Wątek: *****NIKT JUŻ NIE WIERZY ZE SCHUDNĘ*****

wpadłam tylko się przywitać, później napiszę jak minął dzień
czytam "jeść , aby schudnąć"
pozdrówka

ja też szybciutko, to co zwykle czyli 900 kcal i 40 min ruchu. Też bym poczytała, ale i książki nie mam i czasu. Zabiegana będę trzy dni to może coś zrzucę nareszcie. Jutro pewnie mnie nie będzie, ale może sobota? Fatusia kochana trzymaj się w sobotę i nie daj się!!!
papatki
Tinga

Witajcie Kochane!
Jak tu częściej bywać na forum, jak dziś wogóle nie mogłam otworzyć grubych listów!!!!! Przerwa techniczna mi wyskakiwało. Okropność!!!!!!!!
Teraz dopiero, choć już straciłam nadzieję. Mam przez to zaległości i nie wiem co się u Was dzieję. Ale zaraz zabieram się za lekturę.
Tinga, uspokoiłaś mnie trochę. Ja też myślę, że nie będzie tak źle. Widzę, że ostatnio bardzo zapracowana jesteś ale mimo wszystko trzymasz ładnie dietkę. Jestem naprawdę dumna z Ciebie))))
Pokrzywko, a ty nie przejmuj się z powodu kilku ciasteczek, przecież to nic takiego od czasu do czasu. Byle nie za często.
Ja dziś zjadłam 1078 kalorii. Nie jest źle ale cały czas myślę nad jakąś dietką, bo wydaje mi się, że nic nie chudnę. Jutro (to już dziś właściwie) zważę się i zdecyduję.
Pozdrawiam i biegnę poczytać, co u Was.
pa pa pa
fatusia

Zapraszam na nowy post, o tym samym tytule. Szkoda naszego czasu na czekanie, aż ten się otworzy.
Buziaczki
Fatusia

witam w piątkowy ranek
u mnie lepiej, waga drgneła, jest pół kg mniej
dyżo wczoraj poćwiczyłam, kalorii było 1100, więc jest ok.

bardzo dobrze się trzymasz Tinga, oby tak dalej
bardzo jestem ciekawa co jesz w ramach tych 900 kalorii, i nie jesteś głodna?

książka jeszcze nie przeczytana, jak zwykle za mało czasu
mam nadzieje,że wpadniesz na chwilkę na naszego posta
pozdrawiam
Fatusia

witam w piątkowy ranek
u mnie lepiej, waga drgneła, jest pół kg mniej
dyżo wczoraj poćwiczyłam, kalorii było 1100, więc jest ok.

bardzo dobrze się trzymasz Tinga, oby tak dalej
bardzo jestem ciekawa co jesz w ramach tych 900 kalorii, i nie jesteś głodna?

książka jeszcze nie przeczytana, jak zwykle za mało czasu
mam nadzieje,że wpadniesz na chwilkę na naszego posta
pozdrawiam
Fatusia

Przyszłam powspominać.

to już dzisiaj ta sobota , kiedy będę musiała zmierzyć się z moim łakomstwem
Tinga, skarbie mam nadzieje, że się za bardzo nie przepracowujesz?
wpadnij na chwileczkę, bo tu bardzo pusto bez Ciebie
do napisania
pa pa
fatusia

Dla mnie weekendy też są ciężkie.....powodzenia dzisiaj Buziaki!

dzięki Cinni Minnis
jest za późno aby pisać o imprezce, nie było wcale źle, tak myślę
relacja jutro
pa, miłych snów
fatusia