Wątek: Czas na dietę :)

SZOK !! SZOK !! SZOK !! SZOK !! SZOK !! SZOK !! SZOK !!

ĆWICZYŁAM

Wiem że to bardzo dziwne, ale to najprawdziwsza prawda
Wiem też że 30 min. to niewiele.Ale i tak jestem z siebie zadowolona
Teraz będe się trzymać diety i kolejny dzień zaliczę do udanych

Trzymajcie sie cieplutko i................................................. diety

czas na diete. dzis wypilam maslanke truskawkowa, litr soku pomidorowego, kawe, herbate czerwona, 2 brzoskwinie i jablko. nie umiem sie zmusic do cwiczen. non stop mysle o jedzeniu. o tym zeby sie objesc. "ten jeden ostatni raz".

HEJKA CONTRESSE !!

Skąd ja to znam........................................Zawsze odchudzałam się od poniedziałku,następnego oczywiście.Ale przyszedł dzień że się przełamałam,dorosłam,dojrzałam(mimo lat) i zaczełam w końcu robić ,coś w tym kierunku, a nie tylko mówić i bezustannie stawać na wagę.Zresztą stawanie na wadze, to była moja jedyna dzienna dawka ruchu.Tak,tak jestem WIEEEEEEEEEEEELKI LEŃ !!
Niestety ciągle ćwiczę sporadycznie,jak to mówią od wielkiego dzwonu,ale staram się trzymać diety i odrobinę ruszać np.spacerować. Niewielki sukces który mam na swoim koncie i wyniki innych Kruszynek bardzo mnie motywują.Dodają wiary,uskrzydlają................................ ..............
Czego i Tobie z całego serduszka życzę.
Napisz coś więcej o Sobie,kilogramach ,sukcesach,porażkach itp.....

Pozdrawiam.
Życzę Ci sukcesów w walce z tłuszczykiem i .......................................Sobą.
Trzymaj się cieplutko i................................................. ....diety.
Jesteśmy z Tobą.
Pa................................................ ................................................

dziekuje za mile przyjecie, bardzo mile, od razu czlowiekowi robi sie lzej. i moze jakos latwiej przyjdzie mi pokonanie wlasnych slabosci?
problemy z waga mam od najmlodszych lat.. urodzilam sie z niedowaga, mama mnie nadkarmiala, pozniej odkrylam ze kocham jesc i tak juz zostalo. odchudzam sie od dawna, zawsze konczac po kilku dniach. kilka razy udalo sie zgubic wiecej, ale nie na tyle bym mogla pochwali sie zgrabna sylwetka, co oczywiscie nadrobilam z nawiazka. nie umiem sie zmusic by cwiczyc. mam 1,67 wzrostu, waze pewnie okolo 85 <nie wchodze na wage - nie znosze jej, nie chce wiedziec ile waze, to czy chudne widze po ciuchach>, nie moge na siebie kupic spodni, nie moge sie rozebrac przed nikim ze wstydu. nadwaga uniemozliwia mi normalne funkcjonowanie. mysle o tym bez przeryw, wizualizuje wspaniala przyszlosc kiedy juz bede szczupla, bede miec lepiej, bede szczesliwa. kiedy nie jem mam stany depresyjne, zycie wydaje mi sie bezsensowne, objadam sie i wowczas planuje jak to syzbko schudne, chwile pocierpie, by byc szczesliwa. uhhh chyba sie rozpisalam. dziekuje jeszcze raz :P

gratuluje sukcesow i silnej woli, wierze ze uda mi sie pochwalic niedlugo mniejsza waga. odchudzam sie od wczoraj, dzis caly dzien spedzilam na rozmyslaniu czy moze by sie nie objesc ostatni raz i zaczac odchudzanie od jutra

CONTRESSE SŁONECZKO gratuluję Ci decyzji.Pierwszy dzięń masz już za Sobą,drugi dobiega końca.Nie katuj się myślami o pysznym jedzonku.Bo to może Cię doprowadzić do lodóki,jej zawartości i kolejnych wyżutów.
Słodziutka, musisz koniecznie zmienić sposób myślenia !!! Mam wrażenie że deprecha stoi tuż za Tobą , czyha by się wedrzeć i uprzykrzyć Ci życie.

UWIERZ:
> W SIEBIE !!!!!!

UWIERZ :
> ŻE JESTEŚ SILNA !!!

UWIERZ:
> ŻE DASZ RADĘ !!!

UWIERZ :
> ŻE JESTEŚ WARTOŚCIOWĄ OSOBĄ !!!

Postaraj się tak ułożyć Sobie dzień,dietę, by SIĘ NIE KATOWAĆ !!
Jedz potrawy,owoce ,warzywa itp. tylko takie które lubisz !!
Postaraj się jeść 5 posiłków dziennie.
Jeśli jedziesz na diecie 1000 kcal. to najlepiej by jednorazowo nie wciągnąć 200 kcal.
Organizm przy przemianie spala ok.180 kcal.,pozostałe dwadzieścia zawsze spalisz.
Zawsze zaczynaj dzień od pozytywnego myślenia,uśmiechu i uprzejmości np. dla drugiej połowy.

Musisz POLUBIĆ Siebie !!!!
Znajć Swoje zalety i dobre strony..........................!!!!!

Codziennie rano powtarzam sobie wierszyk,który poprawia mi humor:
"Jestem ładna,zgrabna,słodka wiotka i powabna........................."
Tanecznym krokiem zmierzam np. do lodówki.
Otwieram ją, mówie ,dzięń dobry szyneczko i witaj maślaneczko ty moja przyjaciółeczko.
Może to są dziwactwa,ale na mnie działają.

Powodzenia.
Trzymam za Ciebie mocno kciuki.
NIE DAJ SIĘ !

Co ja tu widzę
Wielkkkkieeee nicccccccccccccccccccc

Co się dzieje Wszystkie już jesteście super LASKI
Jeśli tak, to konieczknie dajcie cynk ,co to za DIETA CUD

Przeanalizujmy :

DORIS_001 ,gdzieś tu bryka. O.K.

MAJAKA 2 w poniedziałek świętowała ubytek wagi.Więc istnieje możliwość że jeszcze dycha.

GOSIA 90 jeśli nie eksperymentuje z kolejną głodówką, to też powinna jeszcze ciągnąć.

CIOCIA-MROOFKA czyli MARTYNKA jest zajęta uczelnią,Krzysiem i frytkownicą.Więc odezwie się w czasie weekendu.

ZUZA jest usprawiedliwiona.

CYTRYNKAMARTUNIA zagineła jekiś czas temu.Cięgle czekamy aż się odezwie.

YONEK czyli RODZYNEK ,chyba wymiękł. Ale nie tracimy nadziei.Czekamy.





GDZIE RESZTA STADA

* RYBCIA 83

* RENIA 19

* ANUSIA 82

* ASIA 0606

* MAGDUSIACH

* KIPIKA

* TOJAA

* MARTUSIA 170

* YONKA

OWIECZKI WRACAJCIE DO STADA

Cześć laski, po prawie 2 tygodniach.

mamy dużo zmian w pracy i na prawdę nie mogłam....
Wiecie reorganizacja, zwalniają itd.. Każdy boi się nawet własnego cienia.

Gratuluję wszystkim super wyników. jesteście silne kobietki
Moja waga przez jakiś czas stała w miejscu, ale teraz ruszyła.
Dam znać w poniedziałek.

Powodzenia.
Trzymam za Ciebie mocno kciuki.
NIE DAJ SIĘ !

dziekuje jak Ci idzie?
Ja dzis 4 dzien, rano jestem pozytywnie nastawiona, wieczorem mam stany depresyjne. ciagle tez mysle o jedzeniu. nie cwicze, chociaz wczoraj tanczylam. wiem ze to potrzebne ale nie umiem sie zmusic.
Ty cwiczysz? ile chcesz schudnac?

Witam was wszystkich. :D Jestem tu nowa i trochę nieśmiało zaczynam swoją walkę, :oops: przyznając, że to nie pierwszy raz.
Chce schudnąć 17 kg i wiem, że tutaj z wami mi się na pewno uda, bo rzadko, kiedy mogłam liczyć na czyjeś wsparcie, a tu z pewnością będzie mi raźniej.
Moim głównym problemem jest to, że kiedy jestem wesoła to chudnę :D , a gdy jestem smutna :( to o dużo więcej jem nie chce mi się w ogóle ruszać, a co tu mówić o ćwiczeniach, co powoduje, że tyję. I tak walczę z efektem jojo.
Jeśli masz taki sam problem jak ja, napisz do mnie.
Magda