17Lubią to
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
cześć nie było mnie tu chwilę, więc melduję: miałam wpadkę we wtorek szarlotka z lodami i bitą śmietaną eh nie mogłam się powstrzymać na spotkaniu z koleżankami reszta diety ok tylko jest małe "ale" - cokolwiek zjem mam ból brzucha (właściwie większość czasu, ale nasila się po jedzeniu) nie wiem o co biega, mam już tego dość. Najgorzej jest w pracy. Dziś pocieszył mnie tylko mały spadek na wadze.
W planach mam dziś trening Jillian, już dwa dni bez konkretnego wycisku i już mnie nosi Chyba się wciągnęłam w te ćwiczenia.
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Bernii Ty masz taką wagę, ze wręcz dobrze, ze wprowadzasz normalne jedzenie. Przecież to ludzka rzecz, jedzona z umiarem właśnie po to jest
Jeśli ćwiczysz i zakończyłaś na jednej porcji to dla mnie w porządku.
Kiteku gdzie się chowasz?? Martwię się!
Milorda to faktycznie branża trudna. Wiem trochę na ten temat, bo moja przyjaciółka jest architektem krajobrazu. I po wielkich bojach, męczarniach poświęceniu za grosze, z trudem co prawda, ale zdecydowała się na własną działalność, choć nie jest to typowe biuro projektowe. Jednak nie żałuje swej decyzji, mimo problemów i trudności związanych z prowadzeniem firmy i rocznym dzieckiem Powiem Ci, że jest kilka takich dziedzin, w których otwarcie firmy jest chyba nieuniknione. To według mnie, jedna z nich
U mnie wczoraj wpadka słodyczowa. Nie umiem nad nimi panować. Ku***. Zła jestem strasznie bo to chore. Nic na mnie tak nie działa jak słodycze....i to wpadły takie, które nawet mi nie smakowały, gó*** i shit. Co ze mną do ch*** nie tak? :/
Dziś postaram się trzymać fason, aczkolwiek ide do babci i wujka, a ze względu na to, że mam jutro urodziny, to kupię kawałek ciasta i pewnie zjemy przy kawie, ale jak utrzymam przez resztę dnia dietę będzie ok. A jutro romantyczna kolacja z moim. Nie wiem czy coś przyrządzić sama czy lepiej wyjść w miasto Kurde.....romantyczny wieczór, a ja mam okres....fakt, ze co to za marynarz co po morzu czerwonym nie pływa... ale nie no tak serio, to dupa blada. Mam pecha i tyle. Mało tego wczoraj zadzwonił mi kierownik i cały tydzień będę tak zapierd**** jak teraz od rana do oporu. Nie wiem jak on sobie to wyobraża, bo mam jeszcze ośrodek i zobowiązania chociażby wobec pacjentów nie mówiąc o szefowej. Nie no nie wiem. Na samą myśl rzygać mi się chce. Ku*** ku*** ku***
Właśnie zerknęłam na zegarek: 5:27, jak zwykle wszystko w pośpiechu....i znów zaspałam :/
Dajcie mi trochę energii, bo zwariuję sama ze sobą. Nie lubię siebie takiej marudnej
Miłego dnia, do jutra!!
Ostatnio edytowane przez awersja ; 30-01-2015 o 05:38
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
witam,
u mnie waga pomału po wzroście wraca do normy. Po odstawieniu anty cały czas bolą mnie piersi i podbrzusze jak przy owulacji, no ale owu jest z 1 dzień a nie tydzień, hormony wariują zapewne :/
Dietowo jak na mnie super W ciągu 5 dni - 1 kg Ale to nie od suwakowej wagi niestety tylko od tej pięknie wzrośniętej. No ale pmału , pomału do celu a cel jest taki aby w kwietniu zobaczyć cel suwakowy. Ba i co najważniejsze go utrzymać.
Najlepsze jest to, że moja mama wczoraj do mnie, że znów schudłam a przecież mnie się przybrało :P
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Awersja - jestem, jestem
Nic się nie dzieje to i nie mam co pisać
U nas zaczynają się ferie, co dla mnie oznacza znów rozwalenie całego systemu.
Męczę się już trzeci dzień z migreną, ale to migrena planowa, comiesięczna, więc jestem zwolniona przez te 3 dni z obowiązków domowych. Dziś ostatni dzień
Postanowiłam od poniedziałku ćwiczyć, ale coś mi ciężko z tą myślą haha
Jadłospisów na razie nie będę dawała, bo moje posiłki nie są dietetyczne. Jem normalne obiady, najczęściej makaron z pesto lub placki z cukinii, które kocham!
Lecę przymierzać spodnie - na wyprzedażach pozamawiałam 6 par i muszę zostawić sobie jedną, a reszta out
Miłego weekendu dziewczyny!
Aaaa - zapomniałam dopisać - oglądałam Idę, teraz Sędzia. Możecie polecić coś z nowości kinowych? Ja jestem serialomaniaczką, na filmach się nie znam
Ostatnio edytowane przez Kiteku ; 30-01-2015 o 10:54
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
cześć!
ja , o dziwo, nie zaczęłam dnia od ważenia Ale wszystko dlatego, że wczoraj hmmm zjadły się sezamki, banan i pomarańcza i orzeszki nerkowca Po ćwiczeniach na szczęście, ale stanowczo wiem, że przesadziłam z węglami...
Wcześniej tez nie było szału- ja po prostu od jakiegoś czasu uwielbiam ziemniaki z sosami.. To chore- zanim urodziłam dziecko dosłownie przez jakieś 5 lat ziemniaki jadałam tylko na rodzinnych obiadach, czyli kilka razy do roku. A teraz mogłabym codziennie po pół kilograma... Masakra. I zamiast ten obiad zjeść po ćwiczeniach, to zjadłam przed. Stąd wpadły jeszcze owoce i słodycze. Źle i jeszcze raz źle, ale dzisiaj musi być lepiej
awersjo tez nie wyobrażam siebie choćby za kilka lat pracującej u kogoś i robiącej to, co teraz, ale ja coraz mniej widzę się w zawodzie. Nie wiem, serio. Chciałabym mieć stabilną pracę, która pozostawia jeszcze miejsce na życie. Trzeba było, jak człowiek był młody, zostać księżniczką- teraz to za późno
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
milorda....ja jem prawie codziennie banany, a orzeszki też często bo to dobre tłuszcze są.... hm.... czy mam to przemyśleć?
kiteku, właśnie po tym jak napisałam post przypomniałam sobie o Twojej migrenie poza tym, chyba właśnie po to wrzucałaś tu jadłospisy, żeby się ich trzymać i się konfrontować, takie mam poczucie....więc może warto, dla siebie, jest szansa, że wtedy szybciej wrócisz do obiadów dietetycznych.
ja na razie zakupów nie robię, jestem za gruba, jak schudnę to kupię sobie jakiś ciuch. teraz tylko torebkę planuję...albo coś... oversize
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Awe - na Herbalife obiady jada się normalne
Ale jak rzucę prochy i zacznę jeść normalnie to na 100% będę tu pisać
Ja prawie wszystkie spodnie mam do zwrotu grrrr
Zostawiam tylko jedne białe woski
Muszę porobić mega paki i powystawiać ciuchy na Allegro. Trzymałam od 25 lat wszystko dla córki ale mnie przerosła haha
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
banany sa OK. I orzeszki. Tyle że ja zeżarłam prażone nerkowce a oprócz banana te sezamki. Zazwyczaj po ćwiczeniach robię sobie koktajle bananowo- jogurtowo- cosiowe, ale wczoraj stwierdziłam, mądrala, że koktajl to za dużo więc miałam zjeść tylko banana No a skończyło się jak się skończyło. I chyba nie wspomniałam ,że na tzw lunch zjadłam pół domowej pizzy... I poszłam spać jakąś godzinę po posiłku. Suma sumarum czułam się rano ciężka i napompowana. Na własne życzenie!
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Awersja jak ty dajesz rade?! A widzisz juz gdzies koniec tej harowy czy nie ma takiej opcji? Ja bym chyba na dluzsza mete nie dala tak rady od switu do nocy. Choc nic nie mowie bo tego lata chyba tez mnie to czeka ale poczekamy zobaczymy
Czuje sie grubo... zadna nowosc :P dietowo ujdzie choc zjadlam dzis wafelka ale takiego jak do lodow sam wafel poza tym zupa zupa zupa... bleee ale tez nic mi sie nie chce gotowac i na nic specjalnie smaka nie mam.
-
Odp: "Odchudzanie to jedyna gra, w której wygrywa ten kto traci" czyli 10 kg w 3 mies
Awersja zerknelam wlasnie na tabelke i mam taka mala uwage mialas wage startowa 69 potem 68 wiec w bilansie powinnas sobie wpisac -1kg a nie zero!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki