Strona 11 z 14 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 101 do 110 z 137

Wątek: *****NIKT JUŻ NIE WIERZY ZE SCHUDNĘ*****

  1. #101
    Awatar pokrzywa
    pokrzywa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    12-06-2008
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    583

    Domyślnie Re: Re: ****Jesteśmy jedną rodziną?!****

    KochanaTingo! Kochane Dziewczyny!
    My chyba już jesteśmy od siebie uzależnione. To prawda, że przepadam za wpadaniem na pościk, ale wczoraj już zabrakło mi inwencji, by napisać coś miłego.
    Jak to dobrze, że my nie odchudzamy się na smutno. Prawda?! Ja to robię z coraz większą przyjemnością, bo wszyscy nie mogą wyść z podziwu i zadają sobie pytanie:"Jak to możliwe?" A jednak... Teraz mam dobrze dobrane "hamulce", nie zjadam, jeśli wiem, że mi zaszkodzi.
    Nie wiem, czy jesteście entuzjastkami czerwonej hebaty, ale ja od dwóch dni tak. Wystarczyło, że do parzenia dodałam pół łyżeczki cynamonu. Uzyskałam pyszny napój, który wypijam z wielką przyjemnością. Jedną herbatę piję, a następna stygnie. Ciekawe, czy dodatkowwo zadziała. Moja mama twierdzi, że jej pomaga. Pozdrowienia Wasze Ziółko
    Mój stary kącik: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=74395,
    Nowy kącik: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=73
    Cebulowa droga do Szczypiorowa

  2. #102
    fatusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: ****Jesteśmy jedną rodziną?!****

    Jestem, już jestem, nareszcie.
    Jejku jak ja się za wami stęskniłam!!!!!!!
    A wszystko przez mojego faceta, który postanowił ulepszyć nasz sprzęt, no i odciął mnie od świata czyt. forum.
    Miałam się tu spowiadać, więc było tak:
    poniedziałek 1030 kalorii, 50 min stepper, 30 min taniec z synem (uczył mnie jak się teraz tańczy)
    dzisiaj mam na koncie 870 kalorii, ale planuję zjeść jeszcze jabłko lub inny owocek.
    Jutro mam zamiar przeprowadzić dzień maślankowy, bo mimo usilnych starań moja waga stoi w miejscu.
    Bardzo poważnie zastanawiam się nad dietą kapuścianą, widząc efekty u innych dziewczyn mam ochotę spróbować, może coś się ruszy.
    Pokrzywko muszę Ci powiedzieć, że ja przepadam za czerwoną herbatą i piję ją już nałogowo. Z początku wydawała mi się trochę dziwna w smaku ale teraz polubiłam ją bardzo. Kupuję na wagę w Swiecie Herbat, mają tam też z różnymi dodatkami . Polecam, są rewelacyjne!
    Tinga widzę, że się dzielnie 3masz. Super!!
    To na razie tyle, pewnie jeszcze dziś tu zajrzę. Teraz pędze odebrać pocztę, mam takie zaległości!
    Do napisania
    Fatusia


  3. #103
    tinga7 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: ****Jesteśmy jedną rodziną?!****

    Oj jak miło, Pokrzywko dzięki za odzew, jak tak nikt nie odpowiada to jakby się do siebie mówiło, dziwacznie nieco. A Fatusi jak nie ma tak nie ma. Chyba jakiś liścik gończy trzeba będzie wystosować ))
    Czytam różne pościki i wszyskie jak jeden mąż narzekają na smak czerwonej herbatki i wymyślają cytrynowe, earl grey, czy z cynamonem , a ja KOCHAM smak czerwonej ambrozji. Pełny aromat lekko podwędzony, lekko ziemny, głęboki i bogaty. Pycha i za nic nie zepsułabym tego smaku żadnymi dodatkami, ale widać taki cudak ze mnie. A cynamonową też kocham, ale oryginalną z magicznych slepików wypełninych puchami rozmaitych boskich napojów o tysiącu i jednym smaku. W ogóle uwielbiam herbatę, kawy nie pijam wcale (od paru miesięcy) kupuję sobie różniaste i testuję w mroźne zimowe wieczory i poranki. Po obudzeniu na czczo pijam zieloną, ponoć oczyszcza organizm i dobrze budzi, działanie pobudzające ma takie jak kawa, a chyba zdrowsza Polecam!
    J też muszę powiedzieć, że nigdy nie odchudzało mi się tak lekko, bezboleśnie i z uśmiechem na ustach jak teraz, ale to zasługa forum i Waszego dziewczyny, to dzięki Tobie Fatusiu i Pokrzywko, dzięki postom cudownych czterdziestek i trzydziestek, Anetce123, Mrau, laskom od Montigo i ... wielu wielu innym, których nie sposób wymienić.
    Uśmiechu na pyszczku ))))
    Tinga


  4. #104
    tinga7 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: ****Jesteśmy jedną rodziną?!****

    Coś mi się wydaje, że pisałyśmy ostatnie listy równocześnie, bo jak zaczynałam to Twojego Fatusiu listu jeszcze nie było - stąd moje petycja w sprawie listu gończego. Co niniejszym odwołuję.
    Widzę sukcesy jakieś i w dietce i w ćwiczeniu, tak trzymaj i nie zrażaj się stojącą wagą. Ta małpa zawsze pokazuje jakby z opóźnieniem. Człowiek się katuje i nic, a spróbuj tylko coś zjeść od razu Ci pokaże spadek, rozbestwiona tym sukcesem myślisz sobie zjadłam i schudłam, to dalej tak będę robić i co... waga stoi litościwie jakiś czas. My jemy i jemy, ale jak przykopie pewnego pięknego poranka to się słabo robi. Opowieść z mojego życia i pewnie nie tylko z mojego.
    Dziewczyny grunt to pozytywne myślenie:
    kocham głód
    uwiebiam ćwiczyć
    jedzenie stanowi tylko maleńką część mojego życia
    mam, będę miała efekty
    nie dam się
    I to wszystko w kółko, aż uwierzymy że to prawda. Jak by mi ktoś powiedział w zeszłym roku, że będę ćwiczyć 1,5 godziny z uśmiechem na ustach to bym nie uwierzyła. W zeszłym tygodniu ćwicząc ciągle spoglądałam na zegarek, żeby już odbębnić, a teraz wydłużam sobie "sesje" bo jest tak fajnie.
    Kiedyś na pewno uda mi się pokochać wieczorny głód ściskający żołądek, bo będzie oznaczał, że zwyciężam i efekty będą. Teraz to wiem.
    Kolejny piękny dzień 900 kcal i 1,5 godziny ćwiczeń. Po prostu super!
    Tinga

  5. #105
    fatusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: ****Jesteśmy jedną rodziną?!**

    A mnie strasznie burczy w brzuszku, i to jest fajne......
    Masz rację Tinguś, kłaść się do łóżka z pustym brzusiem to dopiero super uczucie..ma się to poczucie siły, zachęcające do dalszej walki. A przebudzenie następnego ranka to już rewelacja.
    Jutro...a właściwie już dziś mam dzień maślankowy, oby się udało zrealizować.
    Już późno, więc życzę dobrej nocki
    karaluchy pod poduchy
    fatusia

  6. #106
    tinga7 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: ****Jesteśmy jedną rodziną?!**

    Kochane!!!!

    Słoneczko za oknem takie piękne, głowa nie boli, pracę skończyłam wcześniej, zabieram się za Cindy. Dam radę!!!
    Też chcę tak wyglądać i mieć taką kondycję, a nie sapać po dobiegnięciu do autobusu. Jak powiedziałam tak zrobię.
    Fatusiu jak Ci idzie z maślanką i małe pytanko: jaką pijesz zwykłą czy owocową???
    A co do kapuścianki to ja musiałbym być baaardzo zdesperowana, żeby ją zastosować. Przeszłam przez nią dwa razy i teraz na sam zapach tej zupy nie czuję się najlepiej.
    Ale z drugiej strony to znam takich co ją uwielbiają, zależy widać od gustu. Mam nadzieję, że Ci posmakuje!!! Ja miałam znakomity...efekt jo-jo po niej i wcale się nie dziwię, bo potem jadłam niezbyt dietetycznie, ale tak na zdrowy rozum to trzynastka jest uznawana za bardzo restrykcyjną dietę, a na niej liczyłam jest koło 600/700 kcal dziennie, czyli nie tak źle. Na kapuściance o wiele mniej, sama zupa ma te ujemne kalorie i co do tego owoce, warzywka, mleko, banany, prawie nic. No może bananki troszkę. To dopiero jest dieta restrykcyjna, a gdzie tu białko, na nasze mięśnie po ćwiczonkach. Jako dieta oczyszczająca, sądzę że tak, ale dwa tygodnie. Ale może to niechęć przeze mnie przemawia. Nie zrażaj się Fatusiu, może akurat dla Ciebie będzie idealna, czego Ci życzę z całego serducha!!!
    Jak widać stałam się zagorzałą zwolenniczką tysiączka i ćwiczeń, ciekawe jak mi będzie jak złapię kryzys wagowy?
    A co tam wtedy się będę marwić.
    Optymistycznie nastawiona do świata
    Tinga

  7. #107
    fatusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: ****Jesteśmy jedną rodziną

    Wypiłam już 0,5l maślanki i z litr czerwonej herbaty. Maślanka taka zwykła średzka bez dodatków. Ma 39 kalirii, więc jeśli wypiję cały kartonik będzie zaledwie 390.
    Rano dodałam otręby, nałykałam się też tabletek błonnikowych i teraz czekam aż moje jelitka się pięknie oczyszczą.
    Zmykam gotować obiad dla moich szczupłych chłopaków, będzie bardzo kaloryczny.
    Do napisania
    maślankowa Fatusia

  8. #108
    tinga7 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: ****Jesteśmy jedną rod

    Spowiedź niezadługa, bo jeszcze pracy mam dużo. Pierwszy raz mi się zdarzyło, że ludzik z boku napisał: "Witaj grubasku,
    dzisiaj zjadłeś już 679,80 Kcal, spaliłeś już 765,83 Kcal." Więcej spaliłam niż zjadłam, a liczę tylko ćwiczenia fizyczne, bo ubierania, ścielenia łóżka, czy oglądania TV mi sie nie chce.
    Milutko, ale to tylko dlatego, że poszłam do znajomych i zamiast kolacji zjadłam sałatkę owocową, a teraz już jest za późno na jakieś pojadanie.
    Cindy miłe panie dała mi porządnie w kość, ciekawe jak jutro będę się poruszać, no ale muszę sobie jakoś urozmaicić to steperowanie. A jeszcze na Cindy nie skończyłam tylko tańców mi się zachciało i dalejże dzikie pląsy po całym pokoju wyprawiać. Super gimnastyka, podoba mi się bardzo i zamierzam stosować regularnie i wymiennie do innych aerobów.
    A wiesz Fatusiu, że ja jadłam dokładnie takie śniadanko jak Ty, maślaneczkę (tylko truskawkową) z otrębami, mniam mniam.
    Uciekam do pracki. Papatki
    Tinga

  9. #109
    fatusia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: Re: ****Jesteśmy jedną

    Taka jestem zadowolona!!! Udało się i wytrwałam cały dzień na samej maślance. Wypiłam litr maślanki i ogromne ilości czerwonej herbaty co daje 390 kalorii.
    Niestety nie poćwiczyłam a to z powodu wysokiego ciśnienia, które mi ostatnio dokucza.
    To już wszystko, co chciałam powiedzieć, bo bardzo dzisiaj spieszy mi się do łóżkowa. Szybciej zasnę, szybciej wstanę na śniadanko- a jestem taka głoooooodna.
    Tinga, Ty jesteś niesamowita!!!!
    słodkich snów
    fatusia

  10. #110
    andrea_l jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: *****NIKT JUŻ NIE WIERZY ZE SCHUDNĘ*****

    fatusia - myślę, że w Twoim przypadku dobre efekty dałaby dieta Montignac, nie musiałabyś się tak katować kaloriami, masz książkę, więc dokładnie czytaj, polecam też posty o tej diecie np. autorstwa czyżyka
    andrea_l

Strona 11 z 14 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •