hihi... To wam sie tu dziewczyny ladna konwersacja nawiazala Jaki ten swiat maly. Przed chwila wrocilam z mojego wspanialego LO. (ostatniej lekcji chemii nie mialam, bo nauczycielka musiala wyjechac ) Wystawili nam kilka ocen koncowych. I musze wam sie pochwalic. bo to hit dnia... mam moje upragnione 5 z polskiego :P Jestem z tego powodu taka szczesliwa :P :P :P Nie wyjde chyba nawet najgorzej z ocenami na koniec pierwszej klasy
Poki co zjadlam obiadzik i melduje ze byky to:
gotowana rybka
surowka z marchwi i jablka (przypomina mi dziecinstwo. Zawsze jak bylam mala to mama mi zawsze tarla... uwielbialam to )
Nad wiczorkiem wybiore sie chyba na rower gdzies za miasto. Dawno juz nie jezdzilam Lece teraz zobaczyc co u was
Zakładki