no Ty chyba zwariowałaś!
ja Cię opieprzę, ale za to, że zwykłe poowocowe wzdęcie jest dla Ciebie powodem do wyrzutów sumienia.
jak zjadłaś jogurt i owocki, to nic dziwnego, że Ci się zrobił balonik. Ale to nie ma nic wspólnego z przytyciem. Świetnie sobie tak radzisz. Ja poza domem, na cudzym wikcie przeginam jak wariatka, a z tego co piszesz, to nie powinnas miec sobie nic do zarzucenia.
jest dobrze. nie zadreczaj sie.
buziaki i pozdrawiam
Zakładki