Strona 10 z 14 PierwszyPierwszy ... 8 9 10 11 12 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 91 do 100 z 137

Wątek: *****NIKT JUŻ NIE WIERZY ZE SCHUDNĘ*****

  1. #91
    Awatar pokrzywa
    pokrzywa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    12-06-2008
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    583

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: *****NIKT JUŻ NIE WIERZY ZE SCHUDN

    Kochane!
    Tydzień się skończył. Kolejny! A my stale chudniemy i jesteśmy w formie. Czy to nie jest wspaniałe? Aż mnie duma rozpiera. Nareszcie coś konstruktywnego. Gdyby kobiety chciały, to mogłyby ...
    Wspaniałe zrzuca mi się zapasy, gdy ćwiczę w rytmie "Asereje". Ta muzyka dodaje mi sił. A co wy polecacie?WZ
    Mój stary kącik: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=74395,
    Nowy kącik: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=73
    Cebulowa droga do Szczypiorowa

  2. #92
    fatusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: *****NIKT JUŻ NIE WIERZY ZE SC

    hej dziewczyny! jestem okropnie zabiegana, może jutro znajdę trochę czasu, aby coś skrobnąć
    całuski i papatki
    Fatusia

  3. #93
    tinga7 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: *****NIKT JUŻ NIE WIERZY Z

    Witajcie laseczki!!!
    Mój biedny łebek, odpadał mi już od wczora z wieczora, a dziesiaj rano to już makabra, oczywiście na zewnątrz słoneczko - paskuda jedna. Jak tak pójdzie dalej to chyba się przeprowadzę za koło polarne.
    Wczoraj sie nie popisałam, ładnie szło a wieczorem wypiłam piwko zdradliwe, na szczęście tylko ok. 300 ml, ale i tak niefajnie, na szczęście nic więcej więc może sobie wybaczę.
    Ale dziś to albo uznam dzień za "poprawiający przemianę materii"; "wolny od zakazów" albo sobie dam w tyłek. Rączka mi poleciała do ciasteczek (goście, goście), to jeszcze zeżarłam nadprogramowe dwa kawałki chlebka razowego, ach szkoda mówić, tu trzeba prać!!!
    Zaraz wskakuję na stepperek, żeby chociaż część z tego spalić, no i w ramach pokuty. Trochę tylko dziwne, że wcale nie czuję wyrzutów sumienia i właśnie nie wiem czy to dobrze, czy się martwić?????
    Wrócę pewnie jeszcze wieczorem poczytać, co u innych dobrego, papatki
    Tinga

  4. #94
    tinga7 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: *****NIKT JUŻ NIE WIER

    Lanie odwołane )))))))))))))))))
    wskoczyłam do dzienniczka kalorii, obliczyłam i huraaaa, wczoraj: 970 (razem z piwem), a dziś 1060 czyli też nie tak źle )). Chyba się przyzwyczaiłam do normy poniżej 1000 i hamulca który mówi: pożarłaś ciastka nie jedz kolacji i kiwa na mnie paluchem. Muszę powiedzieć, że mi trochę ulżyło, nie miło jest grzeszyć, a być grzecznym fajnie.
    Lecę jeszcze poćwiczyć w rytm mojego ukochanego zespołu
    red hot chili peppers, choć muszę przyznać że lubię też machać nóżką do j-lo "let's get loud", czy elvisa&jxl "a little less conversation" to takie energetyzujące piosenki.
    Trzymajcie się dziewczynki cieplutko!!!
    Tinga

  5. #95
    Awatar pokrzywa
    pokrzywa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    12-06-2008
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    583

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Czy nie lubicie naszego domk

    Kochane!
    Czy wszystkie ćwiczycie do upadłego? Gdzie "raporty"? Miło jest czytać. Trzeba pisać, bo w ten sposób się pozytywnie wpływamy na swoją psychikę. Może się czepiam, ale ... Po prostu Was lubię, interesują mnie Wasze zmagania. Ja wczoraj zjadłam dużo, bo aż 1500kcal. Jogurciki, serki, jarzynki, trochę mięska drobiowego, chleba i soczku pomidorowego. Ćwiczyłam tylko przez godzinę, bo zabrakło mi sił. Mam nadzieję, że to nie oznaka zbliżającej się grypy, która teraz dopadła wiele osób. Widać było mi potrzebne takie menu. Dziś spokojnie, popijam czarną kawę. Pozdrawiam WZ
    Mój stary kącik: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=74395,
    Nowy kącik: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=73
    Cebulowa droga do Szczypiorowa

  6. #96
    tinga7 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Czy nie lubici

    Jestem, jestem i kocham nasz domek. Wczoraj drobiłam na stepereku "do bólu" czyli 45 min. Więcej nie dałam rady, może dziś uda sie pokonać rekord i dobić do 50 minutek ???
    Zaraz wskakuję na rowerek, ale na nim tylko 20 minut, bo na więcej nie pozwala mi mój obolały odwłok. A swoją drogą to ciekawe dlaczego tak boli, przecież tłuszczyk mięciutko wyściela podusie - nic z tego nie rozumiem. Później steperek i troszkę machania rączkami, a dietetycznie w porządku 950 na liczniku. Całkiem, całkiem ))
    Ziółko drogie przeganiaj grypę precz i nie daj się!
    Fatusiu, gospodyni nasza gdzie Ty się podziewasz, wracaj bo nam tęskno
    Tinga

  7. #97
    fatusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Czy nie lu

    Oj Pokrzywko , Ty masz rację, nie spowiadam się tu wcale, ani z tego co zjadłam , ani czy poćwiczyłam. Powinnam dostać na dupsko i to koniecznie!!!!
    Zobacz jednak jak nasza Tingusia dzielnie ćwiczy i je malusieńko! Chociaż ona trzyma się dzielnie.
    Tingusiu jesteś bardzo dzielna i podziwiam cię naprawde bardzo, BAAAAAARDZOOOO!!!!!!!!!
    Powinnam wziąść z ciebie przykład i tak właśnie zrobię.
    Od jutra będę się tu grzecznie spowiadała, a przede wszystkim ruszę to moje dupsko i zacznę uczciwie ćwiczyć, bo to, co robiłam do tej pory, to były raczej jakieś nieudolne podrygi.
    Chcę być szczupła?... jasne, że tak, więc muszę dać z siebie wszystko.
    Teraz idę na stepperek
    całuski
    Fatusia

  8. #98
    fatusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Czy ni

    Dałam z siebie wszystko,
    dziś już nie mogę zrobić nic więcej.
    Jutro będzie lepiej.
    pa pa
    f


  9. #99
    tinga7 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Czy nie lu

    Tryskam dzisiaj humorem, energii moc, skończyłam ważny projekt, mało zjadłam: ok. 850 kcal, nie bywam ostatnio głodna, ból głowy został mi oszczędzony, no i poćwiczyłam dzisiaj 1,5 godzinki. Kondycja mi się zauważalnie poprawiła i korzystam z tego na maxa i do bólu jak powiedziała Pokrzywka. Uśmiechu życzę wszystkim odchudzaczkom
    Trzymajcie się cieplutko i wstukajcie choć parę słówek!
    Tinga

  10. #100
    tinga7 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: *****NIKT JUŻ NIE WIERZY ZE SCHUDNĘ*****

    Fatusia, gdzie Ty sie podziewasz, pościk nam spada. Zaglądam dziś rano (rano jak rano 10.40) myśląc, że poczytam sobie coś optymistycznego,a tu nasz domek kochany na drugiej stronie. Zgroza dziewczyny!
    Nie wiem co sie dzieje, czy za dużo pracujecie, czy rafy Was dopadły, ale wpadajcie tutaj, podzielcie sie tym co dobre i nie całkiem w porządku. Fatusia Wraaacaaaj!!!!!!!
    Bez Ciebie to nie to samo. Buuuuuuuuuuu, chlip chlip (((((
    Tinga

Strona 10 z 14 PierwszyPierwszy ... 8 9 10 11 12 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •