-
moim problemem jets to ze jem kiedy jestem smutna i kiedy jestem wesola, jedzenie to moja najwieksza zyciowa przyjemnosc
-
Witam moje drogie panie
Mayyka jak widzisz, żyję, ale ostatno jestem strasznie zaganiana, zresztą na własne życzenie. Żeby nie siedzieć w domu i zeby tyłek mi już nie rósł, wymyśliłam sobie 1000 zajęć i w związku z tym jak wracam po 22 do domku to padam na cycki i nawet nie mam siły odpalić kompa. Polecam wszystkim leniuszkom zapisanie się na jakieś zorganizowane zajęcia. Wiadomo w grupie raźniej, no i karnetu szkoda, żeby miał przepaść
Mi samej bardzo trudno było się zabrać do ćwiczenia i zapisałam się na aerobik w wodzie 2x w tygodniu i raz na basen. Zajęcia bardzo mi się podobają, zwłaszcza aerobik. Mamy bardzo energiczną panią, która nieźle daje nam popalić.
Pozdrawiam nowe odchudzaczki (Contresse i MiPi) i cieszę się, że do nas dołączyłyście, w grupie zawsze raźniej. Contressa nie łam się, głowa do góry. Pamiętaj, żeby odchudzać się z głową, jak lubisz jeść to jedz, tylko, że mało kaloryczne produkty. Muszę powiedzieć, że też odchudzam się całe życie, ale z reguły były to drakońskie diety, tygodniowe, czsami dwu, a po nich byłam tak głodna, że wręcz rzucałam się na jedzenie, no i jojo mnie szybko dopadało. Teraz jestem od dwóch tygodni na diecie 1000 kalorii i naprawdę nie jestem głodna!!! Pozdrawima wszystkie odchudzaczki i lecę na basenik papa
-
HEJKA !!!!
J znowu zaczyna się robić milutko, jak za starych dobrych czasów.
MiP witaj Duszyczko.Fajnie że jesteś z Nami.Tu jest cieplutko ,przyjażnie i oczywiście "chudo".Dasz radę.Skoro największa leniwa Mayyka,odnosi sukcesy, to dla Ciebie 17 kg. to "pikuś".Jaką dietkę masz zamiar stosować ?W Twoim przypadku najlepsza będzie dietka z dodatkiem humoru.Zalecenia są takie : trzymaj się wyznaczonych przez Ciebie celów,do każdego posiłku dodawaj sobie odrobinę antidotum na smutki.Myśl pozytywnie.
Będzie dobrze !!
Wierzę w Ciebie !!
CONTRESSE walczysz jak dzielny OŁOWIANY ŻOŁNIERZYK. To dobrze, bardzo dobrze.
Ja też niestety nie ćwiczę.Obiecuję ,deklaruje i nic.Cóż skoro na drugie imię mam LEŃ.Może przyjdzie taki moment, że zaprzyjażnie się, na dobre, z gimnastyką.Na dzień dzisiejszy zadowalam się 2-3 godzinnymi spacerami.
Zdecydowanie zgadzam się z YONKĄ ,najlepiej jest ćwiczyć to co się lubi i w grupie.
Wtedy człowieczek jakoś tak, bardziej się mobilizuje i stara.Wdraża ćwiczonka do codzienności a potem do przyjemności.Moża się odprężyć,oderwać,spodkać z ludzmi i w ten sposób, połączyć przyjemne z pożytecznym.Czego Wam i sobie życzę.
MAGDUSIACH Słonko, fajnie że się odezwałaś.Życie na wariackich papierach i w ciągłym stresie nie zawsze sprzyja dietce.Zagladaj do Nas, w miare możliwoscii, oczywiście.Mam nadzieje że niebawem wszystko się ustabilizuje.A szef da sobie na luz............................................... ................................
Trzymaj się.
YONKA świecisz przykładem !!
Dobrze że jesteś w ciągłym ruchu i świetnie organizujesz sobie diete i czas.Pisz o Swoich poczynaniach, to może co niektórym będzie wstyd (np.mi ) że są leniwi i podjadają.
Tak trzymać !!!!!!!!!!
Jeszcze się odezwe.
Trzymajcie sie cieplutko i ..............................................diet y.
-
WITAM PONOWNIE !!
Czas na podsumowanie dnia :cóż............................................ ....................
objadłam się lodami,cukierkami, kiełbaską i................................................. ....
lepiej jak nie będziecie wiedzieć co może wciągnąć człowieczek na diecie...............
Moim celem jest osiągnięcie wagi w granicach 57-60 kg.Czyli jeszcze 16-19 kg. i będzie po kłopocie.
Jeśli stadko zabłąkanych owieczek się nie odnajdzie, mogą być drobne problemy z podjadaniem....................................... ...............................................
Pozdrowionka.
Trzymajcie się cieplutko i................................................. .diety.
Pa................................................ ..................................
-
Witajcie Kruszynki!
Mayyka miło słyszeć, że taki leniuch jak ja świeci przykładem, Ty to potrafisz podtrzymać na duchu. Serdeczne dzięki. Ciekawa jestem jak mi sie uda świecić przykładem przez weekend. Odwiedzaja nas teście i będą przez cały weekend. No i same rozumiecie pyszne obiadki, a na moje nieszczęście lubie gotować i chyba całkiem nieźle mi to wychodzi . Jakby mało była tych obiadków, to zrobiłam pyszne ciacho marchewkowe, właśnie się piecze, kurcze, ale pachnie w całym domku. Chyba oszalałam, jak ja mam nie zjeść chociaż kawałeczka. Dziewczynki RATUNKU jak ja mam się trzymać dietki?????
-
Witam Was kochane współodchudzaczki !!
Brrr... zimno mi. Jakoś ostatnio głodno się robi. Jestem trzeci tydzień na diecie i coraz częściej czuję się głodna. Może powinnam zacząc przyjmowac jakieś wspomagacze Muszę to przetrzymać. Ale sam fakt,że czytam Wasze posty już ma na mnie dobroczynny wpływ. Robie herbatę, siadam przed kompem, czytam i... powstrzymuję się od jedzenia.. Wiecie co...DOBRZE ,ŻE JESTEŚCIE
Pozdrawiam!! Trzymajmy się !!
-
witam laseczki :>:> przeczytalam zaleglosci i musze powiedziec ze:
1) GRATULUJE WYNIKOW, trzymajcie tak dalej!
2) witam nowe czlonkinie klubu przyszlych superlasek czujcie sie jak u siebie!
a co u mnie? no coz musze powiedziec ze frytkownica na razie z nami nie zamieszkala ale mieszkanie z krzysiem jest trudne pod wzgledem odchudzania sie niestety obzerka mnie nie ominela i dziwie sie, bardzo bardzo sie dziwie, ze nie przytylam - na liczniku nadal 56 a spodnie leca z tylka... wlasciwie to chcialam juz sobie odpuscic, ale dzisiaj wrocilam gadalam z mama i ustalilysmy ze nie moge zaniedbac tego co juz osiagnelam - w koncu byla to ciezka praca musze od nowa zaczac jesc moje niskokaloryczne niskotluszczowe przysmaki i zero slodyczy (bo wlasnie to mnie najbardziej gryzie ze codziennie pochlanialam jakiegos batonika), cwiczylam w tym tygodniu tylko dwa razy i to krotko, na szczescie od tramwaju do szkoly mam kawalek spaceru a ze chodze w szybkim tempie to troche spalam tych niepotrzebnych zjedzonych kalorii
najbardziej mnie cieszy ze na w-fie mialam mozliwosc wyboru i wybralam moja ukochana silownie, co prawda to tylko 2 godzinki w tygodniu ale to zawsze cos, no i zalatwiam transport mojego rowerka do łodzi - w piatek powinien juz sie tam znalezc
a co do samych studiow na razie po pierwszym tygodniu wiem ze czeka mnie duzo roboty ale bardzo bardzo mi sie tam podoba )) nie wiem czy sie chwalilam - studiuje filologe słowiańską - na razie ucze sie bulgarskiego a pozniej dojda lektoraty z innych jezykow, jest fantastyczna atmosfera, fajni ludzie i ogolna radosc )) no i nie mam kompleksow bo zaczynam zauwazac ze kazdy ma jakies mankamenty czy to w figurce czy na buzce, a liczy sie wnetrze prawda? mimo to i tak chce dobic do tych 50 kg i chodzic w spodniczce! i tego sie bede trzymac, mam nadzieje ze was moje kochane nie zanudzilam
trzymajcie sie cieplo i diety!
-
HEJKA !!!
Dziś posprzeczałam się z drugą połową.......................................... ....
Jest mi żle z tym............................................... ..........................
Oczywiście od razu odwiedziłam cukiernie i pochłonełam ogromny kawał sernika.......
Wojna na słowa trwa.............................................. ............................
Ciasto powoli znika............................................. ..................................
Przetrzymam na dystans mojego mężulka jeszcze troszkę,poczekam, aż,skruszeje,przemyśli,przeprosi................ ....................
Jestem pewna że to jutro, skoro świt, nastąpi.
Więc żegnaj........................................... ....................... serniczku !!!!!
Widzę że trzymacie się dzielnie.
DORIS_001 w moim przypadku najtrudniejszy był koniec pierwszego tygodnia i miesiąca diety.Przetrwałam.Może nie świeciłam przykładem (podjadałam) ale waga spadała, więc nie było najgorzej.Wobec tego Ty też dasz radę.
Jestem pewna.Dasz radę !!!!!!
Trzymam kciuki.
YONKA nawet jeśli odrobinę zgrzeszysz w weekend ,to na pewno spalisz te kalorie,dogadzając i nadskakując teściom.Mały kawałek ciasta też nie powinien zaszkodziś.Pamiętaj MAŁY !!!!
Będzie dobrze.Trzymasz się świetnie.Jestem pewna że poradzisz sobie.
Daj znać jak smakowało ciasto i jak sobie z nim poradziłaś.
MARTYNKA dobrze że masz powierniczke i dobrego doradce w mamie.Sama wiesz na Krzysia nie, zawsze mozna liczyć, oczywiście w sprawach diety. W 100% zgadzam się z twoją rodzinką:
NIE MOŻESZ ZAPRZEPAŚCIĆ TEGO CO JUŻ OSIĄGNEŁAŚ !!!!
Więc do roboty rowerek na plecy i marsz do Łodzi !!!!! Mam nadzieje, że jak zamieszkasz z rowerkiem to nie będzie Ci służył jako wieszak.Twój cel to pozbycie się
6 kg..Mój 16 - 19 kg. Więc " CZAS NA DIETE ".
FILOLOGIA SŁOWIAŃSKA skąd takie zamiłowanie do mało "popularnych języków" i dlaczego taki kierunek wybrałaś.Powiem Ci, że to bardzo interesujące.Większość wybiera tzw. modne kierunki np. ekonomia,marketing,zarządzanie,informatyka itp.
Pozdrowionka.
Trzymajcie się cieplutko i.............................................diet y.
-
ZABŁĄKANE OWIECZKI ,GDZIE ZNOWU BRYKACIE !!!!!
WRACAJCIE DO STADA !!!!!
-
Hej przyłanczam się do was planuję zrzucić minimum 10 kg , a optymalnie 20 . próbowałam wiele razy i mam pewne trudności z wytrwaniem. Jakie diety stosujecie??? Może jakieś porady??? Mam ograniczony czas na wyjścia z domu( nie mam możliwości na ćwiczenia zorganizowane- dzieci). :roll:
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki