Kochani!
Jestem z Wami. Mam dużo zajęć, więc nie mogę się rozpisywać. Nie mam żadnych grzechów kalorycznych, utrzymuję się na poziomie 600 - 700 kcal. Dobrze się czuję.
Całuski! WZ
Kochani!
Jestem z Wami. Mam dużo zajęć, więc nie mogę się rozpisywać. Nie mam żadnych grzechów kalorycznych, utrzymuję się na poziomie 600 - 700 kcal. Dobrze się czuję.
Całuski! WZ
Mój stary kącik: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=74395,
Nowy kącik: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=73
Cebulowa droga do Szczypiorowa
Widzę Tinga, że energia Cię rozpiera, to SUPER!!!!!!!!!!!!
Nie wiem tylko na co są te kropelki grejfrutowe. Pozostałe specyfiki są mi znane.
Podobno jeśli chodzi o sport apetyt rośnie w miarę ćwiczenia.
Cieszę się, że u Ciebie tak właśnie jest. J tak 3maj, koniecznie!!!!!!!
Pokrzywko, a Ty mam nadzieję mimo zabiegania czasem nas odwiedzisz, bo muszę przyznać takie wsparcie jest bardzo motywujące.
U mnie dzisiaj dół wielki jak krater pometeorytowy, ale nie będę Was nim zarażać.
Fajnie, że jesteście
pozdrawiam
f
Jak fajnie, że wpadłaś Fatusiu. Szkoda tylko, że wpadłaś też w doła, przeganiaj doła czym prędzej, uśmiechnij się)) a moc będzie z Tobą!!!!!
Kropelki są na oczyszczenie organizmu, wzmocnienie odporności itp., a gorzkie są jak piorun! Ponoć są robione z pestek grejfrutów, zdaje się, że je reklamowali nawet w TV.
Apetycik i zachcianki mnie odbiegły w podskokach, Pokrzywko miałaś rację, że to tylko chwila. Szczerze powiedziawszy właśnie sobie uświadomiłam co ja bym zrobiła bez Was i tego forum, bez naszego domku. Już dawno bym poległa! Cytuję za gospodynią posta "Fajnie, że jesteście"
U mnie coraz lepiej, dziś 750 na liczniku, mniej jem, a głodna nie chodzę, no i godzina ćwiczeń: 20 min. rower (strasznie boli mnie odwłok), 25 min. steperka i 15 min. dołożyłam ćwiczeń na górne partie ciałka. Mam nadzieję utrzymać tę godzinę przez kolejne dni, a później może coś dołożę
Kochane trzymajcie się i nie dajcie się różnym rafom i podstępom!!!
Tinga
Ja tylko kontrolnie, skoro nie śpię to mogę zajrzeć i przy okazji podnieść pościka.
Siup do góry!!!!!!
Tinga
Coś takiego, na naszym pościku pokazały się te paskudne errorki. Nie wiem czy uda mi się dopisać. Może to "przejściowe"? Jeśli nie trzeba będzie urządzić sobie nowy domek, a szkoda, tu jest tak milutko.
Mój dół już całkowicie zakopany, a to głównie dzięki Tobie Tinguś! Mam dziś super humor od rana i dużo optymizmu.
Jestem już zdrowa, dzięki za troskę, tylko waga chyba obraziła się na mnie i pokazuje 3kg więcej. Naprawdę nie wiem od czego. Jadłam malutko i tylko mogę się domyślać, że to skutek przyjmowania leków na częste odwiedzanie łazienki. Efekt jest taki, że od 3 dni nie byłam tam wcale i czuję się jak nadmuchany balonik.
Kupiłam wczoraj błonnik, tyle się o nim naczytałam ostatnio, namaczam suszone śliwki i wypijam nawet kilka razy dziennie, efektów na razie nie widzę żadnych.
Mam dziś dobry dzień i dużo wiary w to, że nam się uda.
I kiedy przyjdzie lato założymy nowe dużo mniejsze ciuszki i pokażemy światu nasze szczuplejsze ciałka i będziemy bardzo z siebie dumne. I niech się tak stanie!!!!!!!!!!
całuski
fatusia
Oj jak miło sie zrobiło. I humorek dopisuje i dołki poszły precz))) Po prostu super!!!!!!!
Kiloskami nie masz się co martwić, muszą być jakieś "sztuczne". Na pełny brzuch jadam 2 łyżki otrąb z maślanką lub normalnie popite wodą, mnie wystarcza, ale moja mama prześladowana wiecznie przez ten problem odkryła ostatnio sproszkowany aloes od księży Bonifratów. Gorzki jak piorun ale skuteczny i NATURALNY! Bonifraci prowadzą aptekę i można kupić sobie różne specyfiki na bazie ziół i naturalnych składników, naprawdę skuteczne. Ja wypróbowałam tabletki od bólu głowy i kropelki na wątrobę, bo mi się czasem odzywała kłując w boczku nieprzyjemnie.
Mama zadowolona, więc z czystym sumieniem polecam, a dodam jeszcze, że wypróbowała już chyba wszystko co jest dostępne w aptekach z miernymi rezultatami.
U mnie w porządku, napadło mnie i ugotowałam pyszny bigos. Polecam mało kalorii, a pyszne jedzonko:
1,5 kg kapusty kiszonej (część bigosu zamroziłam, bo jestem leń i nie chce mi się gotować co chwilę) można trochę opłukać jak ktoś nie trawi kwasielizny
40 deko wołowinki chudej
pierś z kuraka
3 łyżki oliwy
grzyby suszone (namoczyć poprzedniego dnia)
kostka, vegeta, magi, pieprz, ziółka różniaste
Bez certolenia władować wszystko do gara podlać wodą i gotować do miękkości. Mniam i smacznego jak sie ktoś skusi!
W książce kucharskiej bigos normalny czyli z 2 kiloskami mięsa, tłustych wędlin i winkiem ma 106 kcal na 100 gram, więc ten ma spokojnie z 60)) a żarełko pycha. Chodził za mną ten bigos parę dni, aż sie wychodził
trzymajcie się cieplutko, lecę poćwiczyć troszkę
Fatusia główka do góry i tak trzymać
Tingusia
No i oczywiście zapomniałm, na errorki lekarstwo jest takie: (wyczytałam gdzieś, nie że taka mądra jestem) trzeba się dopisywać do pierwszego komentarza na górze i można dobić 200 wieści co udowodniła Marcheweczka zdaje się w "lecących kilogramach". Mnie errorki się boją i nie pojawiły się
Zmykam
Tinga
ja dziś ostatni raz, dzielnie ćwiczyłam godzinkę)), dumna jestem z siebie troszeczkę, bo mięśnie mi trochę odmawiały posłuszeństwa. Ale grunt to to, że dałam radę. 900 kcal pochłoniętych, też milutko.
Relacja zdana, uciekam, papatki
Tinga
Kochane Dziewczyny!
Ledwo żyję, ale muszę się do Was odezwać. Tak trzymać, dziś kolejny raz gratulowano mi w pracy z powodu zmian w wyglądzie. To komplement również dla Was. Wskazówka wagi to jedno, a samopoczucie i odbicie w lustrze też są ważne. Pozdrowionka dla amatorek zdrowego żywionka. WZ
Mój stary kącik: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=74395,
Nowy kącik: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=73
Cebulowa droga do Szczypiorowa
Hej dziewczyny!
Jest 6.30, właśnie wróciłam z pracy i chcę się z wami przywitać. Miłego piątku życzę!!!
buziaczki
Fatusia
Zakładki