. przynajmniej mogłam sobie wyrobić na ten temat opinię..
dietkowo nie było wzorowo, ale w porządku. niby 1250 (tak około), ale to jeszcze nie tragedia.
impreza w piątek na pewno będzie dużo fajniejsza, wiec nie narzekam na dziś
dobranoc.
Zakładki