KochanaTingo! Kochane Dziewczyny!
My chyba już jesteśmy od siebie uzależnione. To prawda, że przepadam za wpadaniem na pościk, ale wczoraj już zabrakło mi inwencji, by napisać coś miłego.
Jak to dobrze, że my nie odchudzamy się na smutno. Prawda?! Ja to robię z coraz większą przyjemnością, bo wszyscy nie mogą wyść z podziwu i zadają sobie pytanie:"Jak to możliwe?" A jednak... Teraz mam dobrze dobrane "hamulce", nie zjadam, jeśli wiem, że mi zaszkodzi.
Nie wiem, czy jesteście entuzjastkami czerwonej hebaty, ale ja od dwóch dni tak. Wystarczyło, że do parzenia dodałam pół łyżeczki cynamonu. Uzyskałam pyszny napój, który wypijam z wielką przyjemnością. Jedną herbatę piję, a następna stygnie. Ciekawe, czy dodatkowwo zadziała. Moja mama twierdzi, że jej pomaga. Pozdrowienia Wasze Ziółko
Zakładki