Ja już się ograniczam, nawet na samym balu sylwestrowym jadłam o polowe mniej niż zawsze, nawet na kawałek ciasta się nie skusiłam) Dzisiaj na tej samej zasadzie odpękam chrzciny, a w niedziele zrobię sobie oczyszczanie i od poniedziałku do boju) Zamierzam wrócić na zumbe... dwa razy w tygodniu, a w pozostałe cztery może orbitrek.. stoi i się kurzy) chciałam również rozpocząć przygodę z bieganiem bo słyszałam wiele pozytywnych zdań na temat rezultatów) nawet znalazłam jakiś plan treningowy, w który zaczyna się od spacerów i truchtu noo cóż zobaczymy... Niestety wcześnie robi się ciemno, a ja panicznie boje się ciemności) choć lat już mało nie mam;p hehe... ,życzę sukcesów - do usłyszenia !!